Wesprzyj KPH

Rafał Trzaskowski nie podpisał Warszawskiej Deklaracji LGBT+

Oświadczenie stowarzyszeń Miłość Nie Wyklucza, Lambda Warszawa i Kampania Przeciw Homofobii w sprawie nie wywiązania się przez prezydenta m.st. Warszawy Rafała Trzaskowskiego z obietnicy podpisania Warszawskiej Deklaracji LGBT+. 

Od czerwca prowadziliśmy rozmowy z Koalicją Obywatelską w sprawie włączenia do programu wyborczego Rafała Trzaskowskiego postulatów dotyczących społeczności LGBT+. Punktem wyjścia był Program Samorządowy LGBT+ stworzony przez Miłość Nie Wyklucza na potrzeby wyborów samorządowych 2018. Wskazaliśmy Koalicji listę gotowych rozwiązań, które odpowiadają na niektóre z problemów, z jakimi mierzy się społeczność osób LGBT+ w Warszawie.

W rozmowach Koalicję Obywatelską reprezentowała .Nowoczesna (Paweł Rabiej i Marek Szolc).

W sierpniu prace nad deklaracją zostały ukończone – przedstawiciele .Nowoczesnej skonsultowali z nami ostateczny kształt propozycji. Otrzymaliśmy również zapewnienie, że Rafał Trzaskowski przygotowany jest do podpisania deklaracji. Co więcej, przedstawiciele Koalicji wyszli z propozycją publicznego spotkania Rafała Trzaskowskiego z warszawską społecznością LGBT+.

We wrześniu, w momencie, kiedy deklaracja programowa była już gotowa, rozmowy nt. jej publicznego podpisania przez kandydata KO utknęły w miejscu, za sprawą – jak nas poinformowano – sztabowców Rafała Trzaskowskiego.

Do rozmów, z wizją szybkiego podpisania deklaracji, przedstawiciele KO wrócili do nas niedawno, w momencie, w którym medialnego rozgłosu zaczęła nabierać sprawa delegalizacji Marszu Równości w Lublinie. Ponownie usłyszeliśmy, że deklaracja zostanie podpisana i włączona do wyborczego programu samorządowego Rafała Trzaskowskiego. Od tego czasu minął ponad tydzień. Nic nie wskazuje na to, że przy całkowitej gotowości .Nowoczesnej, Platforma Obywatelska zmieni swoje podejście i zdanie. Deklaracja nie zostanie podpisana przez Rafała Trzaskowskiego mimo danego słowa.

Nie jesteśmy tym zdziwieni. Po raz kolejny politycy Platformy Obywatelskiej nie dotrzymują słowa wobec społeczności LGBT+. Wcześniej zrobili to przed wyborami Grzegorz Schetyna i Donald Tusk, mamiąc opinię publiczną obietnicami zajęcia się sprawą ustawy o związkach partnerskich. Przypomnijmy, że mimo ośmiu lat rządów Platformy, Polska jest nadal jednym z najbardziej nieprzyjaznych osobom LGBT+ krajów w Unii Europejskiej. Rządy tej partii nie przyczyniły się do żadnej zmiany prawnej, która poprawiłaby sytuację osób LGBT+ w Polsce.

Przypomnijmy również, że to polityk właśnie Platformy Obywatelskiej, prezydent miasta i kandydat na to stanowisko w niedzielnych wyborach wydał zakaz Marszu Równości w Lublinie. Złamał prawo, art. 57 Konstytucji i przegrał w sądzie. Marsz przeszedł. Przy całkowitej obojętności Grzegorza Schetyny i władz partii, a wręcz twierdzeniom, że prezydent Lublina miał rację. Ani PO, ani .N ani SLD, wszystkie w koalicji prezydenta Lublina, po skandalicznej decyzji o zakazie zgromadzenia, nie wycofały poparcia dla Krzysztofa Żuka. Dla społeczności LGBT+ to jasny sygnał, że wolność zgromadzeń owszem popierają, ale tylko wtedy, gdy nie godzi w ich polityczne interesy.

Rafał Trzaskowski zapowiedział w debacie prezydenckiej, że udzieli patronatu warszawskiej Paradzie Równości i przyjdzie na nią. To za mało. Potrzebne jest zobowiązanie do konkretnych działań, takich jak: hostel interwencyjny dla osób LGBT+, miejski monitoring przestępstw na tle homofobicznym, program ochrony uczniów LGBT+ przed przemocą, edukacja antydyskryminacyjna i szereg innych, konkretnych rozwiązań. To część ze spraw, do których realizacji Rafał Trzaskowski miał zobowiązać się wobec warszawskiej społeczności LGBT+.

Panie Rafale, właśnie łamie pan dane słowo. Łapiemy pana i pańską partię na gorącym uczynku – jeszcze przed wyborami. Proszę teraz wyjaśnić osobom LGBT+ jak bardzo jest pan przychylny naszej społeczności i jak bardzo liczy pan na głosy osób LGBT+ 21 października.

Poznajmy się – spotkania dla osób interpłciowych

Jesteś osobą interpłciową? Jesteś osobą, która urodziła się z ciałem posiadającym nietypowe cechy płciowe? Zdiagnozowano u Ciebie wrodzony przerost nadnerczy, niewrażliwość na androgeny, zespół Swyera (dysgenezja gonad), MRKH, zespół Turnera czy zespół Klinefeltera lub posiadasz inne cechy świadczące o zróżnicowanym rozwoju płciowym? Jeśli choć jedna z Twoich odpowiedzi brzmi tak, zachęcamy Cię do wzięcia udziału w spotkaniach Poznajmy się.

Poznajmy się to dwa weekendowe spotkania, na które zapraszamy osoby interpłciowe. W niewielkim gronie, w warunkach całkowitej dyskrecji stworzymy bezpieczną przestrzeń, w której będzie można poznać inne osoby o podobnym doświadczeniu, usłyszeć ich historie i opowiedzieć własną (o ile poczujesz na to gotowość).  Przekonać się, w ilu obszarach nasze historie są zbliżone i możemy od siebie czerpać, a gdzie moja historia jest tylko moja. Spotkania Poznajmy się będą również okazją, aby zdobyć lub poszerzyć wiedzę nt. interpłciowości.

Zgłoś się 

Na spotkania zapraszamy osoby interpłciowe/interseksualne, osoby, które urodziły się z ciałem posiadającym nietypowe cechy płciowe, u których stwierdzono wymienione na wstępie lub inne kombinacje cech świadczące o zróżnicowanym rozwoju płciowym.

Niezależnie od tego jak się identyfikujesz i jaka jest Twoja tożsamość, jeśli chcesz wziąć udział wypełnij i prześlij nam krótki formularz zgłoszeniowy. Na zgłoszenia czekamy do 4 listopada br. Zapewniamy anonimowość.

Warunki uczestnictwa w spotkaniach

Udział w spotkaniach jest bezpłatny. Mogą wziąć w nim udział osoby, które ukończyły 16. rok życia. Zapewniamy zwrot kosztów dojazdu, nocleg oraz wyżywienie.

Terminy spotkań

Pierwsze z dwóch spotkań zaplanowanych w ramach cyklu Poznajmy się będzie dwudniowe i odbędzie się w dn. 24 – 25 listopada. Na drugie spotkanie zapraszamy w styczniu, a o konkretnym terminie poinformujemy bezpośrednio osoby uczestniczące.

Prowadzące spotkania

Spotkania będą prowadzone przez dwie trenerki – Magdę Rakita i Katarzynę Remin.

Magda Rakita – zawodowo zajmuje się fotografią dokumentalną i produkcją multimedialną. Jest również osobą interpłciowa. Magda zajmuje się budowaniem sieci wsparcia dla osób inter oraz osób o zróżnicowanych cechach płciowych lub różnicach w rozwoju płci. Pracuje także nad zwiększaniem świadomości poprzez edukację, rozmowy i kampanie medialne. Magda współpracuje z IntersexUK, niedawno rozpoczęła nowy projekt książki „Jeden Przecinek Siedem” zawierającej rozmowy i historie osób interpłciowych, ich partnerów i rodziców.

Katarzyna Remin  – pracuje na co dzień w organizacji społecznej Kampania Przeciw Homofobii. Jest m.in. trenerką antydyskryminacyjną i od 7 lat prowadzi cykl spotkań dla rodziców gejów, lesbijek i osób transpłciowych. Utrzymuje osobiste kontakty z osobami  interpłciowymi w Europie w tym z Organization Intersex International. Jej rola w grupie polegać będzie na współtworzeniu poczucia bezpieczeństwa, otwartości i wzajemnej uważności.

Kontakt

W razie jakichkolwiek pytań dotyczących spotkań dla osób interpłciowych Poznajmy się prosimy o kontakt z koordynatorką projektu Joanną Skonieczną: jskonieczna@kph.org.pl, tel. +48 22 423 64 38

 

This project was funded by the European Union’s Rights, Equality and Citizenship Programme (2014-2020) under grant agreement No 777268.

Marsz Równości w Lublinie zakazany – KPH przygotowało pismo do sądu

Prezydent Lublina, Krzysztof Żuk wydał zakaz organizacji lubelskiego Marszu Równości. Tym samym wywodzący się z Platformy Obywatelskiej polityki poszedł w ślady za byłym prezydentem Warszawy, Lechem Kaczyńskim, który w 2005 roku wydał zakaz dla Parady Równości. Dwa lata później Europejski Trybunał Praw Człowieka wydał wyrok, w którym stwierdził, że zakaz Parady naruszał prawo do zgromadzeń. Mimo to włodarz Lublina zakazał marszu. Jego organizatorzy i organizatorki zdecydowali się odwołać od decyzji Prezydenta do Sądu Okręgowego w Lublinie. Grupa prawna Kampania Przeciw Homofobii przygotowała w tej sprawie opinię przyjaciela sądu.

Treść opini przyjaciela sądu przygotowana przez KPH jest dostępna TUTAJ

 

Sąd w Poznaniu skazał instruktora krav magi, który odmówił treningu osobom LGBT+

Instruktor krav magi nie miał prawa odmówić przeprowadzenia treningu z udziałem osób LGBT+ – stwierdził prawomocnym wyrokiem poznański sąd. Jest to drugi wyrok, po słynnej sprawie drukarza z Łodzi, uznający, że dyskryminowanie osób LGBT+w dostępie do usług jest niedopuszczalne i wiąże się z określonymi konsekwencjami prawnymi.

Po trwającej blisko półtora roku batalii, Sąd Okręgowy w Poznaniu wydał prawomocny wyrok w sprawie instruktora krav magi. Mężczyzna, który odmówił przeprowadzenia treningu samoobrony osobom LGBT+, został uznany winnym popełnienia wykroczenia polegającego na odmowie świadczenia bez uzasadnionej przyczyny (art. 138 Kodeksu wykroczeń).

Sąd w Poznaniu postawił tamę dyskryminacji i jednoznacznie rozstrzygnął, że osoby nieheteroseksualne mają prawo do równego traktowania, a przekroczenie tej zasady stanowi wykroczenie. Dzięki takiemu orzecznictwu osoby LGBT+ uzyskują realną ochronę, przynajmniej w zakresie dostępu do usług – wyrok komentuje adw. Karolina Gierdal z KPH.

„Nie popieram związków męsko – męskich”

Warsztaty z samoobrony dla osób LGBT+ chciała zorganizować Karolina Niedźwiecka. Instruktor, który początkowo zgodził się przeprowadzić szkolenie, po publikacji informacji o zajęciach na facebooku Grupy Stonewall, wycofał się. Zapytany o przyczyny odmowy napisał na facebooku: „Nie popieram związków męsko – męskich tym bardziej wychowujących dziecko”. O sprawie powiadomiony został Rzecznik Praw Obywatelskich, który wysłał pismo interwencyjne do Policji wskazując na zasadność zastosowania art. 138 Kodeksu Wykroczeń. Następnie, Policja, zdecydowała się na wniesienie do Sądu Rejonowego wniosku o ukaranie. Ostatecznie Sąd I Instancji uznał trenera za winnego wykroczenia, ale podobnie jak w przypadku drukarza z Łodzi odstąpił od wymierzenia kary.

Trening neutralny światopoglądowo

W trakcie postępowania sądowego do sprawy przyłączył się Prokurator Rejonowy, który złożył apelacje ws. wyroku Sądu Rejonowego. Podobną decyzję podjął sam instruktor krav magi. Sąd Okręgowy odrzucił obie apelacje uznając, że mężczyzna słusznie został uznany za winnego popełnienia wykroczenia. W ustnym uzasadnieniu Sąd odwoławczy wyraźnie wskazał, że obowiązek świadczenia, o którym mowa w art. 138 Kodeksu wykroczeń, nie wynika z umowy. Zdaniem sądu nie jest konieczne uprzednie jej zawarcie zaś obowiązek, o którym mowa w tym przepisie wynika już z samego faktu zawodowego świadczenia usług. Dodatkowo, w ustnym uzasadnieniu wyroku sędzia wskazała, że nie można uznać ujemnej oceny danego środowiska jako wystarczającej przyczyny odmowy świadczenia. W ocenie sądu była to typowa usługa, a trening miał charakter neutralny światopoglądowo. W konsekwencji sąd stanął na stanowisku, że nie może tu być mowy o konflikcie sumienia. Wyrok jest prawomocny.

Zwycięstwo równości

Satysfakcji z wyroku nie kryje oskarżycielka posiłkowa, Karolina Niedźwiecka:

Wyrok sądu drugiej instancji to dla mnie wielka radość. Mam nadzieję, że wyrok i uzasadnienie będą drogowskazem dla sądów w podobnych sprawach, a dla osób, które dotychczas bały się zgłaszać dyskryminację odpowiednim organom – inspiracja. Co tu dużo mówić, ten wyrok to dla mnie wiatr w żagle. Lubię wiedzieć, że moje działanie ma sens, a sprzeciw wobec jawnej niesprawiedliwości przynosi efekty. Dzisiaj razem z KPH udało nam się uczynić Polskę trochę lepszym miejscem.

Entuzjastycznie komentuje wyrok również adw. Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii, pełnomocnik Karoliny Niedźwieckiej:

Jest to kolejny ważny wyrok, który umacnia ochronę prawną osób LGBT+ w dostępie do usług. Wyraźnie widać, że w polskich sądach tworzy się prorównościowa linia orzecznicza w tej kategorii spraw. Sądy jednolicie uważają za niedopuszczalną dyskryminację ze względu na orientację seksualną w dostępie do usług.

ONZ upomina Polskę ws. pseudoterapii konwersyjnych

Komitet ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ wydał oficjalne rekomendacje dla Polski. Wśród nich sugestia wprowadzenia zakazu tzw. terapii konwersyjnych „leczących” gejów i lesbijki z homoseksualności. Są już reakcje polskich polityków. Nowoczesna rozpoczyna pracę nad ustawą wprowadzającą zakaz. Do współpracy zaprosiła KPH, które wspólnie z innymi organizacjami wywalczyło w ONZ ową rekomendację dla Polski.

„Komitet zaleca wprowadzenie zakazu terapii konwersyjnych i wskazuje na konieczność wdrożenia wsparcia dla osób z niepełnosprawnościami psychospołecznymi respektującego tożsamość płciową i orientację seksualną osoby” czytamy w zaleceniach Komitetu ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ przygotowanych dla Polski.  Rekomendacja ONZ to szansa na przełom –  niekontrolowane dotąd  tzw. terapie konwersyjne „leczące” z homoseksualności mogą zostać w Polsce zakazane. Radości z tego faktu nie kryje Jakub Lendzion z Kampanii Przeciw Homofobii, który udał się na początku września do Genewy, aby naświetlić  Komitetowi ONZ problem tzw. terapii konwersyjnej.

Terapie konwersyjne są niezwykle niebezpieczne dla zdrowia i życia osób, które się im poddają. Mam nadzieję, że w odpowiedzi na rekomendacje ONZ zostaną zakazane i żadna osoba LGBT nie będzie musiała mierzyć się z bardzo trudnymi konsekwencjami tego pseudo leczenia – mówi posiadający doświadczenie terapii Lendzion.

Leczenie homoseksualności zakazane ustawą

Na reakcje ze strony polskich polityków nie trzeba było długo czekać. Temat wprowadzenia zakazu „terapii” konwersyjnych za palący uznała posłanka Monika Rosa z Nowoczesnej.

Homoseksualność nie jest chorobą i nie można jej leczyć. ONZ stwierdziła to już w 1991 roku. W Polsce niestety wciąż dochodzi do tego niebezpiecznego procederu – podkreśla posłanka.

Chcemy przygotować kompleksową regulację, której najważniejszą częścią będzie zakaz terapii konwersyjnej i kary za jej stosowanie – dodaje Marek Szolc, prawnik i legislator Klubu Poselskiego Nowoczesna. Nowczesna zaprosiła do współpracy organizację społeczną Kampanię Przeciw Homofobii, która wspólnie z Fundacją Autonomia, Kulturą Równości, Lambdą Warszawa i Stowarzyszeniem Strefa Wenus z Milo przygotowała raport dla ONZ, w którym poruszony został problem  finansowanych z budżetu państwa „terapii” konwersyjnych.

Tak zwane terapie konwersyjne już dawno powinny zostać w Polsce zakazane. Rekomendacje ONZ to wyraźny sygnał, że polski rząd musi się tym zajść. Dlatego cieszymy się, ze Nowoczesna wychodzi z inicjatywą, aby zakazać tych szkodliwych praktyk – komentuje decyzję Nowoczesnej Mirosława Makuchowska z KPH.

Z Polski do ONZ i z powrotem

W marcu tego roku Parlament Europejski wezwał wszystkie kraje UE do zaprzestania stosowania niebezpiecznych dla życia osób LGBT „terapii” konwersyjnych. Niecały miesiąc później Polska została upomniana w tej sprawie przez ONZ. To, że ONZ zwróciło uwagę na  ten problem było możliwe m.in. dzięki raportowi przygotowanemu przez organizacje społeczne z Polski. W wyniku zbiórki, którą wsparło ponad 200 osób, dwójka aktywistów, Jakub Lendzion z KPH i Katarzyna Bierzanowska z Pełnosprawnej, pojechali na posiedzenie Komitetu ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami, aby przybliżyć jej członkom i członkiniom problem „terapii” konwersyjnych. W efekcie ich działań, 5 września na sesji Komitetu z udziałem polskiego rządu jego przewodnicząca, Theresia Degener, poprosiła przedstawicieli rządu  o ustosunkowanie się do problemu. W tym tygodniu zostały opublikowane oficjalne zalecenia Komitetu ONZ, w których pojawiła się rekomendacja sugerująca Polsce wprowadzenie zakazu tzw. terapii konwersyjnych „leczących” z homoseksualności.

Przypilnuj wyborów razem z KPH

Tegoroczne wybory samorządowe mogą zostać sfałszowane. Masz szansę to powstrzymać! Dołącz do akcji „Mam oko na wybory” i zostań obserwatorem lub obserwatorką wyborczą Kampanii Przeciw Homofobii.

Obecna władza wprowadziła nowe prawo wyborcze. Prawo, które otwiera drogę do oszustw wyborczych. Dlatego tak ważne jest, aby jak najwięcej osób obserwowało wybory jako obserwator lub obserwatorka wyborcza.

Jak zostać obserwatorem/obserwatorką wyborczą KPH?

To proste! Wystarczy, że wejdziesz na www.okonawybory.pl i wypełnisz formularz zgłoszeniowy, a potem weźmiesz udział w krótkim szkoleniu (do wyboru stacjonarnym lub online). Nie zwlekaj – na zgłoszenia czekamy już tylko do 30 września.

 

Razem przypilnujemy wyborów!

Zorganizuj Tęczowy Piątek w swojej szkole

W każdej klasie jest co najmniej jeden uczeń lub uczennica LGBTQI. To jak młode lesbijki, geje, osoby biseksualne, transpłciowe, queer i interpłciowe czują się w szkole zależy przede wszystkim od ich nauczycieli i nauczycielek, którzy swoją postawą i zachowaniem tworzą atmosferę zaufania i bezpieczeństwa. Przyjazna szkoła to szkoła, do której młodzież chodzi z przyjemnością i może w pełni się realizować. Chcesz takiej szkoły? Zorganizuj Tęczowy Piątek wraz ze swoimi podopiecznymi. Jesteś uczniem, uczennicą lub rodzicem? Też możesz zgłosić wybraną szkołę do akcji.

Co to jest Tęczowy Piątek?

Tęczowy Piątek to zainicjowana przez KPH cykliczna akcja odbywająca się co roku w ostatni piątek października, który w tym roku przypada na 26 października. Inicjatywa jest szansą na pokazanie, że każdy uczeń i każda uczennica, niezależnie od swojej orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej, może czuć się bezpiecznie, liczyć na wsparcie i z przyjemnością przychodzić do szkoły.

Jak zorganizować Tęczowy Piątek?

Pierwszym krokiem, aby zorganizować Tęczowy Piątek w swojej szkole jest wypełnienie formularza dostępnego tutaj Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 1 października 2018 r.

O tym, jak będzie wyglądał Tęczowy Piątek, decyduje nauczyciel_ka wraz z uczniami i uczennicami. Wierzymy, że to właśnie te osoby najlepiej wiedzą czego ich szkoła potrzebuje i najtrafniej dopasowują swoje pomysły do atmosfery w niej panującej.

Kto może zorganizować Tęczowy Piątek?

Do akcji Tęczowy Piątek szkołę może zgłosić:

  • nauczyciel lub nauczycielka,
  • inne osoby z kadry nauczającej bądź administracji,
  • uczniowie i uczennice,
  • rodzice.

W przypadku rodziców oraz uczniów i uczennic konieczne jest podanie kontaktu do nauczyciela bądź nauczycielki, który_a będzie odpowiadał_a za organizację wydarzenia w szkole. W przypadku braku takiego kontaktu będziemy zobowiązani skontaktować się ze szkołą i uzyskać zgodę na przesłanie materiałów edukacyjnych.

Dlaczego warto zorganizować Tęczowy Piątek?

Tęczowy Piątek to świetna okazja, aby pokazać młodzieży szkolnej, a w szczególności młodzieży LGBTQI, że szkoła to miejsce, gdzie wszyscy powinni być otoczeni szacunkiem i opieką, niezależnie od tego jakiej są orientacji i jaką mają tożsamość płciową. Ta akcja to też szansa na to, aby pokazać silne wsparcie młodzieży LGBTQI.

Czy dostanę jakieś materiały pomocne w zorganizowaniu Tęczowego Piątku?

Każdy, kto zgłosi swoją szkołę do udziału w Tęczowym Piątku dostanie zestaw bezpłatnych materiałów, czyli:

Co jeszcze warto wiedzieć nt. sytuacji młodzieży LGBTQI w szkole?

Aż 30% przemocy fizycznej ma miejsce w szkole, aż 70% młodzieży LGBT doświadcza przemocy. W programach nauczania nie są wskazane wprost treści równościowe, antydyskryminacyjne czy nawet rzetelne informacje o orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych. Nadal w podręcznikach zdarzają się przekłamane informacje dotyczące seksualności. Tęczowy Piątek daje możliwość odpowiedzieć na niedoskonałości polskiego systemu edukacji. Chcesz wiedzieć więcej? Wejdź na stronę www.lekcjarownosci.pl 

Chcę jeszcze o coś spytać. Jak mogę to zrobić?

Osoby zainteresowane organizacją Tęczowego Piątku, które mają jakiekolwiek dodatkowe pytania, mogą skontaktować się z nami wysyłając mail do koordynatorki akcji, Joanny Skoniecznej – jskonieczna@kph.org.pl

Tłum gwiazd na gali KPH. Lipali z nagrodą Sojusznik Roku

Julia Kamińska, Czesław Mozil, Saszan, Mateusz Janicki i Dorota Zawadzka – to niektóre z gwiazd, jakie pojawiły się na tegorocznej gali Kampanii Przeciw Homofobii „Ramię w ramię po równość”. Imprezę poprowadził Mariusz Szczygieł, nagrodę Sojusznika Roku 2018 otrzymał zespół Lipali, a na scenie zaśpiewała Maria Sadowska. Obecny był też Paweł Rabiej z partnerem i europoseł Michał Boni.

„Ramię w ramię po równość” to nie tylko nazwa akcji społecznej Kampanii Przeciw Homofobii. To również nazwa corocznej gali KPH – wielkiego święta sojuszników i sojuszniczek osób LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych). Pierwsza gala odbyła się jesienią 2014 roku i ściągnęła prawdziwe tłumy gwiazd, ludzi mediów, sztuki i polityki. Tak było i w tym roku.

Zobacz galerię zdjęć gwiazd obecnych na gali

Wśród gości, którzy pojawili się w Forcie Sokolnickiego można było zobaczyć ambasadorów i ambasadorki akcji społecznej  „Ramię w ramię po równość” – Julię Kamińską, Mateusza Janickiego i Martę „Jadłonomię” Dymek, laureata nagrody Sojusznika Roku 2016, Czesława Mozila a także gwiazdy wspierające idee równości takie jak Saszan, Dorota Zawadzka, Mery Spolsky czy Robert Rient. Galę poprowadził Mariusz Szczygieł, a ze sceny głos zabrała pływaczka paraolimpijska Karolina Hamer – pierwsza w Polsce wyoutowana biseksualna sportsmenka. Na zakończenie imprezy koncert dała Maria Sadowska z zespołem. Na gali KPH obecni byli również politycy – Paweł Rabiej z partnerem, Michałem Cessanisem, europoseł Michał Boni oraz zastępczyni RPO, Sylwia Spurek.

Lipali z nagrodą Sojusznika Roku 2018

Jak co roku na gali organizowanej przez Kampanię Przeciw Homofobii została wręczona nagroda Sojusznika Roku 2018. W tym roku tęczowa statuetka przyznawana za szczególną aktywnością na rzecz osób LGBT żyjących w Polsce trafiła w ręce zespołu Lipali. Dziękując za wyróżnienie frontman zespołu, Tomek Lipnicki powiedział:

Jesteśmy zaszczyceni! Odkąd pamiętam walka z dyskryminacją była dla nas istotna jako twórców. Uważamy, że osoby nieheteronormatywne są w tym kraju dyskryminowane i po prostu naszym obowiązkiem jest, aby nie były – aby miały równe prawa jak osoby heteroseksualne. O to walczymy i to jest nasza i wasza walka, żeby było lepiej w naszym wspaniałym kraju.

Rok temu nagrodą Sojuszniczki Roku została wyróżniona wokalistka jazzowa, Aga Zaryan, a w 2016 roku obecny na tegorocznej gali,  Czesław Mozill.

Laureaci i laureatki nagrody przyznawanej przez Kampanię Przeciw Homofobii to ludzie, którzy mówią głośno i często o tym, że wspierają osoby LGBT. Zachęcają do tego innych, a ich działania mają realny wpływ na świat, w którym żyjemy. Tacy są członkowie zespołu Lipali i dlatego nagroda Sojusznika Roku 2018 powędrowała do nich  – uzasadnia werdykt dyrektor KPH, Slava Melnyk.

Do kogo trafi w tym roku nagroda Sojusznik Roku?

Już 13 września dowiemy się, która z polskich gwiazd otrzyma nagrodę Sojusznika Roku. W zeszłym roku statuetka Kampanii Przeciw Homofobii trafiła w ręce wokalistki jazzowej, Agi Zaryan, a nagrodę wręczył jej laureat z 2016 roku, Czesław Mozil. Nazwisko tegorocznego laureata lub laureatki poznamy już w tym tygodniu podczas uroczystej gali KPH “Ramię w ramię po równość”.

Nagroda Sojusznika Roku zostanie przyznana w tym roku już po raz czwarty. Każdego roku tęczowa statuetka trafia w ręce gwiazdy, która wyróżniła się szczególną aktywnością na rzecz osób LGBT żyjących w Polsce.

Laureaci i laureatki nagrody przyznawanej przez Kampanię Przeciw Homofobii to ludzie, którzy mówią głośno i często o tym, że wspierają osoby LGBT. Zachęcają do tego innych, a ich działania mają realny wpływ na świat, w którym żyjemy – tłumaczy dyrektor KPH, Slava Melnyk.

Rok temu nagrodę Sojusznika Roku otrzymała wokalistka jazzowa, Aga Zaryan, która zabiera głos w sprawach LGBT kiedy tylko jest to możliwe. Apeluje o akceptacje względem osób LGBT zarówno z wielkich jak i z małych scen, podczas koncertów i recitali. Chodzi co roku na Paradę Równości, a gdy trzeba przemawia na demonstracjach. Nie zapomina też o mediach społecznościowych, które traktuje jako tubę dla pozytywnego przekazu. Nazwisko tegorocznego laureata lub laureatki poznamy już 13 września podczas gali KPH „Ramię w ramię po równość” – wielkiego święta sojuszników i sojuszniczek osób LGBT. Każdego roku gala przyciąga tłumy gwiazd, ludzi sztuki, mediów i polityki, a także przedstawicieli i przedstawicielek organizacji społecznych. Liczymy na to, że podobnie będzie i w tym roku, bo dobro należy celebrować wspólnie – mówi z entuzjazmem Melnyk.

 

Polski rząd na dywaniku ONZ. Pytano m.in. o zakaz „leczenia” homoseksualności

Dlaczego rząd Polski do tej pory nie podjął żadnych działań, aby zakazać szkodliwych praktyk, jakimi są terapie konwersyjne? – zapytała przedstawicieli polskiego rządu przewodnicząca Komitetu ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami, Theresia Degener. Dopytywano też o dyskryminację lesbijek z niepełnosprawnościami i mowę nienawiści, która dotyka osoby LGBT z niepełnosprawnościami. Od pytań do oficjalnych rekomendacji dla polskiego rządu dzieli nas już bardzo niewiele. A tych Polska, jako członek ONZ, nie będzie mogła zignorować.

Dwa ostatnie dni Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami poświęcił analizie sposobu realizacji przez Polskę Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami. Na miejscu byli obecni przedstawiciele polskich organizacji społecznych, którzy zabiegali o to, aby na sesji pojawiły się pytania dotyczące „terapii” konwersyjnej i dyskryminacji osób LGBT z niepełnosprawnościami – Jakub Lendzion z Kampanii Przeciw Homofobii i Katarzyna Bierzanowska z inicjatywy Pełnoprawna (do siedziby ONZ pojechali dzięki zbiórce publicznej).

W czasie interaktywnego dialogu z polskim rządem padło kluczowe dla osób LGBT pytanie dotyczące zakazu tzw. terapii konwersyjnych „leczących” homoseksualność. Z pytaniem „Dlaczego rząd Polski do tej pory nie podjął żadnych działań, aby zakazać szkodliwych praktyk jakimi są terapie konwersyjne?” zmierzył się w imieniu polskiego rządu Jakub Kubacki z Ministerstwa Zdrowia – relacjonuje obecny na miejscu, Jakub Lendzion z Kampanii Przeciw Homofobii.

Zdaniem Kubackiego główną przyczyną bierności polskiego rządu w sprawie „terapii” konwersyjnych jest zły przepływ informacji. Ministerstwo nie posiada danych pozwalających na oszacowanie skali zjawiska – jedyne źródło, którym dysponuje to doniesienia medialne. Kubacki podkreślił również, że Ministerstwo Zdrowia działa zgodnie z regulacjami międzynarodowymi, w tym ICD (Interantional Clasification of Diseases), które jasno mówią, że homoseksualność nie jest chorobą. Zaprzeczył temu, że „terapie” konwersyjne są finansowane z budżetu państwa. Jednocześnie stwierdził, że Polska dysponuje odpowiednimi środkami prawnymi pozwalającymi przeciwdziałać „terapiom” konwersyjnym.

Homoseksualność leczona z NFZ

Ze słowami przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia nie zgadza się Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii

Nie jest prawdą, że w ramach NFZ nie ma „terapii” konwersyjnych. Terapia jest jednym ze świadczeń gwarantowanych, ale cele terapii ustala się bezpośrednio na spotkaniu z terapeutą. Z doświadczenia Kampanii Przeciw Homofobii wynika, że po tym jak terapeuta dowiaduje się, że pacjent jest osobą LGBT, proponuje lub wymusza na osobie rozpoczęcie „leczenia” homoseksulaności – komentuje wypowiedź Kubackiego Makuchowska i dodaje:

Nie ma więc świadczenia zdrowotnego, które się nazywa “terapia konwersyjna”, ale to i tak się dzieje w gabinetach terapeutów finansowanych przez NFZ. Piotr Godzisz z Lambdy Warszawa zaleca polskiemu rządowi konkretne działania:

Rząd powinien wydać jasne wytyczne dla instytucji finansowanych budżetu państwa. Za pieniądze podatników nie można leczyć czegoś, co choroba nie jest.

Jednocześnie Makuchowska zaleca Ministerstwu Zdrowia, aby zaczęło gromadzić dane nt. „terapii” konwersyjnych, jeżeli takich nie ma. Jak zauważa Godzisz:

ONZ rozumie, wbrew temu, co twierdzi rząd, że praktyki mające na celu “leczenie” homoseksualizmu są poważnym problemem, którym należy się zająć. Że terapia konwersyjna może skończyć się czyjąś tragedią. Liczę na to, że Komitet przedstawi rządowi konkretne zalecenia, by wprowadzić zakaz terapii konwersyjnych.

O tym, czy zakaz „terapii” konwersyjnych znajdzie się w oficjalnych rekomendacjach dowiemy się w drugiej połowie września, kiedy Komitet ONZ ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami upubliczni oficjalne rekomendacje dla Polski.

ONZ bierze pod lupę problem dyskryminacji lesbijek z niepełnosprawnościami

Zagrażające zdrowiu „terapie” konwersyjne to nie jedyny tęczowy temat, który zdecydowali się poruszyć członkowie Komitetu ONZ podczas spotkania z reprezentantami polskiego rządu. O  to w jaki sposób polski rząd chroni przed dyskryminacją kobiety z niepełnosprawnością należące do mniejszości, w tym kobiety nieheteroseksualne dopytywał Stig Langvad. Natomiast Imed Eddiene Chaker chciał się dowiedzieć ,na jakiego rodzaju ochronę i opiekę ze strony państwa mogą liczyć lesbijki z niepełnosprawnościami. Przedstawiciele polskiego rządu odpowiedzieli na te pytania zdawkowo. Jak zauważa obecna na miejscu Katarzyna Bierzanowska:

Polski rząd przedstawił Polskę jako kraj wzorcowo wdrażający postanowienia konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami, włączając w to m.in. asystencję osobistą, edukację włączającą, wsparcie kobiet z niepełnosprawnościami, choć w rzeczywistości żadne z tych rozwiązań nie funkcjonuje w naszym kraju – zauważa Bierzanowska.

Komitet zwrócił też uwagę na problem przestępstw z nienawiści i mowy nienawiści, które dotykają osoby LGBT z niepełnosprawnościami. Problem ten w raporcie przygotowanym dla ONZ naświetliły Fundacja Autonomia, Kampania Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Kultura Równości, Lambda Warszawa oraz Stowarzyszenie Strefa Wenus z Milo.

Przemoc? Rząd uważa, że nie ma problemu

Poza wspomnianymi powyżej pytaniami dotyczącymi osób LGBT z niepełnosprawnościami, o których pojawienie się zabiegali wydelegowani do ONZ Jakub Lendzion z Kampanii Przeciw Homofobii i Katarzyna Bierzanowska reprezentująca inicjatywę Pełnoprawna, poruszono palący problem, jakim jest przemoc, która dotyka osoby z niepełnosprawnościami.

Słuchając odpowiedzi reprezentacji polskiego rządu, można by odnieść wrażenie, że przeciwdziałanie przemocy ze względu na niepełnosprawność i płeć jest priorytetem dla Polski. Badania temu przeczą. Znamy wiele przypadków kobiet z niepełnosprawnościami, które nie otrzymały żadnego wsparcia. Nie miały jak zgłosić przemocy, ponieważ nie było dostępnych procedur, nie wiedziały gdzie się udać, bądź po prostu bały się, że nie zostaną potraktowane na poważnie. – zauważa Agnieszka Król ze stowarzyszenia Strefa Wenus z Milo.

Słuchałam wystąpienia i miałam łzy w oczach – ze smutku i ze złości. Takich kłamstw dawno nie słyszałam. Mam nadzieję jednak, że Komitet ONZ weźmie pod uwagę prawdę ,jaką  przedstawili aktywiści i aktywistki z Polski, a nie rządowe kłamstwa – mówi oburzona Katarzyna Żeglicka – kobieta z niepełnosprawnością i prezeska zarządu Strefy Wenus z Milo.

Co z protokołem fakultatywnym?

Jak zauważają aktywistki ze stowarzyszenia Strefa Wenus z Milo szczególnie zawodzi brak woli ze strony rządu do podpisania protokołu fakultatywnego. Protokół ten pozwoliłoby na efektywniejszą implementację Konwencji ONZ o Prawach Osób z Niepełnosprawnościami poprzez wprowadzenie możliwości skarg indywidualnych. Dziwi również brak odniesienia do protestów RON, które pokazały brak woli realnego dialogu między osobami z niepełnosprawnościami a rządzącymi. Rząd odniósł się natomiast do reformy orzecznictwa mającej na celu długo postulowane przez środowisko osób z niepełnosprawnościami jej ujednolicenie.

Niestety planowana reforma nie jest zgodna z Konwencją skoro planuje wprowadzić kategorię niesamodzielności, która tylko wzmacnia negatywne stereotypy dotyczące osób z niepełnosprawnościami zamiast podkreślać ich potencjał i oceniać wsparcie, którego osoby potrzebują – zauważają.

Co istotne, w ramach dialogu pomiędzy Komitetem a polskim rządem padło wiele pytań dotyczących deinstytucjonalizacji, mieszkalnictwa wspomaganego, zniesienia ubezwłasnowolnienia czy monitorowania wdrażania konwencji. To kwestie od lat podnoszone przez środowisko osób z niepełnosprawnościami. Szczególnie istotna jest również w kontekście wypowiedzi rządu kwestia monitorowania polityk, ponieważ pozwoli ona na bliższe rzeczywistości przyjrzenie się temu, czy osoby z niepełnosprawnościami w Polsce mają godne wsparcie i mają możliwość prowadzić niezależne życie. Protesty RON pokazały, że w kwestii godnego życia i implementacji w Polsce Konwencji Praw Osób Niepełnosprawnych jest jeszcze wiele do zrobienia.

Homofobia rządu PiS wraca na agendę ONZ

Dyskryminacja osób LGBT z niepełnosprawnością i „leczenie” homoseksualności – nad tymi dwoma tematami pochylą się 5 września członkowie Komitetu Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ. Na miejscu będą obecni przedstawiciele polskich organizacji społecznych, którzy na arenie międzynarodowej rozliczą PiS z homofobii i ignorowania potrzeb osób LGBT z niepełnosprawnościami. A wszystko dzięki publicznej zbiórce, która pozwoliła zebrać fundusze potrzebne na wyjazd.

5 września przedstawiciele polskiego rządu wezmą udział w interaktywnym dialogu z członkami Komitetu Praw Osób z Niepełnosprawnościami ONZ. Komitet po raz pierwszy będzie analizował realizację przez Polskę postanowień Konwencji ONZ o prawach osób z niepełnosprawnościami. Tego dnia powinniśmy dowiedzieć się, co polskie władze zamierzają zrobić, aby poprawić sytuację osób z niepełnosprawnościami, w tym osób LGBT oraz kiedy wprowadzą zakaz tzw. terapii konwersyjnych. Na miejscu będą obecni reprezentanci Kampanii Przeciw Homofobii, Stowarzyszenia Strefa Wenus z Milo, Lambda Warszawa oraz inicjatywy równościowej Pełnoprawna.

Chcemy doprowadzić do tego, aby Komitet ONZ rekomendował Polsce konkretne zmiany. Zmiany, które poprawią jakość życia osób LGBT z niepełnosprawnościami i doprowadzą do zakazu niebezpiecznych dla zdrowia „terapii” konwersyjnych – tłumaczy Jakub Lendzion z KPH.

W posiedzeniu Komitetu uczestniczyć też będzie zastępczyni Rzecznika Praw Obywatelskich, dr Sylwia Spurek.

Burza w ONZ

W marcu tego roku Parlament Europejski wezwał wszystkie kraje UE do zaprzestania stosowania niebezpiecznych dla życia osób LGBT „terapii” konwersyjnych. Niecały miesiąc później Polska została upomniana w tej sprawie przez ONZ. Polski rząd został wywołany do tablicy również w sprawie dyskryminacji osób LGBT z niepełnosprawnościami. To, że ONZ zwróciło uwagę na  te problemy było możliwe m.in. dzięki raportowi przygotowanemu przez Fundację Autonomia, Kampanię Przeciw Homofobii, Stowarzyszenie Kultura Równości, Lambdę Warszawa i Stowarzyszenie Wenus z Milo (raport dostępny jest tutaj).

W Polsce osoby nieheteronormatywne nie mają równych praw, nie mają ich też osoby z niepełnosprawnościami. Do tego może dojść choćby płeć – stąd już bardzo krótka droga do dyskryminacji krzyżowej w bardzo wielu obszarach życia np. opiece zdrowotnej, życiu rodzinnym czy zatrudnieniu – zwraca uwagę Katarzyna Bierzanowska z równościowej inicjatywy Pełnoprawna i dodaje – W naszym kraju z trudem przychodzi zrozumienie, że osoba z niepełnosprawnością może być dorosła, podmiotowa i decyzyjna. Dlatego tym trudniej dać jej prawo do godnego i równego funkcjonowania w społeczeństwie, a w efekcie także do niezależnego definiowania swojej tożsamości i orientacji psychoseksualnej.

Chcą konkretnych zmian – presja ONZ ma pomóc

Bierzanowska wraz z Lendzionem odbędą serię spotkań z przedstawicielami ONZ, podczas których powiedzą jak jest naprawdę, a nie jak to chciałby na arenie międzynarodowej przedstawić PiS. Mają nadzieję, że ich wystąpienia skłonią ONZ do przekazania Polsce konkretnych rekomendacji takich jak zaprzestanie finansowania „terapii” konwersyjnych z publicznych pieniędzy, zastąpienie instytucji ubezwłasnowolnienia, systemem wspomaganego podejmowaniem decyzji, wprowadzenie do polskiego prawa zapisów chroniących osoby z niepełnosprawnościami, w tym osoby LGBT przed dyskryminacją i przemocą z uwagi na niepełnosprawność, orientację seksualną i tożsamość płciową, a także wprowadzenie zmian systemowych, które pozwolą osobom z niepełnosprawnościami, w tym osobom LGBT w pełni uczestniczyć w życiu w społeczności np. poprzez wprowadzenie systemu asystentury osobistej, która wspomaga osoby z niepełnosprawnościami w niezależnym życiu, na własnych zasadach.

Jadą, bo zebrali ponad 12 tysięcy złotych

„Czas, aby „terapie” konwersyjne zostały w Polsce zakazane. Czas, aby potrzeby osób LGBT z niepełnosprawnością stały się dla polskiego rządu widoczne. Pomóż nam pojechać do siedziby ONZ, aby poinformować świat o tym, na co polska władza skazuje osoby LGBT” – te słowa można było przeczytać na stronie zbiórki, której celem było zebranie funduszy potrzebnych na wyjazd przedstawicieli polskich organizacji społecznych do siedziby ONZ. Na apel organizacji odpowiedziało ponad 200 osób, które łącznie przekazały na ten cel 12.782 zł (link do zbiórki tutaj).

Polskie władze przez lata nie robiły nic, aby uchronić osoby LGBT przed koszmarem „terapii” konwersyjnych. Milczą też w temacie osób LGBT z niepełnosprawnością. Teraz rząd PiS będzie musiał się z tego wytłumaczyć, a my dopilnujemy na miejscu, aby głos polityków nie był jedynym, który usłyszą przedstawiciele ONZ – mówi Jakub Lendzion, który na własnej skórze doświadczył tego, czym jest “terapia” konwersyjna.

Uwagę na wyzwania dnia codziennego, które stoją przed osobami LGBT z niepełnosprawnościami, zwraca uwagę Katarzyna Żeglicka ze stowarzyszenia Strefa Wenus z Milo:

W większości przypadków nieheteronormatywne osoby z niepełnosprawnością intelektualną, ruchu czy wzroku, które wymagają wsparcia w codziennych czynnościach, nie decydują się na coming out, bo ryzykują brak akceptacji, utratę wsparcia w codziennych czynnościach, wykluczenie ze swojej społeczności, nie mówiąc już o zakazie integrowania się ze środowiskiem LGBTQ – tłumaczy aktywistka i dodaje – Jeżeli uda nam się już wyjść z szafy, to napotykamy na bariery architektoniczne. Utrudniają nam one wyjście z domu, jazdę komunikacją miejską czy dotarcie na spotkanie społeczności LGBTQIA. Często nie możemy dotrzeć do informacji na temat spotkań i wydarzeń społeczności LGBTQIA, ponieważ strony internetowe, na których są zamieszczane informacje są zwykle niedostosowane (np. nieodczytywalne przez programy odczytu ekranu). Jeśli uda się nam znaleźć jakieś ogłoszenie, to brak w nim informacji o tym, czy budynek jest/nie jest dostępny (winda, podjazd, pętla indukcyjna), czy jest/nie jest zapewnione wsparcie asystenta/asystentki i tłumacza/tłumacza PJM. A przecież nawet informacja o tym, że czegoś nie ma, to dla nas ważna informacja.

A co jeżeli PiS zignoruje rekomendacje ONZ?

O ile ONZ nie może wymusić na polskim rządzie realizacji wszystkich rekomendacji, o tyle odrzucenie większości z nich jest źle widziane.

Ignorując rekomendacje ONZ, Polska na własne życzenie obniży swoją pozycję na arenie międzynarodowej  plasując się na liście państw, które w sposób lekceważący podchodzą do zagadnienia jakim są prawa człowieka – stwierdza Piotr Godzisz z Lambdy Warszawa.

Jadąc do siedziby ONZ chcemy skierować międzynarodową uwagę na problemy, z jakimi każdego dnia konfrontują się osoby LGBT z niepełnosprawnością w Polsce i czym grożą praktykowane w naszym kraju „terapie” konwersyjne. Mamy nadzieję, że zainteresowanie przedstawicieli ONZ tym tematem wywrze presję na rząd PiS, który zrozumie, że naruszane są w ten sposób prawa człowieka i zakaże finansowania terapii konwersyjnych z budżetu państwa podsumowuje Bierzanowska.

TRANS-aktywizm – warsztaty dla osób transpłciowych

„Samo się nie zrobi”. Obiło Ci się to już kiedyś o uszy? Niezależnie od tego, czy tego chcemy czy nie, jest w tym trochę prawdy. Dlatego, jeżeli chcesz zmienić otaczający Cię świat, musisz działać. A my na bezpłatnych warsztatach TRANS-aktywizm podpowiemy Ci jak.

TRANS-aktywizm to cykl bezpłatnych warsztatów skierowanych do osób transpłciowych, które chcą zaangażować się w aktywizm na rzecz osób transpłciowych.  Na zajęciach prowadzących przez aktywistów i aktywistki z wiodących organizacji społecznych działających na rzecz osób LGBTQI rozwiniesz swoją wiedzę i umiejętności w zakresie m.in. fundraisingu, planowania działań, budowania społeczności, storytellingu, współpracy z mediami, a także zapewniania wsparcia dla innych. Sprzyjać temu będą niewielka, 15 osobowa grupa.

Terminy i miejsca warsztatów

  • 29 – 30 września – Gdańsk
  • 27 – 28 października – Łódź
  • 17 – 18 listopada – Katowice

Warsztaty będą odbywać się w soboty w godzinach 9:00 – 17:00 oraz niedziele w godzinach 8:00 – 16:00.

Warunki uczestnictwa w warsztatach

Udział w szkoleniu jest bezpłatny. Mogą wziąć w nim udział osoby, które ukończyły 16. Rok życia.  Zgłaszając się do projektu deklarujesz udział we wszystkich trzech spotkaniach. Osobom spoza danego miasta zapewniamy nocleg oraz zwrot kosztów podróży, wszystkim osobom zapewniamy wyżywienie.

Zgłoś się już dziś

Zgłoszenia przyjmowane są poprzez formularz zgłoszeniowy dostępny na stronie tutaj. Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 9 września. Osoby zakwalifikowane zostaną poinformowane o wynikach rekrutacji do 14 września.

 

This project was funded by the European Union’s Rights, Equality and Citizenship Programme (2014-2020) under grant agreement No 777268.

Tęczowy Piątek w Twojej szkole

Czym jest Tęczowy Piątek?

Tęczowy Piątek to zainicjowana przez KPH cykliczna akcja odbywająca się co roku w ostatni piątek października, który w tym roku przypada na 26 października. Inicjatywa jest szansą na pokazanie, że każdy uczeń i każda uczennica, niezależnie od swojej orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej, może czuć się bezpiecznie, liczyć na wsparcie i z przyjemnością przychodzić do szkoły.

Jak zorganizować Tęczowy Piątek?

Pierwszym krokiem, aby zorganizować Tęczowy Piątek w swojej szkole jest wypełnienie FORMULARZA dostępnego tutaj Termin nadsyłania zgłoszeń upływa 1 października 2018 r.

O tym, jak będzie wyglądał Tęczowy Piątek, decyduje nauczyciel_ka wraz z uczniami i uczennicami. Wierzymy, że to właśnie te osoby najlepiej wiedzą czego ich szkoła potrzebuje i najtrafniej dopasowują swoje pomysły do atmosfery w niej panującej.

Kto może zorganizować Tęczowy Piątek?

Do akcji Tęczowy Piątek szkołę może zgłosić:

  • nauczyciel lub nauczycielka,
  • inne osoby z kadry nauczającej bądź administracji,
  • uczniowie i uczennice,
  • rodzice.

W przypadku rodziców oraz uczniów i uczennic konieczne jest podanie kontaktu do nauczyciela bądź nauczycielki, który_a będzie odpowiadał_a za organizację wydarzenia w szkole. W przypadku braku takiego kontaktu będziemy zobowiązani skontaktować się ze szkołą i uzyskać zgodę na przesłanie materiałów edukacyjnych.

Dlaczego warto zorganizować Tęczowy Piątek?

Tęczowy Piątek to świetna okazja, aby pokazać młodzieży szkolnej, a w szczególności młodzieży LGBTQI, że szkoła to miejsce, gdzie wszyscy powinni być otoczeni szacunkiem i opieką, niezależnie od tego jakiej są orientacji i jaką mają tożsamość płciową. Ta akcja to też szansa na to, aby pokazać silne wsparcie młodzieży LGBTQI.

Czy dostanę jakieś materiały pomocne w zorganizowaniu Tęczowego Piątku?

Każdy, kto zgłosi swoją szkołę do udziału w Tęczowym Piątku dostanie zestaw bezpłatnych materiałów, czyli:

Co jeszcze warto wiedzieć nt. sytuacji młodzieży LGBTQI w szkole?

Aż 30% przemocy fizycznej ma miejsce w szkole, aż 70% młodzieży LGBT doświadcza przemocy. W programach nauczania nie są wskazane wprost treści równościowe, antydyskryminacyjne czy nawet rzetelne informacje o orientacjach seksualnych i tożsamościach płciowych. Nadal w podręcznikach zdarzają się przekłamane informacje dotyczące seksualności. Tęczowy Piątek daje możliwość odpowiedzieć na niedoskonałości polskiego systemu edukacji. Chcesz wiedzieć więcej? Wejdź na stronę www.lekcjarownosci.pl 

Chcę jeszcze o coś spytać. Jak mogę to zrobić?

Osoby zainteresowane organizacją Tęczowego Piątku, które mają jakiekolwiek dodatkowe pytania, mogą skontaktować się z nami wysyłając mail do koordynatorki akcji, Joanny Skoniecznej – jskonieczna@kph.org.pl

*LGBTQI  to skrót od słów lesbijka, gej, osoba biseksualna, transpłciowa, queer i interpłciowa.

Skandaliczna wypowiedź Ministra Błaszczaka

W odpowiedzi na skandaliczną wypowiedź Ministra Marka Błaszczaka, której udzielił w wywiadzie emitowanym w Radiu Maryja 12 sierpnia 2018 r., pytamy Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania, Adama Lipińskiego w jaki sposób ma zamiar zareagować na słowa o „paradzie sodomitów”.

Treść listu KPH do Pełnomocnika Rządu ds. Równego Traktowania Adama Lipińskiego:

Szanowny Panie Pełnomocniku,

Stowarzyszenie Kampania Przeciw Homofobii (dalej KPH) jest powstałą w 2001 r. ogólnopolską organizacją pożytku publicznego działającą na rzecz równego traktowania osób LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych oraz osób transpłciowych), a także promującą poszanowanie praw człowieka i przeciwdziałanie dyskryminacji ze względu na orientację seksualną i tożsamość płciową.

W ramach prowadzonej przez KPH działalności statutowej, w ostatnim czasie uzyskaliśmy informację wskazującą na publiczne wygłoszenie przez Ministra Obrony Narodowej Mariusza Błaszczaka wypowiedzi dyskryminujących ze względu na orientację seksualną.

Z relacji medialnych wynika, że 12 sierpnia 2018 r. w jednej z audycji Radia Maryja Minister powiedział „W Poznaniu kolejna parada sodomitów, którzy próbują narzucić swoją interpretację praw i obowiązków obywatelskich na innych. Ważne było to, że motorniczy tramwajów nie zgodzili się na to, żeby ich tramwaje były z flagami homoseksualistów.

To świadczy o tym, że jednak w narodzie polskim jest pewność tego, że to wszystko, co jest skonstruowane po Bożemu, to jest normalne. A jeżeli ktoś próbuje nam narzucić coś, co normalne nie jest, to wtedy spotyka się z oporem. To bardzo dobrze o tych ludziach świadczy”.

W naszej ocenie te słowa stanowią przejaw dyskryminacji ze strony Ministra. Minister używa poniżającego i naruszającego cześć i godność słowa „sodomita”, które odnosi się do zoofilii, utrwalając w ten sposób stereotypy dotyczące osób LGBT. Minister sugeruje również, że osoby homoseksualne są zaburzone, co stoi w sprzeczności ze współczesną wiedzą naukową. Ponadto podważa on istotę konstytucyjnego prawa do wolności zgromadzeń i wolności sumienia, sugerując, że marsz równości stanowi próbę narzucenia tego, co „normalne nie jest”.

Słowa Ministra mogą, w naszej ocenie, prowadzić do utrwalania krzywdzących stereotypów na temat osób LGBT, a wręcz zachęcać do dyskryminowania i atakowania tej grupy.

Biorąc powyższe pod uwagę, zwracamy się z uprzejmą prośbą o wyjaśnienie przedmiotowej sprawy oraz podjęcie działań zmierzających do eliminacji  lub ograniczenia skutków tej wypowiedzi.

Niepokojące zmiany w leczeniu HIV

Komentarz KPH nt. dokumentu Polityka Lekowa Państwa 2018-2022

Kampania Przeciw Homofobii wyraża zaniepokojenie w związku z treścią dokumentu Ministerstwa Zdrowia pt. Polityka Lekowa Państwa 2018-2022 w zakresie planowanych zmian finansowania leczenia antyretrowirusowego osób żyjących z HIV.

Aktualnie, zadania z zakresu zapobiegania i zwalczania HIV/AIDS koordynowane są przez Krajowe Centrum ds. AIDS zgodnie z Krajowym Programem Zapobiegania Zakażeniom HIV na lata 2017 – 2021 oraz programem polityki zdrowotnej Ministra Zdrowia „Leczenie antyretrowirusowe osób żyjących z HIV również na lata 2017 – 2021”. Model leczenia i wspierania osób żyjących z HIV w Polsce należy do jednego z najbardziej skutecznych, zorientowanych na pacjenta oraz jest przedstawiany jako dobra praktyka w kontekście międzynarodowym. Pozwala na zapewnienie wysokiej jakości leczenia oraz stanowi ważny aspekt profilaktyki, co jest niezbędne, aby ograniczyć skutki zdrowotne zakażenia dla społeczeństwa. Według danych u ponad 90% osób z HIV leczonych w Polsce, poziom wirusa HIV w surowicy krwi jest niewykrywalny, co praktycznie eliminuje możliwość zakażenia innych osób.

Dokument Polityka Lekowa Państwa na lata 2018-2022 zakłada zagrażającą zmianę systemu refundacji produktów leczniczych, które nie są regulowane przez obowiązującą ustawę refundacyjną poprzez przeniesienie grup leków dotychczas nie objętych całkowitym budżetem na refundację takich jak leki dostępne w ramach Krajowego Programu Zapobiegania Zakażeniom HIV i Zwalczania AIDS do całkowitego budżetu na refundację wraz z odpowiednimi środkami finansowymi.

Przebieg zakażenia HIV wymaga kompleksowego i indywidualnego podejścia do pacjenta_tki, dopasowania schematu terapeutycznego poprzez odpowiednio dopasowaną kombinację leków antyretrowirusowych, a także reagowania na obniżenie skuteczności danej kombinacji leków poprzez jej zmianę. Schemat terapeutyczny musi uwzględniać również choroby współistniejące, interakcje międzylekowe czy indywidualne cechy pacjenta takie jak styl życia. Jak podaje Mateusz Liwski z Polskiej Fundacji Pomocy Humanitarnej „Res Humanae”: “W przypadku HIV w Polsce aktualnie stosowanych jest przeszło sto różnych schematów terapeutycznych” .

Po wejściu proponowanych zmian w zakresie polityki lekowej, istnieje zagrożenie brakiem faktycznej dostępności niektórych leków stosowanych w terapii antyretrowirusowej, a tym samym możliwości prowadzenia terapii dostosowanej do konkretnej osoby. Wpłynie to na zmniejszenie skuteczności leczenia zakażenia HIV i chorób współwystępujących.

Prof. Miłosz Parczewski, prezes Polskiego Towarzystwa Naukowego AIDS, zwraca również uwagę na zagrożenie utratą precyzyjnej kontroli nad leczeniem. Wskazuje, że „bieżący system zapewnia prowadzenie terapii wyłącznie przez wykwalifikowanych specjalistów chorób zakaźnych (…) Teraz robi to około 100 zakaźników szkolonych przez PTN AIDS. Dzięki temu mamy kontrolę nad leczeniem antyretrowirusowym w Polsce. Jeśli ją stracimy, może dojść do sytuacji, że leki przestaną być skuteczne, bo używane nieodpowiednio spowodują wzrost lekooporności”.

Wprowadzenie leków antyretrowirusowych na listę leków refundowanych grozi również wdrożeniem odpłatności za te leki oraz wprowadzeniem recept. Dokument nie precyzuje sposobu finansowania ani dystrybucji leków. Częściowa odpłatność za leki może spowodować ograniczenie dostępności do leków dla osób o niskich dochodach lub znajdujących się w trudnej sytuacji życiowej.

Wdrożenie recept jest wyjątkowo niepokojące, gdyż osoby żyjące z HIV/AIDS wciąż doświadczają stygmatyzacji i dyskryminacji. Osoby żyjące z HIV niejednokrotnie boją się reakcji otoczenia, co może prowadzić do niepodjęcia bądź zaprzestania terapii. Aktualnie o zakażeniu wie lekarz_rka prowadzący_a, ewentualnie osoby zatrudnione w przychodni. W sytuacji wdrożenia recept, o zakażeniu może dowiedzieć się również farmaceuta czy osoby postronne. Poczucie anonimowości wzmacnia adherencję do leczenia, a planowane zmiany mogą skutkować zmniejszeniem poziom anonimowości i bezpieczeństwa.

Kampania Przeciw Homofobii wyraża również zaniepokojenie pojawiającymi się informacjami na temat braku konsultacji proponowanych zmian ze środowiskiem pacjentów i lekarzy – ekspertów klinicznych.

Zachęcamy również do zapoznania się ze Stanowiskiem „Koalicji 1 Grudnia” – ogólnopolskiej koalicji organizacji pozarządowych działających w obszarze wsparcia osób żyjących z HIV i ich bliskich, rzecznictwa i profilaktyki zakażeń HIV w sprawie propozycji dokumentu „Polityka Polityka Lekowa Państwa 2018-2022”.