Wesprzyj KPH

W dzisiejszym wyroku w sprawie Andersen przeciwko Polsce, Europejski Trybunał Praw Człowieka uznał odmowę dokonania przez Polskę transkrypcji aktu małżeństwa dwóch mężczyzn za niezgodną z Konwencją o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności. Zdaniem Trybunału, odmawiając, Polska naruszyła zakaz dyskryminacji ze względu na orientację seksualną, a także prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego skarżącego. 

O sprawie

W 2016 roku, B. Andersen zawarł związek małżeński ze swoim mężem w Zjednoczonym Królestwie. W lutym 2017 roku, zwrócił się do Urzędu Stanu Cywilnego w Goszczynie z wnioskiem o zarejestrowanie małżeństwa zawartego za granicą, czego odmówiono mu, powołując się na klauzulę “zasad porządku prawnego”. Decyzja USC została podtrzymana przez Wojewodę Mazowieckiego. B. Andersen zaskarżył to rozstrzygnięcie wojewody do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, a następnie do Naczelnego Sądu Administracyjnego – obydwa sądy oddaliły jego skargę i utrzymały decyzję odmowną w mocy. 

Skarżący zarzucił Polsce naruszenie Konwencji poprzez niezapewnienie systemu prawnego umożliwiającego uznanie związku małżeńskiego osób tej samej płci lub uznanie w inny sposób łączącej ich relacji. W ocenie skarżącego, brak odpowiednich regulacji prawnych w tym zakresie stanowi także dyskryminację ze względu na orientację seksualną. 

Dzisiejszy wyrok

Trybunał podzielił argumentację skarżącego, wskazując, że brak realnej możliwości dokonania transkrypcji aktu małżeństwa zawartego za granicą stanowi naruszenie przez Polskę art. 8 Konwencji, gwarantującego poszanowanie życia prywatnego i rodzinnego. Jak czytamy w uzasadnieniu wyroku, “Polska przekroczyła swój margines swobody i nie wypełniła swojego pozytywnego obowiązku zapewnienia wnioskodawcy konkretnych ram prawnych zapewniających uznanie i ochronę jego związku z osobą tej samej płci. Stanowi to naruszenie prawa wnioskodawcy do poszanowania jego życia prywatnego i rodzinnego” (Zobacz: Wyrok ETPCz w języku angielskim)

Ta sprawa kosztowała nas ogromną ilość czasu, pieniędzy i spokoju ducha. Z jednej strony, Polska jest krajem w sercu Europy, z ponad tysiącletnią tradycją demokracji, szczycącym się akceptacją. Z drugiej strony Polska wciąż łamie i zawiesza podstawowe prawa człowieka – również nasze. Oby jej władze wreszcie opamiętały się, co robią.” – komentuje sprawę na gorąco skarżący.

Niestety, B. Andersen i jego mąż nie są jedyną parą, których związku małżeńskiego Polska nie dostrzega. Odmowa transkrypcji podyktowana jest chęcią obrony polskiego porządku prawnego albo lękiem urzędników przed wprowadzeniem “tylnymi drzwiami” równości małżeńskiej. Zapomina się zupełnie o bardzo ważnym wymiarze symbolicznym i godnościowym – byciu zauważonymi przez własny kraj i szanowanym jako małżonek_ka osoby, którą się kocha. 

Dzisiejszy wyrok to kolejny mocny sygnał, że wprowadzenie ochrony prawnej par tej samej płci powinno stać się kluczowym priorytetem dla polskiego rządu. Uchwalenie ustawy o rejestrowanych związkach partnerskich staje się dziś jeszcze pilniejsze” – wskazuje adw. Paweł Knut.

„Pary tej samej płci które zawarły małżeństwo za granicą od lat funkcjonują w Polsce w próżni prawnej. Nie wiedzą czy po przekroczeniu granicy zmienia się ich stan cywilny, nie mogą korzystać z uprawnień które są im należne jako małżonkom. Dzisiejszy wyrok ETPcz potwierdza że taka sytuacja to naruszenie prawa. Czekamy też na wyrok TSUE który już niebawem może również to potwierdzić” – mówi apl. adw. Milena Adamczewska-Stachura

Dzisiejsze rozstrzygnięcie ETPCz to kolejny argument przemawiający za zmianą prawną i wprowadzeniu takich rozwiązań, które zapewnią w końcu uznanie związków małżeńskich zawartych przez pary osób tej samej płci. 

Jedynym słusznym rozwiązaniem jest wprowadzeniem równości małżeńskiej w Polsce i umożliwienie zawierania związków małżeńskich w kraju. Polska musi w końcu przestać dzielić osoby w niej mieszkające na kategorie i zapewnić elementarne poszanowanie i bezpieczeństwo wszystkim tworzonym przez nie związkom. 

“W ponad 20 państwach w Europie i ponad 30 na świecie obowiązuje równość małżeńska. Najwyższy czas, żeby Polska w końcu do nich dołączyła i umożliwiła zawarcie ślubu z osobą, którą się kocha we własnym kraju. Sama możliwość transkrypcji zagranicznego aktu ślubu jest ważna w wymiarze symbolicznym, ale niewystarczająca: każda para powinna móc również zawrzeć małżeństwo w Polsce” – komentuje Przemek Walas, kierownik rzecznictwa w KPH. 

Skargę do Trybunału w imieniu B. Andersena przygotowała i złożyła mec. Karolina Gierdal, w postępowaniu B. Andersen reprezentowany był również przez mec. Milenę Adamczewską-Stachurę i mec. Pawła Knuta z Kancelarii KMA. KPH wspierała sprawę finansowo w ramach programu litygacji strategicznych. 

 

Zobacz również

Newsletter KPH

Zapisz się na nasz newsletter, a my zadbamy o to, żeby docierały do Ciebie bieżące informacje nt. działań naszej organizacji.


Potrzebujesz pomocy psychologicznej lub prawnej?