Te wartości cenią osoby LGBT. Zobacz wideo KPH!
Wybór. Tego odmawia osobom LGBT polskie państwo m.in. brakiem ustawy o związkach partnerskich lub równości małżeńskiej. Sprawdź, jakie wartości wybierały osoby LGBT, kiedy nikt nie mówił im „nie możesz” – zobacz wideo Kampanii Przeciw Homofobii.
Sześć kolorów tęczy, na tle każdym z nich kto inny mówi, co wybiera. I tak Grzegorz z Krzysztofem – para, która od 18 lat tworzy szczęśliwy związek wybrała miłość. Ewelina i Justyna wspólnie wychowujące dwuletnią córeczkę wytypowały szczęście. Dla nastolatków, Niny, Alicji i Szczepana najważniejsza okazała się wolność. Anton wybrał równość. Sojusznik Piotr z Martą zdecydowali się na akceptację, a rodzice dzieci LGBT – Ewa, Irmina, Andrzej i Mirosława – postawili na bezpieczeństwo. Na koniec dowiadujemy się, że wszyscy przekazują swój 1% podatku na Kampanię Przeciw Homofobii – organizację, która swoimi działaniami realizuje wszystkie te wartości.
Wartości wybrane przez bohaterów i bohaterki wideo KPH nie są przypadkowe. W lutym Kampania Przeciw Homofobii w mediach społecznościowych zapytała swoich obserwatorów i obserwatorki, których ma łącznie ponad 70 tysięcy, o cenione przez nich wartości. Z długiej listy na drodze ankiety wybrano sześć, które otrzymały najwięcej głosów. I tak do sieci trafiło tęczowe wideo, w którym pojawiły się zestaw wartości ważnych dla osób LGBT, tj. miłość, szczęście, wolność, akceptacja, równość i bezpieczeństwo.
Deklaracja Kongresu LGBT+ – zapoznaj się z treścią
30–31 marca 2019 r. w Warszawie odbył się Kongres LGBT+ zorganizowany przez Stowarzyszenie Miłość Nie Wyklucza przy wsparciu ILGA Europe. W Kongresie wzięło udział 27 grup i organizacji działających na rzecz osób LGBT+ w całej Polsce. Przyjęto wspólną Deklarację, w której wskazano najważniejsze potrzeby społeczności LGBT+ oraz zaproponowano konkretne rozwiązania prawne.
Międzynarodowy Dzień Widzialności Osób Transpłciowych
31 marca obchodzimy Międzynarodowy Dzień Widzialności Osób Transpłciowych (ang. International Transgender Day of Visibility). Po co nam widzialność osób trans? na to pytanie odpowiedział Grzegorz z Angry Trans – aktywist działający w zarządach Fundacji Trans-Fuzja i Federacji Znaki Równości.
Usłyszałem kiedyś: „W Polsce są tylko dwie osoby transpłciowe, Anna Grodzka i Ewa Hołuszko”. Tymczasem osoby transpłciowe mijamy na ulicy, dyskutujemy z nimi na grupach, chodzimy z nimi do szkoły, na uczelnię, do pracy. Ile razy nie przeczytałem w trakcie dyskusji „Nie wiedziałem/am że jesteś trans! W ogóle nie widać jakbyś tego nie napisał na swoim profilu! Czemu się przyznajesz?”. Przyznaję się, żebyście wiedzieli, że takie osoby istnieją wśród innych, że osób transpłciowych jest więcej niż tylko dwie na całą Polskę.
Widoczność daje mnóstwo – głównie innym. Osoby odkrywające siebie wiedzą do kogo napisać, gdzie szukać pomocy. Osoby transpłciowe mogą zdobyć więcej informacji o tranzycji. Co z osobami kompletnie nie związanymi z transpłciowością? Mogą zdobyć więcej podstawowych informacji: Jak się nam żyje? Jakie mamy trudności w Polsce? Jak się zwracać? O co nie pytać? Gdzie skierować bliską osobę która się wyoutuje? Jak można nas wesprzeć? Jak można być efektywnym sojusznikiem? Jak nie mówić za nas, a zapraszać nas byśmy to my mówili za siebie?
Najbardziej szokująca rzecz dla innych przy mojej trans aktywności i widoczności to… Pozwanie rodziców. Ludzie nie wiedzą, że jesteśmy jedynym państwem na świecie, gdzie aby zmienić oznaczenie płci w dokumentach musimy pozwać własnych rodziców do sądu. Dla nich to jest chore, niedopuszczalne. Niech wiedzą. Dzięki większej świadomości może kiedyś w końcu coś zmienimy w tym temacie.
Widoczność jest super, ale pamiętajcie, że nie każdy chce żyć w ten sposób. Bardzo dużo osób transpłciowych żyje w tzw. trybie stealth tzn. ukrytym. Nie ma w tym nic złego! Każdy żyje tak jak chce – komfortowo w zgodzie z własnym sumieniem. Nie zmuszajcie kogoś do bycia widocznym – to jest decyzja, a nie obowiązek.
Jak wspierać Międzynarodowy Dzień Widzialności Osób Transpłciowych?
Koszulka #SportPrzeciwHomofobii może być Twoja
Koszulka z logo akcji #SportPrzeciwHomofobii może być Twoja. Wystarczy, że ściągniesz z naszej strony grafikę z hasłem akcji i wydrukujesz ją na swojej koszulce. Zależy nam, żeby akcja zataczała jak najszersze kręgi, dlatego oddajemy sprawę w Wasze ręce!
Jesteś sportowcem lub sportowczynią, grasz w kosza, biegasz maratony, jeździsz na rowerze, trenujesz MMA? Nie zgadzasz się na dyskryminację, mowę nienawiści i homofobię w sporcie? Wydrukuj koszulkę, noś ją na treningach i meczach, zrób sobie zdjęcie i wrzuć w media społecznościowe z hasztagiem #sportprzeciwhomofobii. W sieci znajdziesz wiele firm, które oferuje usługi drukowania koszulek – wystarczy wysłać grafikę, wybrać krój i rozmiar, poczekać parę dni i gotowe. Zachęcamy was do połączenia z nami sił i wspólnego wyrażenia sprzeciwu dla homofobii w sporcie. Razem możemy więcej i to naprawdę działa!
Grafikę możesz pobrać tutaj:
Europejska Deklaracja Równości – start kampanii Come Out
Społeczność LGBT+ stała się nowym wrogiem publicznym i nienawistnym wehikułem, który ma poprowadzić PIS do zwycięstwa w wyborach do Europarlamentu. W obliczu tak zmasowanych ataków i w kontekście nadchodzących wyborów, organizacje1 i społeczność osób LGBT+ oczekują od kandydujących partii politycznych konkretnych działań. Dlatego też sprawdzimy, która partia startująca w wyborach do Europarlamentu podpisze Europejską Deklarację Równości, czyli zbiór zobowiązań wyborczych dotyczących równości osób LGBTI. Więcej o akcji można przeczytać na www.comeout.pl
Od kilku tygodni obserwujemy bezprecedensowy w swojej skali, zmasowany atak na społeczność LGBT+. Główne skrzypce zaczął grać sam Jarosław Kaczyński, zaprzęgając do niego aparat partyjny i rząd. PIS wyznacza nowego wroga publicznego – osoby LGBTI+ nie licząc się z konsekwencjami, jakie taka nienawistna retoryka przynosi członkom i członkiniom społeczności oraz ich rodzinom i bliskim. Dodatkowym celem ataku stały się też osoby pracujące z osobami LGBT+.
Słowa już nie wystarczą…
Fala hejtu i nienawiści spotyka się z oporem i oburzeniem z wielu stron. Także ze strony partii i polityków opozycji. Słowa są ważne, gesty solidarności również, ale w obecnej sytuacji niezbędne są jasne deklaracje wyborcze, które pociągają za sobą aktywne działanie na rzecz równości osób LGBTI. Takich właśnie konkretów organizacje oraz społeczność LGBTI oczekują od polityków i partii opozycyjnych. „Reprezentujemy rodziny i sojuszników osób LGBTI, oczekujemy tworzenia i wzmacniania narzędzi prawnych w Unii Europejskiej, które chronić będą nasze dzieci przed wykluczeniem i marginalizacją.” – mówi Dorota Stobiecka ze Stowarzyszenia My, Rodzice.
Europejskie organizacje LGBT piszą deklarację
Aby na słowach i gestach się nie skończyło, przygotowaliśmy wraz z innymi organizacjami LGBTI z krajów UE2 Europejską Deklarację Równości- zestaw 5 obietnic wyborczych dotyczących działania na rzecz równości osób LGBTI. “Wiele młodych osób, którym marzy się otwarta i tolerancyjna Polska, nabyło przed tymi wyborami prawo wyborcze. Chcemy, żeby mogli głosować świadomie, nie na puste obietnice, a na jasne deklaracje, z których później będzie można rozliczyć polityków i polityczki.”- mówi Julia Maciocha, organizatorka Parady Równości. Sprawdzimy, które partie poważnie chcą wspierać społeczność LGBTI i podpiszą deklarację, w której zobowiązują się do:
- Wzmocnienia ochrony prawnej osób LGBTI w oparciu o prawa unijne i politykę UE;
- Zapewnienia bezpiecznego środowiska dla osób i organizacji broniących praw człowieka osób LGBTI;
- Bycia sojusznikiem / sojuszniczką tych, których głos nie jest dostatecznie reprezentowany;
- Uczynienia z Unii Europejskiej liderki w kwestii praw osób LGBTI;
- Wspierania społeczności LGBTI przy użyciu mandatów poselskich.
Więcej o deklaracji można przeczytać na www.comeout.pl
Propozycję podpisania deklaracji skierujemy do wszystkich partii opozycyjnych, które nie stosują w przestrzeni publicznej mowy nienawiści, a podsumowanie z zestawieniem partii, które podpisały deklarację, upublicznimy 24 maja.
1 Lista organizacji biorąca udział w akcji: Stowarzyszenie Tęczówka, Stowarzyszenie My Rodzice, Fundacja Trans-Fuzja, Pracownia Różnorodności, Stowarzyszenie na rzecz osób LGBTQ, Stowarzyszenie Tolerado, Tęczowe Opole, Fundacja Wolontariat Równości (Parada Równości), Stowarzyszenie Lambda Warszawa, Kampania Przeciw Homofobii, Lambda Szczecin.
2 Deklaracja została przygotowana przez organizację ILGA-Europe zrzeszającą 600 organizacji LGBTI.
Pierwszy raz w Polsce: sportowcy razem przeciw homofobii
Co łączy gwiazdę piłki nożnej, mistrzynię świata w żeglarstwie i mistrza świata w brazylijskim Jiu-jitsu? To samo, co mistrza Polski w Muay Thai, pływaczkę paraolimpijską, wicemistrza Europy w Jiu-jitsu i trenera MMA. Cała siódemka, jako pierwsi sportowcy i sportsmenki w Polsce wzięli udział w kampanii #SportPrzeciwHomofobii wyrażając swój sprzeciw wobec homofobii w środowisku sportowym.
Akcja Kampanii Przeciw Homofobii #SportPrzeciwHomofobii wystartowała 17 marca. Tego dnia w swoich mediach społecznościowych (instagram i facebook) siódemka sportowców i sportsmenek umieściła zdjęcia w koszulkach z napisem Sport Przeciw Homofobii. W akcję zaangażowali się: piłkarz Radek Majdan i jego partnerka Małgorzata Rozenek, podwójna mistrzyni świata w żeglarstwie Jolanta Ogar-Hill, mistrz Polski w Muay Thai Kamil Siemaszko, pływaczka paraolimpijska Karolina Hamer, trener Muay Thai i MMA, współzałożyciel klubów sportowych Academia Gorila, Grzegorz Sobieszek, wicemistrz Europy Jiu-jitsu Ne Waza Tomasz Paszek i mistrz świata z 2016 oraz aktualny mistrza Polski w brazylijskim Jiu-jitsu Maciej Kozak. Poza publikacją zdjęć sportowcy i sportsmenki w swoich wpisach na mediach społecznościowych wyjaśniają, dlaczego wspierają walkę z homofobią.
Od transparentu do akcji
Akcja Kampanii Przeciw Homofobii #SportPrzeciwHomofobii powstała w reakcji na homofobiczny transparent wywieszony na stadionie Legii Warszawa. Pomimo tego, że olbrzymich rozmiarów baner nienawiści powiewał na trybunach Legii przez całe 90 minut, nikt nie zareagował.
Akcją #SportPrzeciwHomofobii chcemy pokazać, że świat sportu może wyglądać inaczej – że są w Polsce sportowcy i sporstmenki, którzy sprzeciwiają się homofobii i mówią o tym głośno – mówi Franciszka Sady z KPH i dodaje – Te zdjęcia to dopiero początek. Liczymy na to, że po publikacji zdjęć pierwszej grupy sportowców i sportsmenek do akcji dołączą inne osobistości ze świata sportu.
Warto podkreślić, że skala przemocy wobec osób LGBT w Polsce jest olbrzymia. Jak wynika z badań* blisko 70% osób LGBTA doświadczyło przemocy motywowanej uprzedzeniami w ciągu ostatnich dwóch lat. Kampania Przeciw Homofobii i inne organizacje działające na rzecz praw człowieka od lat postuluje wprowadzenie zmian w Kodeksie karnym, które pozwolą skutecznie przeciwdziałać przemocy motywowanej homo- i transfobią. Postulaty aktywistów i aktywistek jak dotąd nie spotkały się z reakcją władzy.
Program „Sąsiedztwo – granice bliskości 2019” pod matronatem KPH
Jak wygląda polska sztuka? Co myśli, na kogo patrzy? Czy ma płeć, seksualność, genderową rolę? Kto ją tworzy, kto montuje, a kto się jej przygląda? A może sztuka w Polsce potrzebuje demontażu? To niektóre z pytań, jakie zadają inicjatorki programu artystyczno – społecznego Sąsiedztwo – granice bliskości 2019, który KPH objęło matornatem.
Tak inicjatorki opisują program Sąsiedztwo – granice bliskości 2019:
Do 24 marca 2019 roku czekamy na zgłoszenia do programu artystyczno-
Jeśli są Państwo zainteresowani napisaniem artykułu na ten temat, będziemy wdzięczne za kontakt (adresy e-mail oraz numery telefonu na końcu tekstu). Zachęcamy również do odwiedzenia i udostępniania naszych kanałów social media
Tegoroczne hasło akademii Queerowy Demontaż to próba krytycznego namysłu nad dominującą heteronormatywnością i widocznością osób wykluczonych. Młodzi artyści i artystki rozwiną umiejętności problematyzowania zjawisk dotyczących tożsamości płciowej, orientacji i ekspresji seksualnej. Poruszone zostaną polityczne aspekty queeru, który w sztuce postrzegany jest często jako zjawisko estetyczne.
Rośnie poparcie polskiego społeczeństwa dla związków partnerskich (w tej chwili to 56% według sondażu IPSOS dla portalu OKO.Press). Marsze Równości odbywają się w coraz większej liczbie miast, podobnie jak Tęczowe Piątki, rośnie zaangażowanie młodego pokolenia, a więc wiele wskazuje na zmiany na lepsze. Jest jednak mnóstwo osób, które nie posiadają bezpiecznej przestrzeni ani możliwości wypowiedzi – wiedza o ich sytuacji pojawia się raczej w druzgocących statystykach niż dużych wydarzeniach skupionych na strategiach podnoszenia widoczności, czy queerowych reinterpretacji.
Zgodnie z wynikami najnowszych badań przeprowadzonych przez Kampanię Przeciw Homofobii, Fundację Trans-Fuzja i Lambdę Warszawa, blisko 70 proc. nastolatków LGBT ma myśli samobójcze, a połowa objawy depresji. Dla porównania, odsetek osób zmagających się z depresją dla ogółu społeczeństwa wynosi zaledwie 5 proc. – podaje w artykule dla Krytyki Politycznej działaczka Kampanii Przeciwko Homofobii, Cecylia Jakubczak.
Jeśli dodać do tego kontrowersje wokół Deklaracji LGBT+ podpisanej przez prezydenta Trzaskowskiego i kreowanie na wroga kolejnej (po migrantach i uchodźcach) społeczności wykluczonej widać, jak długa, skomplikowana i wymagająca konsekwencji jest walka o równouprawnienie – ciężko w niej polegać na tymczasowych sukcesach.
Tegoroczne queerowe Sąsiedztwo stawia sobie za cel sprowokowanie wypowiedzi artystycznych na tematy bieżące, intersekcjonalne i nierzadko pomijane w publicznym dyskursie. Szuka sztuki obecnej, zadającej pytania, nie dającej się wpasować w zamknięte ramy pomysłów kuratorskich. Dostrzega wagę głosu wypowiedzi, która estetyką i uruchamianymi kontekstami pozwala działać na empatię, umiejętność utożsamienia się i współ(od)czucia, czyli wartości które od zawsze przyświecają praktykom queerowym.
Program ten łączy pole sztuki i teraźniejsze kierunki artystycznych poszukiwań z narzędziami do pracy w mikrospołecznościach, by w półrocznym procesie znaleźć twórcze i wspólnotowe rozwiązania zastanych sytuacji – mówi kuratorka programu, Agnieszka Różyńska.
Cykl został zaprojektowany tak, aby wspierać młode artystki i artystów na każdym etapie procesu twórczego, dlatego podczas 5 weekendów zajęć, uczestnicy będą pracowali_ły nad: pogłębionym researchem, dramaturgią wydarzeń, świadomym doborem mediów, choreografią, performancem, a także wezmą udział w zajęciach z zarządzania projektami i produkcją, gdyż każdy z tych obszarów jest równie ważny w budowaniu prac społecznie zaangażowanych.
Interwencje Artystyczne, będące jednocześnie prezentacją prac powstałych w toku zajęć, odbędą się podczas Pride Week organizowanego przez Grupę Stonewall, czyli cyklu wydarzeń poprzedzających poznański Marsz Równości.
Żegnanym Zofię Czerwińską
Z wielkim smutkiem informujemy, że dzisiaj zmarła nasza wieloletnia sojuszniczka Zofia Czerwińska, jedna z najwspanialszych polskich aktorek, osoba pełna ciepła, miłości i obdarzona niebywałym poczuciem humoru.
Pani Zofia angażowała się w działania na rzecz osób LGBT zupełnie bezinteresownie i z potrzeby serca – podzieliła się z nami niezwykle wzruszającą historią ze swojego dzieciństwa, która ukształtowała jej postawę na całe życie. Przypominamy jej mądre słowa, które uwieczniliśmy w spocie kampanii Ramię w ramię po równość.
Pani Zofio, dziękujemy!
Tęczowy plakat KPH – powieś go, gdzie chcesz
Chcesz, żeby w Twoim mieście pojawił się przynajmniej jeden tęczowy plakat Kampanii Przeciw Homofobii? Nic prostszego. Pobierz 1% plakat KPH z naszej strony, wydrukuj i wywieś w dowolnie wybranym przez Ciebie miejscu. Co potem? Zrób wywieszonemu plakatowi zdjęcie i wrzuć je na media społecznościowe. Koniecznie z hasztagiem #1procentnakph i adresem naszej strony – www.1procent.kph.org.pl
Pamiętaj!
Pamiętaj, że w tym roku Twój PIT rozlicza Urząd Skarbowy. Dopilnuj, żeby organizacją, na którą zostanie przekazany Twój 1% podatku, była Kampania Przeciw Homofobii. Jeżeli zdecydujesz się wypełnić swój PIT sam/a, wpisz w odpowiednią rubrykę nasz nr KRS: 0000 111 209.
Wybieram miłość – przekazuję 1% podatku na Kampanię Przeciw Homofobii – www.1procent.kph.org.pl
Listo otwarty do Jarosława Kaczyńskiego
Panie Prezesie Kaczyński,
Piszemy do Pana list otwarty, nie dlatego że wierzymy, że zmieni Pan zdanie. Zbyt wiele razy pokazał Pan, że władza jest dla Pana najważniejsza, niezależnie od kosztów. Kosztów, które nie Pan ponosi.. Być może Pan uwierzył w swoją bezkarność. Skutki odczuwają za to wszyscy Ci, przeciwko którym nastawia Pan społeczeństwo. I o tych kosztach chcemy dzisiaj napisać. O cenie, jaką płacą ludzie z krwi i kości, ludzie, których bezpieczeństwo i życie rozmienia Pan za wyborcze głosy. W końcu nic tak nie łączy i mobilizuje jak wspólny wróg. Wystarczy przekręcić kilka faktów, podlać poczuciem zagrożenia i wskazać winnego. Na sobotniej konwencji PiS wskazał Pan palcem na nas, na osoby LGBT (lesbijki, geje, osoby biseksualne i transpłciowe).
Myśli Pan, że osoby LGBT są zagrożeniem dla rodziny i dzieci. Jednak prawdziwym niebezpieczeństwem są Pana nienawistne słowa. Decydując się na używanie tej strategii musi Pan sobie świetnie zdawać sprawę z konsekwencji, jakie ona wywołuje. Piszemy do Pana, aby przypomnieć o politycznej i osobistej odpowiedzialności, jaką Pan ponosi za każdym razem, kiedy starszy Pan społeczeństwo gejami i lesbijkami:
Za każde pobicie i wyzwiska, bo “wyglądał jak pedał”!
Za nienawiść, jaką czują do siebie młodzi LGBT, bo całe życie im wmawiano, że jest z nimi coś nie tak!
Za rozbite rodziny, w których rodzice wyrzekają się swojego dziecka, bo usłyszeli, że jest „zboczone”!
Za obojętność nauczycieli na dręczenie uczniów LGBT przez kolegów w obawie, że kuratorium oświaty uzna to za “promocję homoseksualizmu”!
Za każdy wyjazd z Polski, bo już nie dają rady żyć w kraju, który ich nienawidzi!
Za każde życie, które odebrały sobie młode osoby LGBT, bo czuły, że dla takich jak Oni nie ma tutaj miejsca…
Następnym razem, kiedy będzie chciał Pan straszyć osobami LGBT, proszę wrócić do tej listy i pamiętać, że każdy zdobyty w ten sposób głos może kosztować kogoś życie.
Czy jest Pan gotowy mieć to na sumieniu?
Legia i homofobiczny baner – KPH żąda reakcji
Legia i homofobiczny baner – jest reakcja Kampanii Przeciw Homofobii
„Warszawa wolna od pedalstwa” i przekreślone litery LGBT – baner o takiej treści wywieszono na trybunach stadionu Legii Warszawa. Do homofobicznego incydentu doszło 2 marca podczas meczu Ekstraklasy. Kampania Przeciw Homofobii złożyła dzisiaj oficjalny list do prezesa klubu z żądaniem natychmiastowej reakcji. KPH chce, aby prezes wydał oficjalne oświadczenie potępiające zachowanie kibiców. Sugeruje również, aby zawodnicy Legii rozegrali jeden z meczy w tęczowych sznurówkach wzorem europejskich drużyn Premier League.
Olbrzymich rozmiarów homofobiczny baner został wywieszony na trybunach stadionu Legii podczas meczu Ekstraklasy rozgrywanego pomiędzy Legią Warszawa a Miedzią Legnica. Baner to skandaliczna reakcja kibiców Legii na podpisaną przez Prezydenta Trzaskowskiego Deklarację LGBT+ (więcej o Deklaracji na stronie jej inicjatora, stowarzyszenia Miłość Nie Wyklucza). W odpowiedzi na stadionowy incydent Kampania Przeciw Homofobii złożyła 6 marca w siedzibie klubu oficjalny list do prezesa klubu Legia, Dariusza Mioduskiego z żądaniem natychmiastowej reakcji.
Czego żąda KPH od Legii?
W liście adresowanym do prezesa klubu oburzona organizacja stwierdza, że treść baneru to przejaw mowy nienawiści i wskazuje działania, które władze klubu powinny podjąć w tej sprawie. KPH chce przede wszystkim, aby prezes Mioduski wydał oficjalne oświadczenie, w którym potępi homofobiczne zachowanie kibiców Legii Warszawa. Organizacja podsuwa również pomysły na inne możliwe sposoby reakcji, jak podjęcie działań edukacyjnych polegających na dystrybucji na stadionie ulotek nt. zagrożeń związanych z mową nienawiści i rozegranie jednego z najbliższych meczów Ekstraklasy w tęczowych sznurówkach, tak jak robili to zawodnicy najwyższej klasy klubów z Europy, m.in. drużyn Premier League w ramach akcji Rainbow Laces. W sytuacji braku reakcji KPH zapowiada zgłoszenie homofobicznego incydentu do Polskiego Związku Piłki Nożnej i wniesienie wniosku o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego do Komisji Ligi Ekstraklas.
Treść listu:
Szanowny Panie Prezesie,
Zwracamy się do Pana z powodu homofobicznego incydentu, który miał miejsce na stadionie Legii przy okazji rozgrywanego 2 marca meczu pomiędzy Legią Warszawa a Miedzią Legnica. Podczas meczu kibice Legii wywiesili na trybunach ogromnych rozmiarów homofobiczny transparent o treści „Warszawa wolna od pedalstwa” wraz z przekreślonymi literami LGBT oznaczającymi lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transpłciowe.
My, jako organizacja społeczna zajmująca się prawami człowieka, w tym prawami osób LGBT, jesteśmy wstrząśnięci i oburzeni treścią owego baneru. Uważamy, że jest to jawny przejaw mowy nienawiści, która, jak stwierdził Rzecznik Praw Obywatelskich, jest jednym z najpoważniejszych zagrożeń związanych z poszanowaniem praw człowieka. Mowy nienawiści, która nie może i nie powinna mieć miejsca na żadnym stadionie, a już na pewno nie na stadionie czołowej polskiej drużyny piłkarskiej, która powinna świecić pozytywnym przykładem.
W Polsce żyje blisko 2 miliony osób LGBT, w samej Warszawie mieszka ich około 200 tysięcy. Część z nich to z całą pewnością także sympatycy i sympatyczki oraz kibice i kibicki Legii Warszawa. Treść baneru była wymierzona bezpośrednio w nich i w nie, sugerując, że nie ma dla nich miejsca w stolicy Polski, co jest zarówno nieprawdziwe, jak i nieludzkie. Osoby LGBT były, są i będą częścią społeczeństwa oraz mieszkańcami i mieszkankami Warszawy, a próby wymazania ich istnienia powinny spotykać się z otwartym sprzeciwem i potępieniem. Do tego sprzeciwu namawiamy także Pana, jako Prezesa klubu Legia Warszawa, ponieważ jesteśmy pewni, że podziela Pan przekonanie, iż sport powinien być wolny od nienawiści.
Dlatego oczekujemy od Pana reakcji klubu polegającej na wydaniu oficjalnego oświadczenia potępiającego zachowanie kibiców Legii Warszawa z dnia 2 marca br. W ramach działań edukacyjnych dla sympatyków i sympatyczek Pańskiego klubu Kampania Przeciw Homofobii jest również skłonna przygotować ulotki na temat zagrożeń związanych z mową nienawiści do dystrybucji na stadionie. Uważamy również, że w ramach gestu solidarności z osobami LGBT piłkarze Legii powinni rozegrać jeden z najbliższych meczów Ekstraklasy w tęczowych sznurówkach, tak jak robili to m.in. zawodnicy najwyższej klasy klubów z Europy, m.in. drużyn Premier League w ramach akcji Rainbow Laces, która miała na celu walkę z homofobią w sporcie.
Na odpowiedź z Pana strony czekamy do 22.03.2019 r. W przypadku braku reakcji Pana i władz klubu będziemy zmuszeni zgłosić ten homofobiczny incydent do Polskiego Związku Piłki Nożnej (zgodnie z Art. 67 dotyczącym zachowań pogardliwych lub dyskryminacyjnych, Regulaminu Dyscyplinarnego PZPN), a także wnieść wniosek o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego do Komisji Ligi Ekstraklasy. Głęboko jednak wierzymy, że rozwiązania w oparciu o współpracę między nami a Pańskim klubem przyniosą więcej korzyści i będą skuteczniejsze.
Z wyrazami szacunku,
Kampania Przeciw Homofobii
Żądanie odwołania Barbary Nowak ze stanowiska Kuratorki Oświaty
Treść wniosku o odwołanie Barbary Nowak ze stanowiska kuratorki oświaty podpisany przez 44 organizacje społeczne z całej Polski.
Szanowna Pani Ministro,
w odpowiedzi na szokujące i szkodliwe wypowiedzi Małopolskiej Kurator Oświaty Barbary Nowak, która przyrównując orientację homoseksualną do przestępstwa, napisała na Twitterze: „Czy Rafał Trzaskowski poinformował czym lgbt jest naprawdę? CZY WSPOMNIAŁ, ŻE TO PROPAGOWANIE MIĘDZY INNYMI PEDOFILII?”, żądamy odwołania Barbary Nowak ze stanowiska.
Stanowisko Kuratora Oświaty wymaga, aby osoba je obejmująca zachowywała kulturę wypowiedzi w Internecie oraz wykazywała się podstawową wiedzą, w tym wiedzą na temat seksualności człowieka, która pozwoliłaby jej rzetelnie pełnić obowiązki.
Światowa Organizacja Zdrowia, międzynarodowy autorytet w dziedzinie, podkreśla, że ludzka seksualność obejmuje wiele różnych form zachowań i ekspresji1. Orientacja homoseksualna jest zdrową i naturalnie występującą u ludzi orientacją seksualną.
Polskie Towarzystwo Seksuologiczne, w reakcji na szerzącą się w debacie publicznej dezinformację opublikowało stanowisko, w którym pisze: “Przypisywanie osobom homoseksualnym szczególnej – w porównaniu do heteroseksualnych – skłonności do seksualnego wykorzystania dzieci stanowi nieuprawnione nadużycie, a rozpowszechnianie skojarzenia między homoseksualnością a pedofilią jest domeną ludzi nieświadomych i niekompetentnych bądź też uprzedzonych do ludzi homoseksualnych i sprzeciwiających się prawom obywatelskim tych osób. Podtrzymywanie społecznego przekonania o szczególnej skłonności osób homoseksualnych do seksualnego wykorzystywania dzieci jest krzywdzące dla homoseksualnej części społeczeństwa, przyczynia się do niezwykłej trwałości uprzedzeń wobec tych osób i utrudnia pełne funkcjonowanie psychologiczne homoseksualnych obywatelek i obywateli”.
Wzywamy, aby Pani Barbara Nowak poniosła konsekwencje za publikowanie szkodliwych i krzywdzących wypowiedzi wobec osób LGBT. Należy podkreślić, że jej publicznie wyrażane poglądy docierają do młodzieży, w tym młodzieży LGBT, jak i do dyrektorów_rek szkół i nauczycieli_lek. Prawo oświatowe w swojej preambule przewiduje, że „szkoła winna zapewnić każdemu uczniowi warunki niezbędne do jego rozwoju, przygotować go do wypełniania obowiązków rodzinnych i obywatelskich w oparciu o zasady solidarności, demokracji, tolerancji, sprawiedliwości i wolności”. Komentarze Kurator Oświaty mogą mieć efekt zastraszający i zniechęcający do podejmowania działań wspierających i edukacyjnych skierowanych do uczniów i uczennic LGBT. Należy podkreślić, że w każdej klasie znajduje się co najmniej 1 – 2 uczniów LGBT. Szkoła jest miejscem, gdzie młode osoby LGBT najczęściej doznają dyskryminacji i przemocy prowadzących do myśli samobójczych, które miewa blisko 70% nastolatków LGBT2.
Komentarz Barbary Nowak nie jest pierwszym krzywdzącym działaniem, które podejmuje wobec osób LGBT. Pani Kurator wypowiedziała się również na temat akcji Tęczowy Piątek w opublikowanym na stronie kuratorium oświadczeniu zastraszając dyrektorów_ki szkół przed organizowaniem imprez „budzących światopoglądowe spory”.
W związku z powyższym wnioskujemy do Ministry Edukacji Narodowej o odwołanie Barbary Nowak ze stanowiska Kurator Oświaty.
Z poważaniem,
- Centrum Żydowskie w Oświęcimiu,
- EduKABE Fundacja Kreatywnych Rozwiązań,
- Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny,
- Fundacja Autonomia,
- Fundacja Dialog-Pheniben,
- Fundacja Feminoteka,
- Fundacja Instytut Otwarta Przestrzeń,
- Fundacja na Rzecz Różnorodności Polistrefa,
- Fundacja na rzecz Różnorodności Społecznej (FRS),
- Fundacja Pro Diversity,
- Fundacja Przestrzeń Kobiet,
- Fundacja Q,
- Fundacja Replika,
- Fundacja Rodzice Mają Głos,
- Fundacja Równość.org.pl,
- Fundacja Trans-Fuzja,
- Fundacja Wiara i Tęcza,
- Fundacja Wolontariat Równości / Parada Równości,
- Grupa Edukatorów Seksualnych Ponton,
- Kampania Przeciw Homofobii,
- Kultura Równości,
- Lambda Szczecin,
- Lambda Warszawa,
- Marsz Równości w Lublinie,
- Prowincja Równości,
- Queer UW,
- Queerowy Maj,
- Społeczny Monitor Edukacji,
- SPUNK Fundacja Nowoczesnej Edukacji,
- Stowarzyszenie 9dwunastych,
- Stowarzyszenie Bardziej Kochani,
- Stowarzyszenie Ekspedycja w głąb Kultury,
- Stowarzyszenie Fabryka Równości,
- Stowarzyszenie Interkulturalni.pl,
- Stowarzyszenie Homo Faber,
- Stowarzyszenie My, Rodzice,
- Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado,
- Stowarzyszenie Nigdy Więcej,
- Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności,
- Stowarzyszenie Pro Humanum,
- Stowarzyszenie przeciw Antysemityzmowi i Ksenofobii Otwarta Rzeczpospolita,
- Stowarzyszenie Tęczówka,
- Stowarzyszenie Voces Gaudii,
- Towarzystwo Edukacji Antydyskryminacyjnej.
- WHO: Sexual health, human rights and law, Geneva, World Health Organization, 2015
- Sytuacja społeczna osób LGBTA w Polsce. RAPORT ZA LATA 2015–2016, red. M. Świder, M. Winiewski. ISBN 978-83-948847-2-7
I jak interpłciowość – dowiedz się czym jest
Skrót LGBT, oznaczający lesbijki, gejów, osoby biseksualne i transpłciowe systematycznie się rozrasta. W zestawie dobrze znanych nam liter pojawiła się ostatnio litera I. Co oznacza?
Pierwsze trzy literki skrótu LGBT odnoszą się do orientacji seksualnej*, podczas gdy literka T odwołuje się do tożsamości płciowej**. I czyli interpłciowość nie dotyczy ani orientacji seksualnej ani tożsamości płciowej, a tego jak jest zbudowane i jak funkcjonuje ciało. To termin parasolowy stosowany do opisania szerokiej gamy naturalnie zróżnicowanych cech płciowych.
Wiele twarzy interpłciowości
ONZ szacuje, że osoby interpłciowe stanowią 1,7% populacji na świecie. Ciała osób interpłciowych i ich cechy płciowe są w pełni naturalnymi, ludzkimi cechami płciowymi. Zróżnicowane cechy płciowe mogą występować u osób interpłciowych na poziomie chromosomów, układu hormonalnego i receptorów hormonalnych lub wewnętrzych i zewnętrznych narządów płciowych. Są to m. in. zespół Klinefeltera, niewrażliwość na androgeny, MRKH lub zespół Sweyera. W przypadku niektórych osób interpłciowych ich zróżnicowane cechy płciowe widoczne są od razu po urodzeniu. U innych można je dostrzec we wczesnym dzieciństwie lub w okresie dojrzewania, a nawet dorosłości. Zdarza się też, że cechy te mogą umknąć naszej uwadze i pozostać niezauważone przez całe życie.
Operacje na interpłciowch dzieciach
Osoby interpłciowe, których zróżnicowane cechy płciowe są zauważone we wczesnym okresie życia, niejednokrotnie poddawane są krzywdzącym zabiegom chirurgicznym. Lekarze wmawiają rodzicom, że operacje na ich dzieciach to medyczna konieczność albo sposób na uniknięcie w przyszłości kłopotów z rówieśnikami. W rzeczywistości tylko w nielicznych przypadkach operacja chirurgiczna ma na celu ratowanie życia. Najczęściej są to zbędne operacje plastyczne, których celem jest zmiana wyglądu narządów płciowych lub usunięcie gonad, czyli jąder lub jajników. Operacje te mogą prowadzić do poważnych konsekwencji zdrowotnych u całkowicie zdrowych dzieci. Co więcej, skazują je na kolejne, liczne interwencje chirurgiczne i wieloletnie stosowanie leków hormonalnych oraz konieczność korzystania ze wsparcia trudnodostępnych specjalistów. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że operacje wykonywane są na dzieciach bez ich świadomego udziału. Decyzja lekarzy i rodziców jest nieodwracalna, podczas gdy mogłaby zostać podjęta przez osobę dojrzałą świadomą konsekwencji związanych z zabiegiem.
Poznajmy się
Osoby interpłciowe, pomimo tego, że jest ich całkiem sporo, wydają się być niewidoczne. Brak widoczności to jeden z powodów, dlaczego KPH organizuje cykl spotkań “Poznajmy się” adresowanych do osób interpłciowych oraz rodziców dzieci interpłciowych. W niewielkim gronie, całkowitej dyskrecji i bezpiecznej przestrzeni można poznać osoby o podobnym doświadczeniu. Spotkania są prowadzone przez Magdę Rakita – interpłciową aktywistkę oraz Katarzynę Remin z KPH. Jeśli interesuje Cię udział w spotkaniu zapraszamy do kontaktu mailowego – inter@kph.org.pl. Więcej informacji nt. spotkań znajdziesz TUTAJ.
*orientacja seksualna określa to w kim się zakochujemy, kto nam się podoba albo z kim mamy bliską, romantyczną lub seksualną relacje.
** to czy czujesz się kobietą czy mężczyzną albo jak odczuwasz swoją płeć nazywamy tożsamością płciową
This project was funded by the European Union’s Rights, Equality and Citizenship Programme (2014-2020) under grant agreement No 777268.
Koniec z horrorem pseudoterapii konwersyjnych – ustawa KPH i Nowoczesnej w Sejmie
5 miesięcy po wydaniu przez ONZ Polsce rekomendacji w sprawie pseudoterapii konwersyjnych do Sejmu trafia ustawa zakazująca stosowania tych praktyk. Projekt ustawy przygotowała Nowoczesna we współpracy z Kampanią Przeciw Homofobii. Wspólnymi siłami chcą raz na zawsze rozprawić się z szarlatanami wmawiającymi, że zmiana orientacji seksualnej jest możliwa. Jednocześnie KPH uruchamia specjalną stronę www.popierwszenieszkodzic.pl, gdzie można znaleźć m.in. projekt ustawy i poznać historie tych, którzy przeżyli horror pseudoterapii konwersyjnych.
Szkodliwe i nieetyczne pseudoterapie konwersyjne, które nazywane są również naprawczymi lub reparatywnymi, mają na celu niemożliwą do osiągnięcia zmianę orientacji seksualnej. Stosujący je szarlatani wmawiają ludziom, że dana osoba przestanie być np. gejem i zmieni się w heteroseksualnego mężczyznę. To kłamstwo już dawno obalone przez świat nauki. Tym bardziej groźne, że podczas pseudoterapii zdarza się, że dochodzi do molestowania seksualnego.
Wmawianie komuś, że jeśli tylko wystarczająco mocno się postara, to zmieni swoją orientację seksualną jest przemocą. Nie bez powodu ONZ nazywa takie pesudoterapie torturami. W Polsce nie ma żadnego prawa, które by zabraniało takiej szarlatanerii i czas w końcu to zmienić
– mówi Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii, która wspólnie z Nowoczesną przygotowała projekt ustawy zakazującej w Polsce stosowania pseudoterapii konwersyjnych na osobach LGBT. Projekt trafił właśnie do laski marszałkowskiej (treść dostępna TUTAJ).
Z Europarlamentu przez ONZ do laski marszałkowskiej
O pseudoterapiach konwersyjnych stosowanych na osobach LGBT zrobiło się głośno w marcu 2018 roku, kiedy Europarlament wydał raport roczny dotyczący praw podstawowych UE. W raporcie potępiono wszelkie formy dyskryminacji osób LGBT wymieniając wśród nich po raz pierwszy w historii pseudoterapie konwersyjne. Temat pseudoterapii powrócił we wrześniu, gdy Komitet ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ wydał oficjalne rekomendacje dla Polski wskazując, że ta powinna jak najszybciej wprowadzić zakaz ich stosowania. Na rekomendacje ONZ błyskawicznie zareagowali przedstawiciele Nowoczesnej, którzy wraz z Kampanią Przeciw Homofobii usiedli do pracy i przygotowali projekt ustawy, który właśnie trafił do Sejmu.
Państwo nie może stać z boku, gdy jego obywatelom i obywatelkom dzieje się krzywda. Jest rok 2019, a młode osoby LGBT+ zamiast otrzymać wsparcie i akceptację, bywają wysyłane na pseudoterapie. Ustawa, którą składamy, jest kolejną obok ustawy chroniącej społeczność LGBT+ przed mową nienawiści i ustawy związkach partnerskich inicjatywą na rzecz równości w Polsce – komentuje posłanka Nowoczesnej, Monika Rosa.
Gdyby Sejm przyjął ustawę, Polska byłaby drugim krajem w Europie z ustawą zakazującą pseudoterapii konwersyjnych. Obecnie prace nad ustawą trwają w Niemczech i Irlandii.
Grzywna za pseudoterapie
Ustawa przygotowana przez Nowoczesną i Kampanię Przeciw Homofobii wprowadza zakaz stosowania, oferowania stosowania, promowania lub reklamowania praktyk konwersyjnych oraz wskazywania osób lub podmiotów oferujących, stosujących, reklamujących czy promujących takie praktyki pod rygorem karzy grzywny nie niższej niż 1000 zł. Profesjonaliści, czyli np. psychoterapeuci, lekarze, psycholodzy, karani są surowiej – karą grzywny nie niższą niż 2000 zł. O ukaraniu profesjonalisty sąd będzie zawiadamiał odpowiednie organy samorządu, stowarzyszenia czy innej organizacji do której profesjonalista przynależy – ma to na celu umożliwienie tym podmiotom wszczęcie postępowań dyscyplinarnych wobec ukaranego. Ustawa wprowadza również do polskiego porządku prawnego definicje pojęć takich jak „orientacja seksualna”, „tożsamość płciowa”, „uzgodnienie płci” czy „ekspresja płciowa”, które mogą nie być zrozumiałe poza wąskim gronem specjalistów i służą ich ujednoliceniu dla potrzeb przyszłego orzecznictwa.
Celem ustawy jest przede wszystkim zagwarantowanie ochrony osób LGBT przed poddawaniem ich pseudoterapiom konwersyjnym poprzez ściganie i karanie osób stosujących te metody na drodze postępowania wykroczeniowego. Ustawą wypełniamy lukę prawną, która pozwalała na jawną działalność ośrodków niekryjących się z ich stosowaniem, ale również uderzamy w niekontrolowany w Polsce rynek usług psychoterapeutycznych – stwierdza adw. Karolina Gierdal z Kampanii Przeciw Homofobii, która pracowała nad projektem ustawy.
Po pierwsze nie szkodzić – horror pseudoterapii
Skala zjawiska, jakim są pseudoterapie konwersyjne, jest trudna do określenia. Ministerstwo Zdrowia nie prowadzi żadnych badań na ten temat. Władze nie mają też żadnej kontroli nad jakością usług psychoterapeutycznych w Polsce: do otwarcia gabinetu wystarczy zarejestrować działalność gospodarczą, nie potrzeba nawet profesjonalnego wykształcenia. Z informacji otrzymanych od organizacji społecznych wiadomo, że problem w Polsce istnieje i osoby homoseksualne są wciąż zmuszane np. przez swoje rodziny do poddawania się pseudoterapiom konwersyjnym, podczas których zdarza się, że dochodzi nawet do molestowania seksualnego. Tak było w przypadku Jakuba, który zgłosił się do ośrodka Pomoc 2002.
Podstawowym elementem praktyk było oswojenie męskiego dotyku poprzez bliski kontakt fizyczny. To miało nam udowodnić, że niekoniecznie każdy kontakt z mężczyzną kończy się aktem seksualnym. Przytulać mieliśmy się oczywiście z prowadzącym pseudoterapię Panem Mirosławem – mówi Jakub i dodaje – Inną metodą było wspólne spanie bez ubrań. Na pierwszym spotkaniu poprosił mnie, żebym położył mu głowę na udach, aby mógł mnie pogłaskać. Na wspólne spanie nigdy się nie zgodziłem, mimo namów.
Bywa też, że osoby LGBT nieświadome zagrożeń, jakie niosą te szkodliwe praktyki, same się im poddają, jak np. Tomasz:
Urodziłem się w religijnej, katolickiej rodzinie. Wiara była bardzo istotnym elementem mojego życia, dlatego chciałem jak najlepiej dopasować się do oczekiwań mojej rodziny i kościoła. Swoją homoseksualność zgodnie z wierzeniami uznałem za coś, co nabyłem i czego z bożą pomocą należy się pozbyć. W wieku 19 lat trafiłem do grupy ,,Pascha”, która miała mi pomóc stać się heteroseksualnym. Po latach zmagań z własną seksualnością przyznałem, że nie widzę żadnych postępów, a wokół mnie żyją szczęśliwi, pogodzeni z własną naturą geje. Dzisiaj te doświadczenia są dla mnie tylko wspomnieniem i mam szczęście czerpać z życia radość bez udawania kogoś, kim nigdy nie byłem.
Stąd też pomysł uruchomienia strony www.popierwszenieszkodzic.pl, gdzie można znaleźć projekt ustawy, poznać historie tych, którzy przeżyli horror pseudoterapii konwersyjnych i dowiedzieć się, gdzie można szukać pomocy.
Nauka już wie – czas na zmiany prawne
O zagrożeniach związanych z terapią konwersyjną w 2016 roku alarmowało Polskie Towarzystwo Psychologiczne, które w oficjalnym stanowisku nt. zdrowia osób o orientacji homoseksualnej napisało: „Propagowanie terapii polegających na korekcie, konwersji czy reparacji orientacji homo- czy biseksualnej w kierunku wyłącznie heteroseksualnej jest niezgodne ze współczesną wiedzą na temat seksualności człowieka i może zaowocować poważnymi niekorzystnymi skutkami psychologicznymi dla osób poddawanych tego typu oddziaływaniom”. Głos PTP wsparło Polskie Towarzystwo Seksuologiczne.
Wprowadzając przepisy, które zakazują praktyk konwersyjnych, wyślemy jasny sygnał do osób ignorujących dzisiejszy stan wiedzy naukowej o seksualności człowieka. Prawo nie powinno pozwalać na poddawanie ludzi praktykom, które im szkodzą i nie mają medycznych podstaw. Mam nadzieję, że świadomość sankcji za stosowanie i promowanie praktyk konwersyjnych je wyeliminuje – podsumowuje Marek Szolc, prawnik Nowoczesnej i radny Warszawy.
Tu znajdziesz wsparcie
Wracanie pamięcią do traumatycznych przeżyć może skutkować obniżeniem nastroju, lękiem, niepokojem, pobudzeniem, niechcianymi myślami i koszmarami. Pamiętaj, że z Tobą wszystko jest w porządku. To praktyki, którym zostałeś/aś poddany/a powodują ten stan. Jeżeli czujesz, że potrzebujesz wsparcia, nie wahaj się i skorzystaj z bezpłatnej pomocy:
- Telefon Zaufania Lambdy Warszawa: 22 628 52 22 (dostępny od poniedziałku do piątku w godzinach 18:00 – 21:00)
- Poradnia telefoniczna Niebieskiej Linii: 22 668 70 00 (dostępna codziennie w godzinach 12:00-18:00)
- Mailowe wsparcie psychologiczne Kampanii Przeciw Homofobii: bezpieczniej@kph.org.pl
- Mailowe wsparcie psychologiczne Lambdy Warszawa: poradnictwo@lambdawarszawa.org
- Mailowe wsparcie dla chrześcijan LGBTQ „Wiara i tęcza”: wsparcie@wiaraitecza.pl
- Lista psychologów i psycholożek rekomendowanych przez Kampanię Przeciw Homofobii: https://kph.org.pl/pomoc/pomoc-psychologiczna/
Sąd: Konstytucja RP nie zabrania małżeństw jednopłciowych
Historia dzieje się na naszych oczach. Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie obalił mit art. 18 stwierdzając, że Konstytucja RP nie zabrania małżeństw jednopłciowych. Wszystko za sprawą Jakuba i Dawida – pary walczącej o transkrypcję zagranicznego aktu małżeństwa.
Jakub i Dawid pobrali się w czerwcu 2017 roku na Maderze. Wiosną 2018 postanowili dokonać transkrypcji aktu małżeństwa w polskim Urzędzie Stanu Cywilnego Niestety. Po dwóch miesiącach oczekiwania w maju otrzymaliśmy odmowę. Para postanowiła nie odpuszczać i z pomocą Kampania Przeciw Homofobii reprezentowanej przez r.pr Adam Kuczyńska skierowali skargę do sądu. Choć Wojewódzki Sąd Administracyjny oddalił ich skargę. to w uzasadnieniu do wyroku rozprawił się z art. 18 Konstytucji RP.
Art. 18 nie jest przeszkodą dla równości małżeńskiej
W uzasadnieniu WSA można przeczytać: „Zgodnie z art. 18 Konstytucji RP małżeństwo jako związek kobiety i mężczyzny, rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo pozostają pod opieką i ochroną Rzeczypospolitej Polskiej. Zdaniem Sądu zgodzić można się ze Skarżącymi, iż z powyższej zasady konstytucyjnej wynika nie tyle konstytucyjne rozumienie instytucji małżeństwa, co gwarancja objęcia szczególną ochroną i opieką państwa instytucji małżeństwa, ale tylko w założeniu, że chodzi o związek mężczyzny i kobiety. Z tego względu treść art. 18 Konstytucji nie mogłaby stanowić samoistnej przeszkody do dokonania transkrypcji zagranicznego aktu małżeństwa, gdyby w porządku krajowym instytucja małżeństwa jako związku osób tej samej płci była przewidziana. Powyższy przepis nie zabrania przy tym ustawodawcy, by ten mocą ustaw zwykłych zinstytucjonalizował status związków jednopłciowych lub też różnopłciowych, które z sobie wiadomych przyczyn nie chcą zawrzeć małżeństwa w jego tradycyjnym rozumieniu”.
Mit obalony
Jakub i Dawid opuścili salę sądową z negatywnym wyrokiem. Sąd odmówił transkrypcji zagranicznego aktu ich małżeństwa. Sukces upatrują w uzasadnieniu decyzji podjętej przez sąd która napawa parę optymizmem i nadzieją
Mimo, że sąd odmówił rejestracji naszego małżeństwa, to czujemy, że zrobiliśmy ogromny krok do końcowego sukcesu. To uzasadnienie obala mit artykułu 18-go. Przez lata powoływali się na niego prawicowi publicyści i politycy odmawiający nam prawa do małżeństw, a teraz ich teorie runęły jak domek z kart. Będziemy dalej walczyć o nas, o nasze małżeństwo o równość, ale dzięki temu uzasadnieniu zyskaliśmy w tej walce wielkiego sojusznika – Konstytucję – komentuje orzeczenie małżeństwo.
Na pozytywny aspekt orzeczenia wskazuje również pełnomocnik Jakuba i Dawida, r.pr. Adam Kuczyński:
Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, chociaż oddalił naszą skargę, należy uznać za przełom i krok naprzód w walce o prawa osób LGBT. Jest to pierwszy znany mi wyrok polskiego sądu, w którym jednoznacznie i wprost stwierdzono, iż artykuł 18 Konstytucji RP nie stoi na przeszkodzie do wprowadzenia w Polsce instytucji małżeństwa osób tej samej płci.