Szykanowani geje wygrywają w sądzie
Sprawca homofobicznych prześladowań pary gejów został skazany na 14 miesięcy więzienia, grzywnę oraz 1.500 zł zadośćuczynienia. Taką decyzję podjął 16 listopada Sąd Rejonowy w Kartuzach, który uzasadniając swoje orzeczenie wyraźnie potępił homofobiczną motywację sprawcy. To wielki sukces – komentuje sprawę prawnik Kampanii Przeciw Homofobii, która zapewniła pokrzywdzonym pomoc prawną.
Piotr i Paweł są ze sobą od kilku lat. Kłopoty zaczęły się, gdy wspólnie wynajęli mieszkanie w Kartuzach – niewielkiej miejscowości na Pomorzu liczącej 14,8 tys. mieszkańców. Wyzwiska były na porządku dziennym, ale do eskalacji przemocy doszło 19 sierpnia 2014 roku. W październiku ubiegłego roku prokuratura skierowała do sądu w Kartuzach akt oskarżenia przeciwko prześladującemu parę gejów Patrykowi B. Prokurator zarzucił 19-latkowi wielokrotne znieważanie, uszkodzenie ciała oraz grożenie.
Sąd, powołując się na art. 216 par. 1 Kodeksu karnego, art. 157 par. 2 Kodeksu karnego oraz art. 190 par. 1 Kodeksu karnego, uznał, że sprawca jest winny wszystkich zarzucanych mu czynów. Patryk B. został skazany na karę 14 miesięcy pozbawienia wolności (z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na 4 lata) oraz grzywnę w wysokości 2.000 zł. Dodatkowo, orzeczono wobec niego obowiązek zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 1.000 zł dla jednego z pokrzywdzonych oraz 500 zł dla drugiego. Sąd zdecydował się na warunkowe zawieszenie wykonania kary pozbawienia wolności tylko i wyłącznie z uwagi na fakt, że sprawca jest młodociany.
W ustnym uzasadnieniu wyroku sąd bardzo wyraźnie odniósł się do ustalonej przez siebie motywacji działania sprawcy, wskazując wprost, że była ona spowodowana homofobią. Zdaniem sądu jest to motywacja, której przejawem jest nieakceptowana pod żadnym pozorem nienawiść. Jednocześnie sąd ustalił, że pokrzywdzeni w żaden sposób nie sprowokowali działań oskarżonego. Mając to na uwadze, sąd orzekł wobec Patryka B. kary wyższe aniżeli te, których zażądał prokurator i pełnomocnik pokrzywdzonych. Uznał bowiem, że homofobiczna motywacja zasługuje na wyższą sankcję karną niż ta, która zazwyczaj jest orzekana w tego rodzaju sprawach
Dla potrzeb niniejszego postępowania Kampania Przeciw Homofobii zapewniła obu pokrzywdzonym opiekę ze strony profesjonalnego pełnomocnika, adw. Piotra Łady, który pro bono reprezentował obu klientów przed sądem. W sprawę zaangażowane było również Stowarzyszenie Lambda Warszawa, które przesłało do sądu opinię przyjaciela sądu (amicus curiae). Z uznaniem należy przyjąć tak zdecydowane podkreślenie przez sąd znaczenia homofobicznej motywacji sprawcy, zarówno dla przebiegu zdarzenia objętego aktem oskarżenia jak i dla orzeczonych ostatecznie kar. Ten wyrok stanowi dobrą praktykę dla kształtowania orzecznictwa dotyczącego homofobicznych przestępstw z nienawiści – wskazał obsługujący niniejszą sprawę z ramienia KPH, prawnik Paweł Knut. Pełnomocnik obu pokrzywdzonych, adw. Piotr Łada zwrócił uwagę na wzorowe zachowanie sądu i prokuratury – Zarówno postępowanie prokuratury jak i sądu w niniejszej sprawie było modelowe i odzwierciedliło standard postępowania z przestępstwami z nienawiści zalecanymi tak przez krajowe jak i międzynarodowe instytucje ochrony praw człowieka. Podobnego zdania jest Karolina Brzezińska, prawniczka ze Stowarzyszenia Lambda Warszawa, które również było zaangażowane w sprawę – Niewątpliwie orzeczenie wobec sprawcy wyższej kary właśnie z uwagi na jego homofobiczną motywację oznacza, że została uznana przez sąd za wyjątkową negatywną. Mam nadzieję, że niniejszy wyrok przyczyni się do kształtowania dobrych praktyk w zakresie orzecznictwa.
Wyrok nie jest prawomocny.
Stanowisko ws. wypowiedzi Ministra Jarosława Gowina
Nie dla cenzury na uczelniach wyższych!
W imieniu Kampanii Przeciw Homofobii, ogólnopolskiej organizacji działającej na rzecz równouprawnienia osób LGBT (lesbijek, gejów, osoby biseksualnych i transpłciowych) wyrażamy zaniepokojenie stanowiskiem Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego – Jarosława Gowina, który w dniu 17 listopada br. zapowiedział usunięcie z rankingów czasopism naukowych „jakichś studiów gejowskich lub lesbijskich”.
Działalność akademicka badająca i poddająca krytycznej analizie kwestie związane z różnymi grupami społecznymi, w tym osobami LGBT, ma donośne znaczenie w budowaniu otwartego i opartego na dialogu społeczeństwa. Dorobek licznych naukowców i naukowczyń badających i opisujących m.in. mechanizmy dyskryminacji czy kształtowanie postaw społecznych stanowi nieoceniony wkład w polską humanistykę. Studia gejowsko-lesbijskie, gender oraz queer są integralną częścią tej gałęzi nauki – bez nich nowoczesne, otwarte społeczeństwo nie może się rozwijać.
Dodatkową wartością obecności elementów tych studiów na uczelniach wyższych jest możliwość skonfrontowania się przez studentów i studentki ze stereotypami i uprzedzeniami dotyczącymi osób LGBT. Niejednokrotnie jest to jedyna okazja na zdobycie rzetelnej wiedzy na temat różnorodności naszego społeczeństwa. W programach nauczania brakuje tego typu treści, a działania antydyskryminacyjne są podejmowania w szkołach niezwykle rzadko.
Usunięcie z rankingu czasopism naukowych poruszających tematykę LGBT to nic innego jak cenzura, której efektem będzie nie tylko obniżenie jakości polskiej nauki, ale także zastraszenie pracowników naukowych zajmujących się tą tematyką. Swoboda zgłębiana dyscypliny w kierunkach innowacyjnych jest warunkiem rozwoju osobistego i poczucia bezpieczeństwa. Taka decyzja wpłynie również na studentów i studentki LGBT kształcących się na polskich uczelniach, którzy kierują się na studia dla poszerzenia horyzontów myślowych. Cenzurowanie pewnych obszarów nauki obniży ich poczucie bezpieczeństwa. Co więcej, będzie sygnałem „przyzwolenia” przez władze na gorsze traktowanie osób LGBT przez społeczność uczelni.
W związku z powyższym zwracamy się do Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego – Jarosława Gowina o ustalenie kryteriów oceny czasopism naukowych w sposób umożliwiający dalszy rozwój humanistyki w obszarze związanym z tożsamością osób LGBT i kwestiami różnorodności społecznej. Tylko takie kształcenie wyższe jest w stanie zrealizować swój nadrzędny cel, którym jest rozwijanie polskiej myśli naukowej i szkolnictwa wyższego.
„Rodzice, odważcie się mówić” wśród najciekawszych kampanii społecznych świata
„Syn nauczył mnie, jak ważne jest być sobą”. To zdanie z plakatu kampanii KPH „Rodzice, odważcie się mówić”, która została uznana za jedną z najciekawszych kampanii społecznych ostatnich 10 lat. Plakat z Władysławem Kowalskim i jego synem Kubą będzie można zobaczyć na Rynku Manufaktury w Łodzi w ramach wystawy „Nie wykluczaj”. Wernisaż odbędzie się 16 listopada o godzinie 16:30.
Kampania „Rodzice, odważcie się mówić” to trzy plakaty, na których można było zobaczyć rodziców gejów i lesbijek wraz z dziećmi. W 2013 roku plakaty były eksponowane na przystankach autobusowych w Warszawie, Krakowie, Poznaniu, Wrocławiu i w Górnośląskim Okręgu Przemysłowym. Głównym celem kampanii było zwrócenie uwagi na problem niewiedzy, bądź braku akceptacji homoseksualnych dzieci przez własnych rodziców, a także przekonanie matek i ojców gejów oraz lesbijek, aby sami „wyszli z szafy”.
Plakat Kampanii Przeciw Homofobii zostanie zaprezentowany w Łodzi po raz pierwszy jako jeden z elementów wystawy „Nie wykluczaj” organizowanej przez Centrum Dialogu im. Marka Edelmana. Jak mówią jej pomysłodawcy – Przekrój pokazywanych materiałów jest bardzo szeroki. Przedstawimy kampanie społeczne dotykające różnych aspektów wykluczenia społecznego – ze względu na płeć, narodowość, wyznanie, orientację seksualną oraz niepełnosprawność czy chorobę.
Wystawa „Nie wykluczaj” będzie czynna do 30 listopada 2015 roku. Więcej informacji nt. projektu na stronie: www.centrumdialogu.com
Światowe Stowarzyszenie Lekarzy o Osobach Transpłciowych
Niezależna i największa organizacja lekarska na świecie, zrzeszająca krajowe organizacje z ponad 100 państw wydała oświadczenie dotyczące osób transpłciowych. Dwie polskie instytucje – Naczelna Izba Lekarska oraz Polskie Towarzystwo Lekarskie – są organizacjami członkowskimi.
Światowe Stowarzyszenie Lekarzy (WMA) utworzono dla zapewnienia niezależności lekarzy, umożliwienia swobodnej komunikacji jej członków, aktywnej współpracy w celu osiągnięcia konsensus w sprawach etyki lekarskiej i kompetencji zawodowych oraz promowania wolności zawodowej lekarzy na całym świecie.
Oświadczenie przyjęte przez Zgromadzenie Ogólne World Medical Association, Moskwa (Rosja), październik 2015
WSTĘP
W większości kultur, płeć danej osoby jest przypisywana w chwili narodzin, w zgodzie z podstawowymi fizycznymi cechami płciowymi. Oczekuje się, że osoby będą się identyfikować przypisaną im płcią (tożsamość płciowa) i zachowywać się według określonych norm kulturowych, które są silnie z płcią związane (ekspresja płciowa). Tożsamość płciowa i ekspresja płciowa składają się na pojęcie „gender” (płeć społeczno-kulturowa).
Istnieją osoby, które doświadczają takich przejawów płci (gender), które nie spełniają przypisywanych im typowo w momencie narodzin oczekiwań. Termin „transpłciowość” odnosi się do ludzi, którzy doświadczają niezgodności płci. Niezgodność jest rozumiana jako niedopasowanie płci przypisanej przy urodzeniu do płci (gender) odczuwanej przez osobę w późniejszym życiu.
Przyznając, że jest to złożony problem etyczny, WMA chciałoby potwierdzić kluczową rolę lekarzy w świadczeniu doradztwa osobom transpłciowym i ich rodzinom w zakresie pożądanego leczenia. Stowarzyszenie wydaje to oświadczenie z intencją stworzenia wytycznych dla relacji pacjent-lekarz. Wytyczne powinny umożliwić lekarzom podniesienie swoich kompetencji i wiedzy o problemach zdrowotnych jakie spotykają osoby transpłciowe, a także wzmocnienie wrażliwości wobec osób transpłciowych.
Wśród osób transpłciowych są ludzie, którzy pomimo posiadania wyraźnie określonej płci fizycznej, starają się całkowicie zmienić swoje pierwotne i wtórne cechy płciowe, a także rolę płciową, aby żyć jako członek/członkini przeciwnej płci (osoby transseksualne). Inni wybierają określenie ich płci (gender) jako nieobjęte podziałem na płeć żeńską i męską (genderqueer). Parasolowy termin „transpłciowość” jest próbą opisania tych grup bez stygmatyzacji lub patologizacji. Jest on również stosowany jako pozytywne określenie własnej identyfikacji. To oświadczenie nie odnosi się szczegółowo do osób, które jedynie noszą stroje przypisane do płci przeciwnej (transwestytyzm), ani do osób, które urodziły się z fizycznymi cechami obu płci (osób interpłciowych). Jednakże, istnieją osoby transwestytujące oraz i osoby interseksualne, które identyfikują się jako osoby transpłciowe. Bycie transwestytą / transwestytką lub osobą interpłciową nie wyklucza bycia jednocześnie osobą transpłciową. Wreszcie, ważne jest, aby podkreślić, że transpłciowość dotyczy tożsamości płciowej, i musi być rozpatrywana niezależnie od orientacji seksualnej danej osoby.
Mimo że transpłciowość, sama w sobie, nie implikuje jakichkolwiek problemów psychicznych, osoby transpłciowe mogą wymagać doradztwa, które pomaga im zrozumieć ich własną płeć (gender) oraz poradzić sobie ze złożonymi wyzwaniami społecznymi, na których oddziaływanie mogą być narażone. Podręcznik Diagnostyczny i Statystyczny Zaburzeń Psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego (DSM-5, Diagnostic and Statistical Manual of Mental Disorders) używa terminu „zespół dezaprobaty płci” (gender dysphoria) w celu klasyfikowania ludzi, którzy doświadczają istotnego klinicznie cierpienia wynikającego z niezgodności płci (gender).
Dowody wskazują, że leczenie za pomocą hormonów płciowych lub zabiegów chirurgicznych może być korzystne dla osób z wyraźnym
i trwałym zespołem dezaprobaty płci, które wymagają korekty płci. Jednak osobom transpłciowym często odmawia się dostępu do odpowiedniej i przystępnej opieki zdrowotnej (np. do hormonów płciowych, przychodni lekarskich, ochrony zdrowia psychicznego) z powodu, między innymi, polityki ubezpieczycieli zdrowotnych i krajowych systemów świadczeń zabezpieczenia społecznego lub braku klinicznych i kulturowych kompetencji wśród świadczeniodawców. Osoby transpłciowe mogą być bardziej skłonne do rezygnacji z opieki zdrowotnej ze względu na obawy przed dyskryminacją.
Osoby transpłciowe są często zawodowo i społecznie poszkodowane oraz doświadczają dyskryminacji bezpośredniej i pośredniej, jak
i przemocy fizycznej. Oprócz odmawiania równych praw obywatelskich, przepisy antydyskryminacyjne, które chronią inne grupy mniejszościowe, mogą nie obejmować osób transpłciowych. Doświadczanie wykluczenia i dyskryminacji może mieć negatywny wpływ na zdrowie fizyczne i psychiczne.
ZALECENIA
- WMA podkreśla, że każdy ma prawo do ustalenia własnej płci i uznaje różnorodność możliwości w tym zakresie.
- WMA wzywa lekarzy do przestrzegania prawa każdej jednostki do samookreślenia w odniesieniu do płci.
- WMA twierdzi, że niezgodność płciowa nie jest sama w sobie zaburzeniem; jednak może prowadzić do dyskomfortu lub niepokoju, który jest określany jako zespół dezaprobaty płci (DSM-5).
- WMA potwierdza, że ogólnie rzecz biorąc, każda procedura zdrowotna lub zabieg leczniczy związany ze statusem transpłciowej jednostki, np. interwencje chirurgiczne, leczenie hormonalne lub psychoterapia, wymaga świadomego i swobodnego wyrażenia zgody pacjenta/pacjentki.
- WMA nalega, by dołożyć wszelkich starań, aby indywidualna, profesjonalna, interdyscyplinarna i niedroga opieka zdrowotna (w tym terapia mowy, leczenie hormonalne, zabiegi chirurgiczne i opieka psychatryczna) dostępna była dla wszystkich ludzi, którzy doświadczają niezgodności płci, w celu zmniejszenia lub zapobiegania wyraźnemu zespołowi dezaprobaty płci.
- WMA wyraźnie odrzuca wszelkie formy przymusowego leczenia i wymuszonej modyfikacji zachowania. Opieka zdrowotna dla osób transpłciwych powinna mieć na celu uzyskanie jak najlepszej możliwej jakości życia. Krajowe stowarzyszenia medyczne powinny podjąć działania w celu identyfikacji i walki z barierami w dostępie do opieki.
- WMA wzywa do zapewnienia odpowiedniego szkolenia eksperckiego dla lekarzy na wszystkich etapach ich kariery, aby możliwe było je rozpoznawanie i unikanie praktyk dyskryminacyjnych oraz zapewnienie odpowiedniej i wrażliwej opieki zdrowotnej dla osób transpłciowych.
- WMA potępia wszelkie formy dyskryminacji, stygmatyzacji i przemocy wobec osób transpłciowych i apeluje o odpowiednie środki prawne w celu ochrony ich równych praw obywatelskich. Lekarze, jako wzór do naśladowania, powinni stosować swoją wiedzę medyczną do zwalczania uprzedzeń w tej kwestii.
- WMA podtrzymuje swoje stanowisko, że żadna osoba, bez względu na płeć, pochodzenie etniczne, status społeczno-ekonomiczny, schorzenia lub niepełnosprawności, nie powinna być poddawana przymusowej lub wymuszonej sterylizacji (Oświadczenie WMA
o Przymusowej i Wymuszonej Sterylizacji). Obejmuje to także sterylizację jako warunek uznania korekty płci w oficjalnych dokumentach osobistych. - WMA zaleca, aby rządy krajowe utrzymywały ciągłe zainteresowanie prawem do ochrony zdrowia osób transpłciowych poprzez prowadzenie badań usług zdrowotnych na poziomie krajowym oraz wykorzystywanie tych wyników w rozwoju polityki zdrowotnej. Celem powinien być responsywny system opieki zdrowotnej, który zaspokaja potrzeby każdej osoby transpłciowej i identyfikuje najlepsze możliwości leczenia dla tej osoby.
Oryginał oświadczenia w języku angielskim.
Tłumaczenie nie jest oficjalną wersją oświadczenia.
Żywa Biblioteka pod patronatem KPH
Jak się rozmawia z osobą głucho-niewidomą? Gdzie można zjeść koszerny obiad? Czym dla osób homoseksualnych jest coming out? Te i inne pytania będzie można zadać gościom Żywej Biblioteki/ Human Library organizowanej w Katowicach w dniach 6 – 7 listopada. Wydarzeniu patronuje KPH.
Żywa Bibliotek/Human Library to okazja do rozprawienia się ze stereotypami dotyczącymi grup mniejszościowych. Uczestnicy wydarzenia będą mogli osobiście porozmawiać z “Żywymi Książkami”, czyli osobami doświadczającymi dyskryminacji ze względu na pochodzenia, niepełnosprawność czy orientację seksualną. Goście biblioteki będą mogli poznać punkt widzenia m.in. lesbijki, osoby z niepełnosprawnością, osoby transpłciowej, weganki oraz Żyda. Całe wydarzenie przypomina tradycyjną bibliotekę: “Żywe Książki” są “wypożyczane” przez gości na półgodzinną rozmowę.
Spotkania w ramach Żywej Biblioteki/ Human Library odbędą się w Miejskiej Bibliotece Publicznej, filii nr 11 (ul. Grażyńskiego 47., Katowice) w godzinach 14:00 – 19:00 (piątek, 6 listopada) i 10:00 – 15:00 (sobota, 7 listopada).
Organizatorami Żywej Biblioteki jest Miejska Biblioteka Publiczna w Katowicach, a współorganizatorami Polskie Forum Edukacji Europejskiej i Stowarzyszenie Tęczówka, we współpracy ze Stowarzyszeniem Diversja.
Storytelling – Twoja opowieść, którą możesz zmienić świat
Jeśli jesteś dorosłą osobą, która określa się jako LGBT i w swoim życiu doświadczyłeś/aś przestępstwa z nienawiści lub mowy nienawiści, potrzebujesz wsparcia ale i chcesz poznać inne osoby, z którymi możesz dzielić swoje doświadczenie, zapraszamy Cię do udziału w cyklu 6 warsztatów, które pomogą Ci przepracować to zdarzenie w bezpiecznej przestrzeni, przy udziale profesjonalnego wsparcia psychologicznego oraz wzmocnić poczucie własnej wartości.
Na spotkaniach dowiesz się jak opowiedzieć swoją historię, aby była ona zarówno interesująca jak i budująca dla innych, ale również i dla Ciebie. Dzięki Twojej opowieści inni będą mogli nauczyć się dlaczego warto mówić o swoich doświadczeniach i szukać pomocy, ale też dlaczego przestępstwa z nienawiści są tymi zdarzeniami, które w sposób szczególny dotykają osób LGBT.
Spotkania warsztatowe odbędą się pomiędzy styczniem a marcem 2016 roku. Każde z nich będzie trwało około sześciu godzin. Zapewnimy Ci również posiłek podczas spotkań. Jeśli jesteś osobą spoza Warszawy zwrócimy Ci koszty dojazdu na warsztaty, oraz opłacimy nocleg w Warszawie.
Po odbyciu wszystkich spotkań będą kręcone krótkie filmiki oraz będą miały miejsce wystąpienia medialne, podczas których będziesz mógł/mogła opowiedzieć swoją historię.
Cykl spotkań jest przeznaczony dla osób dorosłych, które określają się jako osoby LGBT, nie będące czynnie uzależnione od substancji psychoaktywnych, nie będące w psychozie oraz nie posiadających zaburzeń afektywnych.
Jeśli chcesz wziąć udział w projekcie wystarczy zgłosić się na adres: jkata@kph.org.pl wpisując w tytule „storytelling-rekrutacja”. Na Twoje zgłoszenie czekamy do 11 grudnia. I pamiętaj, udział jest bezpłatny!
Warsztaty „Storytelling – odkryj moc swojej historii” są organizowane w ramach projektu „Strong and Proud – Hate Crime Storytelling”. Projekt realizowany przy wsparciu Ambasady U.S.A. w Polsce
Weź udział w szkoleniu LGBT Medicine w Gdańsku
Studiujesz medycynę? Chcesz być jeszcze lepszym lekarzem lub lekarką? Szukasz okazji do zdobycia dodatkowych kompetencji? Szkolenie „LGBT Medicine” to okazja dla Ciebie!
Szkolenie dla przyszłych lekarzy dotyczące pracy z pacjentem nieheteroseksualnym oraz transpłciowym odbędzie się 14-15 listopada 2015 roku na Gdańskim Uniwersytecie Medycznym. LGBT Medicine stanowi uzupełnienie treści przekazywanych na studiach medycznych i jest odpowiedzią na zgłaszane przez studentów
i studentki medycyny zapotrzebowanie. Szkolenie obejmuje takie zagadnienia jak:
- specyficzne potrzeby zdrowotne pacjentów i pacjentek nieheteroseksualnych oraz transpłciowych
- prawa pacjentów i pacjentek LGBT oraz ich bliskich
- psychologiczne uwarunkowania sprawowania opieki nad pacjentem (m.in. stres mniejszościowy)
- wprowadzenie w kontekst społeczny dyskryminacji pacjentów LGBT
Szkolenie będzie prowadzone przez wykładowców Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, Uniwersytetu Gdańskiego oraz Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, a także przez adwokatkę z biura Rzecznika Praw Obywatelskich: dra n. med. Roberta Kowalczyka, dr Katarzynę Bojarską, adw. Annę Mazurczak oraz Marcina Rodzinkę.
Podczas szkolenia dowiesz się m.in.:
- na jakie szczególne problemy zdrowotne zwracać uwagę
- jak wygląda aktualny stan wiedzy medycznej dotyczący orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej
- jak rozmawiać z pacjentem LGBT
- jak postępować, aby przestrzegać praw pacjenta
Z badań przeprowadzonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich (Wiedza lekarzy w trakcie specjalizacji w zakresie równego traktowania pacjentów niehetroseksualnych w praktyce lekarskiej oraz Równe traktowanie w percepcji osób nieheteroseksualnych w obszarze opieki zdrowotnej) z inicjatywy m.in. organizacji pozarządowych wynika, że stopień dyskryminacji pacjentów nieheteroseksualnych w polskim sektorze ochrony zdrowia jest wysoki, przy czym kluczowym elementem mającym wpływ na to zjawisko są osobiste uprzedzenia personelu medycznego. Wychodząc z założenia, że kluczowym elementem przeciwdziałania postawom dyskryminacyjnym jest edukacja zdecydowano się podjąć kroki zmierzające do kształcenia przyszłych lekarzy i lekarek już na etapie studiów medycznych.
Termin i miejsce: 14-15 listopada 2015 roku, Gdański Uniwersytet Medyczny
Godziny: sobota 10:00-17:15, niedziela: 9:00-15:30
Na zgłoszenia czekamy do 6 listopada 2015 roku. Formularz zgłoszeniowy
Szczegółowy program zostanie przesłany razem z potwierdzeniem uczestnictwa.
Kontakt: Marcin Rodzinka (mrodzinka@kph.org.pl, 22 620 83 37)
Dla osób spoza Trójmiasta organizatorzy zapewniają zwrot kosztów podróży (II klasa PKP, autobusy) oraz zakwaterowanie w Gdańsku po uprzednim zgłoszeniu takiej potrzeby w formularzu.
Szkolenie odbywa się w ramach projektu „Pełny dostęp – edukacja dla sektora ochrony zdrowia” współfinansowanego z Funduszy EOG w ramach programu Obywatele dla Demokracji. Realizatorem projektu jest Kampania Przeciw Homofobii, a partnerami Rzecznik Praw Obywatelskich oraz Fundacja Watch Health Care.
Michał Kwiatkowski przekazał 10.000 zł. na KPH
Michał Kwiatkowski przebojem „Never Ending Story” wygrał 8. odcinek programu „Twoja twarz brzmi znajomo”. Nagrodę w wysokości 10.000 zł. przekazał Kampanii Przeciw Homofobii.
Bardzo mi zależało na tym, aby wygrać i móc przekazać pieniądze na bardzo ważny dla mnie cel – na Kampanię Przeciw Homofobii. Tak na gorąco wokalista tłumaczył, dlaczego zdecydował się wesprzeć działalność KPH. Wokalista argumentując swoją decyzję, przypomniał również o tragicznej śmierci 14-letniego Dominika z Bieżunia, który szykanowany przez rówieśników odebrał sobie życie. – To nie dlatego, że sam jestem gejem. Po prostu niedawno młody chłopiec popełnił samobójstwo, ponieważ był wyśmiewany z powodu swojej orientacji. Apeluję do wszystkich – dajcie szansę ludziom bez względu na ich orientację, kolor skóry, wyznawaną religię.
Włącz się w Światowy Dzień Wiedzy o Interpłciowości
26 października wypada Światowy Dzień Wiedzy o Interpłciowości (Intersex Awarness Day), który obchodzony jest od 2004 roku. Wszystko zaczęło się w Bostonie, gdzie aktywiści i aktywistki z Intersex Society of North America demonstrowali przeciwko dyskryminacji osób interpłciowych, a w szczególności przeciwko niechcianym i krzywdzącym zabiegom chirurgicznym u dzieci. To wydarzenie, z 1996 roku, stało się początkiem akcji na rzecz osób interpłciowych.
Dzisiaj, kiedy osoby interseksualne na całym świecie (poza kilkoma krajami) doświadczają dotkliwej dyskryminacji, a także bez zgody są poddawane operacjom korygującym narządy płciowe, powinniśmy wspólnie z nimi się temu przeciwstawić.
Swoje wsparcie możesz wyrazić w kilku prostych krokach:
- Dowiedz się więcej o interpłciowości. To temat, o którym zbyt rzadko się mówi, a wiedzy nigdy za dużo
Czym jest interpłciowość? - Sprawdź jak to jest być osobą interpłciową. Kliknij tutaj
- Pokaż swoje wsparcie na Facebook’u, Twitterze lub innym serwisie. Użyj w tym celu hashtag’a: #AllAboutTheI
- Udostępnij swoim znajomym materiały, które pozwolą zrozumieć czym jest interpłciowość. Odwołaj się do pozytywnych przykładów krajów, które zmieniły swoje podejście do interpłciowości. Garstkę z nich znajdziesz tutaj:
Malta – wprowadziła Ustawę o tożsamości, ekspresji i cechach płciowych z 2015 roku (Gender Identity, Gender Expression and Sex Characteristics Act), na mocy której zakazała m.in. niechcianych zabiegów chirurgicznych u dzieci
#AllAboutTheI
Jeśli chcesz wiedzieć więcej o interpłciowości dwiedź stronę Transgender Europe, OII Europe lub napisz do mrodzinka@kph.org.pl
Michalczewski i Ostrowska finalistami Plebiscytu Gwiazdy Dobroczynności
O tym, czy Dariusz Michalczewski i Małgorzata Ostrowska wygrają Plebiscyt Gwiazdy Dobroczynności zadecydują Internauci biorący udział w głosowaniu. Podziękuj razem z KPH ambasadorom akcji „Ramię w ramię po równość” – wejdź na www.gwiazdydobroczynnosci.pl i oddaj głos na Tigera i Małgorzatę Ostrowską.
Aby zagłosować na ambasadorów akcji „Ramię w ramię po równość” wystarczy wejść na stronę www.gwiazdydobroczynnosci.pl, zalogować się i oddać głos odznaczając wybrane przez siebie osoby. Biorąc udział w konkursie wspierasz nie tylko gwiazdy, ale i organizacje społeczne. Laureat plebiscytu otrzyma statuetkę, a wybrana przez niego organizacja 5 tysięcy złotych. Co istotne, każdego dnia na stronie www.gwiazdydobroczynnosci.pl można oddać pięć głosów, po jednym w każdej kategorii i tym samym przybliżyć wybraną osobę do zdobycia tytułu „Gwiazdy Dobroczynności”. Głosowanie trwa do 30 listopada.
[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=2LVDDYTcvck” width=”500″ height=”340″]
Gwiazdy Dobroczynności to jedyny w Polsce plebiscyt publiczności i największa kampania medialna promująca i nagradzająca zaangażowanie społeczne osób znanych. To również szansa dla organizacji pozarządowych współpracujących z gwiazdami na nagłośnienie ważnych problemów społecznych, promowanie swej działalności, znajdowanie partnerów i funduszy. Cały dochód z Plebiscytu przekazywany jest na Fundusz Gwiazd Dobroczynności, który wspiera organizacje pozarządowe w Polsce. Szczegółowe informacje na stronie www.gwiazdydobroczynnosci.pl. Ogłoszenie wyników Plebiscytu nastąpi podczas Balu Charytatywnego Gwiazdy Dobroczynności, który odbędzie się 23 stycznia 2016 roku.
[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=08Ym3grbBt4″ width=”500″ height=”340″]
Sąd orzekł: lesbijka nie może przyjąć nazwiska partnerki
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi wydał orzeczenie, w którym uznał, że pozostawanie w stałym związku jednopłciowym nie stanowi ważnego powodu do zmiany nazwiska. Oznacza to, że lesbijka skarżąca decyzję Urzędu Stanu Cywilnego nie może przyjąć nazwiska partnerki. Jeden z trzech sędziów nie zgodził się z wyrokiem i wyraził zdanie odrębne. Wyrok nie jest prawomocny.
Sprawa dotyczyła Barbary Starskiej, która w styczniu 2015 r. złożyła do Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi wniosek o zmianę nazwiska na nazwisko swojej partnerki. Jako jeden z głównych powodów zmiany nazwiska Starska wskazała na pozostawanie w stałym i długotrwałym związku o charakterze konkubinatu jednopłciowego. W celu potwierdzenia charakteru tego związku, skarżąca udostępniła m.in. dokumentację potwierdzającą fakt wspólnego wynajmowania mieszkania, posiadania wspólnego rachunku bankowego, a także wspólnego zawarcia umowy przedwstępnej zakupu mieszkania. W takcie trwania postępowania Barbara Starska wskazywała ponadto, że jest emocjonalnie związana z rodziną partnerki i jej nazwiskiem.
Mimo wskazanych okoliczności, zarówno kierownik Urzędu Stanu Cywilnego w Łodzi jak i Wojewoda Łódzki odmówili Starskiej zmiany nazwiska. Główną przyczyną odmowy było uznanie, że pozostawanie przez osoby tej samej płci w konkubinacie nie jest ważną przyczyną zmiany nazwiska.Zgodnie z opinią wojewody – Pod ochroną państwa pozostaje jedynie małżeństwo, rozumiane jako związek kobiety i mężczyzny. Jednym z atrybutów związku małżeńskiego jest możliwość dokonania wyboru nazwiska (…) Ustawodawca nie przewidział natomiast tworzenia innego rodzaju związków w których partnerzy, niezależnie od tego jakiej są płci, nosiliby to samo nazwisko (…) Wobec osób postronnych zmiana nazwiska przez osoby żyjące w związkach jednopłciowych mogłaby tworzyć iluzję, iż pozostają one w stosunkach rodzinnych.
Od powyższych decyzji skarżąca odwołała się do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Łodzi. W wydanym orzeczeniu skład sędziowski wskazał, że argumentacja organów administracji była słuszna. W ustnym uzasadnieniu rozstrzygnięcia sąd wskazał, że umożliwienie tego rodzaju zmiany w przypadku Starskiej mogłoby doprowadzić do wytworzenia wrażenia, że jest ona siostrą swojej partnerki. Sąd był jednak podzielony co do słuszności wydanego wyroku. Jeden z sędziów wyraził zdanie odrębne, przeciwne stanowisku pozostałych członków składu orzekającego.
Nasz szczególny niepokój wzbudza fakt, że sąd nie zdecydował się na zakwestionowanie stanowiska zajętego przez oba organy administracji, które w uzasadnieniach swoich decyzji ujawniły – naszym zdaniem niedopuszczalną – postawę światopoglądową osób rozpoznających tę sprawę – wskazał Paweł Knut, koordynator Grupy Prawnej Kampanii Przeciw Homofobii, która zapewnia Barbarze Starskiej obsługę prawną ze strony profesjonalnego pełnomocnika. Mając na uwadze to, że w przypadku innych spraw kierownicy urzędów stanu cywilnego uznawali pozostawanie w konkubinacie jednopłciowym za ważną przyczynę zmiany nazwiska, jesteśmy zaskoczeni, że rozpoznający niniejszą sprawę zdecydował się na zakwestionowanie dotychczasowej praktyki rozpoznawania tego rodzaju spraw – dodaje adw. Piotr Łada, pełnomocnik skarżącej, prowadzący niniejszą sprawę pro bono.
Sama zainteresowana jest dobrej myśli – Mimo odrzucenia skargi dostrzegam iskierkę nadziei. Po raz pierwszy wyrok nie był jednomyślny. Jak dotąd urzędnicy w prywatnych rozmowach opowiadali się za naszą sprawą, ale to dzisiaj pierwszy raz sędzia oficjalnie nie zgodziła się z decyzją łódzkiego Urzędu Stanu Cywilnego. Myślę, że może mieć to znaczenie zarówno dla dalszego toku postępowania naszej sprawy jak i dla społeczności LGBT. Zmiany systemowe w zakresie praw osób nieheteroseksualnych to długi proces, ale każdy mały przychylny gest działa na naszą korzyść.
[su_youtube url=”https://www.youtube.com/watch?v=A4ZuDkHRfB4″ width=”500″ height=”340″]
LGBT pyta! – podsumowanie debaty wyborczej
O związkach partnerskich, równości małżeńskiej, kodeksie karnym i edukacji rozmawiali przedstawiciele i przedstawicielki czterech partii, którzy 14 października wzięli udział w debacie przedwyborczej „#Wybory2015: LGBT pyta!”. Z pytaniami Ewy Wanat zmierzyli się: Katarzyna Piekarska (Zjednoczona Lewica), Piotr Kołomycki (Platforma Obywatelska), Katarzyna Paprota (Razem) i Arkadiusz Wójcik (.Nowoczesna).
Audio oraz wideo:
[su_youtube url=” https://www.youtube.com/watch?v=ELQVFw1LFgE” width=”500″ height=”340″]
Poniżej zamieszczany podsumowanie dyskusji.
Ewa Wanat: Wszyscy znamy stan faktyczny. To o czym trzeba dzisiaj porozmawiać, to kilka najważniejszych i bardzo konkretnych spraw, które wymagają załatwienia. Przede wszystkim chodzi o związki partnerskie, chociaż ja wolałabym, żebyśmy mówili o małżeństwach. Dodatkowo sprawa nieuznawania związków jednopłciowych zawieranych za granicą, a także przepisy prawa związane
z przestępstwami z nienawiści. Istotnym elementem dzisiejszej debaty powinna być także edukacja równościowa. Oczywiście nie należy zapominać, po uchwaleniu związków partnerskich, czy małżeństw jednopłciowych, o sprawie adopcji dzieci. Chciałbym zapytać co Państwa partie zrobiły dla środowisk LGBT.
Piotr Kołomycki (Platforma Obywatelska): Na pewno mniej niż byśmy chcieli i na pewno mniej niż ja bym chciał. To co udało się osiągnąć, to zmiana mentalności. Są w Platformie Obywatelskiej ludzie, którzy starają się działać na rzecz osób LGBT, jak np. Artur Dunin czy Radomir Szumełda.
Ja mam niestety zarzut do swojego ugrupowania o to, że kwestia związków partnerskich nie została jeszcze uregulowana, a zamiast tego została potraktowana jako kwestia światopoglądowa. Na tym polu Platforma Obywatelska zawiodła.
Wierzę jednak, że jesteśmy w stanie zmienić sposób postrzegania związków partnerskich wewnątrz klubu.
Katarzyna Piekarska (Zjednoczona Lewica): Muszę zaznaczyć, że pierwszy projekt ustawy o związkach partnerskich został przygotowany przez prof. Szyszkowską, która była senatorką Sojuszu Lewicy Demokratycznej. To był 2004 rok. Dzisiaj mamy rok 2015. Powstaje pytanie dlaczego tak mało udało się przez ten czas zrobić. Ile można oswajać temat związków partnerskich?
Najlepsza idea to taka, na którą przyszedł czas. Pytanie kiedy przyjdzie czas na związki partnerskie?
To dzięki nam rozpoczęła się debata o związkach w parlamencie i w przestrzeni publicznej. (…) Żaden z kolejnym projektów, które ja nazywam „lajtowymi”, nie przeszedł. Są takie tematy, które muszą się uleżeć społecznie, zostać oswojone przez opinię publiczną. Mam nadzieję, że chociaż w kolejnym parlamencie uda się taki podstawowy projekt uchwalić.
Katarzyna Paprota (Razem): Moim zdaniem czas na związki partnerskie i małżeństwa osób tej samej płci już nadszedł.
Teraz powinniśmy rozmawiać na temat tego jak je wprowadzić, zamiast dyskusji czy
w ogóle się tą kwestią zajmować.
W naszym programie mamy zapis, że wszystkie małżeństwa są równe. Kilka dni temu wydaliśmy Kartę Praw LGBTQ*I*A, w której zawarliśmy nasze stanowisko. Są tam postulaty zrównania w prawie małżeństw różno
i jednopłciowych. Dodatkowo zajmujemy się edukacją antydyskryminacyjną w szerokim rozumieniu.
Arkadiusz Wójcik (Nowoczesna): Moi przedmówcy długo odpowiadali na pytanie o to, co już zrobili,
a odpowiedź jest krótka: niczego nie zrobili. Co oferuje Nowoczesna? Szerokie regulacje dotyczące związków partnerskich m.in. w zakresie formy zawarcia związku, ulg i zwolnień podatkowych. Postulujemy także zajęcie się sprawą Kodeksu karnego, szczególnie przepisami regulującymi kwestie przestępstw z nienawiści. Chcemy te przepisy poszerzyć o przesłanki orientacji seksualnej oraz tożsamości płciowej. Niestety niezałatwiona jest także kwestia uzgadniania płci. Jesteśmy partią, która wolność ma na sztandarach.
Uważamy, że każdy człowiek ma prawo decydować o tym jaką ma płeć. Nie rozumiem jak może dochodzić do sytuacji, że ktoś na podstawie swoich przekonań religijnych może decydować o życiu innych osób. Nie zgodzę z Partią Razem. Uważam, że w pierwszej kolejności powinniśmy zająć się związkami partnerskimi, a dopiero potem rozpocznijmy debatę o małżeństwach jednopłciowych.
Ewa Wanat: Czy myślą Państwo, że Polacy nie są gotowi, żeby wprowadzić związki partnerskie? Pani Katarzyna Piekarska powiedziała o tym, że niektóre rozwiązania „muszą się uleżeć”. Patrząc na badania dot. akceptacji dla związków partnerskich widzimy poparcie połowy badanych. Nie powinniśmy kierować się warunkiem poparcia większości przy wprowadzaniu niektórych uregulowań. Większość popiera karę śmierci, a nie jest to powód, żeby do niej wracać.
Katarzyna Piekarska (ZL): Uważam, że Polacy są gotowi. Spoglądając jednak na to, kto rządzi od trzech kadencji, można wnioskować, że klasa polityczna nie jest na to przygotowana. Środowiska lewicowe mają gotowy projekt
i wniesiemy go tuż po rozpoczęciu kadencji. Jednak czy uda się go uchwalić zależy od całego parlamentu. Swoim oponentom politycznym tłumaczę, że to
regulacje dotyczące naprawdę podstawowych praw i w żaden sposób nie są to „ustawy światopoglądowe”.
Oswojenie, o którym mówimy, nastąpiło. Porównując sondaże z 2004 ze współczesnymi możemy zauważyć, że czas na uchwalenie związków nadszedł. Projekt jest gotowy.
Ewa Wanat: Z jakimi inicjatywami ustawodawczymi wyjdziecie Państwo w nowej kadencji Sejmu?
Katarzyna Paprota (Razem): Nie przywiązywałabym się do tematu związków partnerskich, jako sztandarowej sprawy osób LGBT, gdyż jest on także tematem osób heteroseksualnych.
My stawiamy na małżeństwa. To w nich zawiera się cały pakiet praw i obowiązków, włączając adopcję dzieci.
Dziwi mnie w ogóle fakt, że ciągle o tym rozmawiamy. To sprawa, która powinna być już dawno załatwiona. Prawa człowieka, a takim jest prawo do małżeństwa, nie powinny podlegać plebiscytom i głosowaniom społeczeństwa. Nie ma na co czekać.
Arkadiusz Wójcik (.Nowoczesna): Zaznaczam, że połowa Polaków opowiada się „za”, ale opinia ta dotyczy związków partnerskich, a nie równości małżeńskiej, czy adopcji dzieci. Powtórzę to, co już powiedziałem.
Postulujemy wprowadzenie związków partnerskich oraz rozszerzenie przepisów Kodeksu karnego. Postulowanie równości małżeńskiej jest zamrożeniem tematu na kilka kolejnych lat.
Osobiście jestem zwolennikiem równości małżeńskiej, ale wiem, że nie da się teraz tego wprowadzić. Nie ma poparcia społecznego, a pamiętajmy, że to naród jest suwerenem w tym kraju.
Piotr Kołomycki (PO): Związki partnerskie po raz pierwszy zostały wpisane do programu wyborczego,
a najlepszym gwarantem spełnienia tych obietnic jest Ewa Kopacz, która szczególną uwagę przykłada do dotrzymywania obietnic. (…)
Fundamentem do jakiejkolwiek dyskusji jest przypomnienie Polakom, zwłaszcza tym, którzy są przeciwni, że związki partnerskie nie są sprawą światopoglądową,
a podstawowym prawem człowieka. Politycy, którzy wypowiadają się odmiennie ode mnie, powinni przeczytać wpierw program formacji politycznej, z której list startują.
Ewa Wanat: Stefan Niesiołowski również będzie głosował za związkami?
Piotr Kołomycki (PO): Nie wiem czy Stefana Niesiołowskiego da się przekonać. Natomiast Ludwikowi Dornowi chciałbym powiedzieć, że on też może wyjechać , jeśli radzi to osobom LGBT i niewierzącym.
Ewa Wanat: Na razie są Panowie w jednej partii.
Piotr Kołomycki (PO): Platforma daje mi ten komfort, że mam prawo się nie zgadzać z poglądami innych polityków, tak jak oni z moimi. Siłą PO jest pole do dyskusji.
Ewa Wanat: Czy w Państwa partiach zostanie wprowadzona dyscyplina partyjna w głosowaniu nad związkami partnerskimi?
Katarzyna Piekarska (ZL): W przypadku Zjednoczonej Lewicy nie ma potrzeby wprowadzania dyscypliny, gdyż nie znam osób, które głosowałyby przeciwko. Problem leży gdzie indziej. Nawet PSL dałoby się przekonać, aby poprzeć związki partnerskie. Natomiast indywidualnie z politykami PO rozmawia się tak jak z Panem Kołomyckim. Mówią, że to podstawowe prawa człowieka. Regulacje, które nikomu nie przeszkadzają i nie stanowią zagrożenia dla rodziny i tradycji. Przy głosowaniu pojawia się jednak problem. Mieliście, jako Platforma, problem z konwencją antyprzemocową, czy z in-vitro. Częstą strategią jest dopychanie niektórych projektów kolanem.
Katarzyna Paprota (Razem): Myślę, że u nas dyscyplina nie będzie potrzeba. Nie wyobrażam sobie ugrupowania lewicowego, które byłoby przeciwne równouprawnieniu małżeństw homo i heteroseksualnych oraz adopcji dzieci. Spora liczba osób z naszej partii jest już ujawniona, więc nie jest to głosowanie dla obcej grupy ludzi, ale dla nas samych, przyjaciół i rodzin.
Arkadiusz Wójcik (.Nowoczesna): Nie będzie dyscypliny, gdyż już na etapie dobierania kandydatów obowiązywało kryterium wyznawanych wartości. Nasi kandydaci wyznają wolność. Ustawa o związkach jest ustawą, która daje jednym nie zabierając niczego innym. Gdyby ktoś myślał inaczej powinien zastanowić się co robi
w naszych strukturach.
Piotr Kołomycki (PO): Platforma jako ugrupowanie polityczne skupia ludzi o rozmaitych poglądach. Od prawej strony do lewej. Są zarówno konserwatyści jak i liberałowie. Mamy zdolność dyskutowania. W kwestiach światopoglądowych nigdy nie wprowadzaliśmy dyscypliny, ale jak wspomniałem związki partnerskie dla par hetero
i homoseksualnych nie są kwestią światopoglądową. Uważam, że dyscyplina partyjna nie będzie potrzebna w tej kwestii jeśli osiągniemy porozumienie, a do takiego będziemy dążyć.
Debata została zorganizowana przez Kampanię Przeciw Homofobii we współpracy z Krytyką Polityczną, Polskim Towarzystwem Prawa Antydyskryminacyjnego oraz Magazynem „Replika”.
Rada Ministrów przeciwko homofobii w sporcie
Rada Ministrów po raz pierwszy w swojej historii oficjalnie opowiada się przeciwko homofobii w sporcie przyjmując „Program Rozwoju Sportu do roku 2020”. Z treści dokumentu wynika, że Ministerstwo Sportu i Turystyki widzi w homofobii poważny problem, podobny do rasizmu czy ksenofobii. Jednocześnie dostrzega odmienny charakter postaw i zachowań homofobicznych, które zdaniem Ministerstwa czynią sport środowiskiem niesprzyjającym osobom LGBT.
Zgodnie z treścią uchwały nr 150 Rady Ministrów z dnia 31 sierpnia 2015 r. odnoszącej się do „Programu Rozwoju Sportu do roku 2020”, Ministerstwo Sportu i Turystyki rekomenduje „pracę nad wspólną deklaracją władz publicznych i środowiska sportowego przeciwko homofobii w sporcie, jak również wdrażanie dobrych praktyk międzynarodowych związanych ze zwalczaniem tej formy dyskryminacji czy wreszcie wspieranie inicjatyw angażujących osoby LGBT w ramach sportu dla wszystkich„.
Zapis ten najprawdopodobniej nie pojawiłby się w uchwale, gdyby nie Okrągły Stół zorganizowany przez KKS Krakersy i Kampanię Przeciw Homofobii w ramach konferencji „Gender and Sexual Diversity in Sport”. W spotkaniu, podczas którego omówiono sytuację klubów sportowych LGBT oraz profesjonalnych sportowców LGBT, uczestniczyli przedstawiciele i przedstawicielki Ministerstwa Sportu i Turystyki, Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Równego Traktowania oraz związków sportowych. Organizacje LGBT reprezentowali m.in. KKS Krakersy, Klub Sportowy Chrząszczyki, Warszawski Klub Piłki Siatkowej Volup oraz Kampania Przeciw Homofobii. Wówczas dowiedzieliśmy się, że MSiT pracuje nad strategią rozwoju sportu na lata 2016 – 2020, którą obecne na spotkaniu organizacje LGBT zaleciły poszerzyć o punkty dotyczące przeciwdziałania homofobii w sporcie.
Treść uchwały dostępna tutaj. Punkt dotyczący homofobii znajduje się na stronie 101 dokumentu.
Coming out zespołu Lao Che
Uprzedzenia i brak tolerancji to najgorsza rzecz! Takiego zdania jest zespół Lao Che, który zdecydował się wesprzeć akcję Kampanii Przeciw Homofobii – „Ramię w ramię po równość”. Tym samym muzycy, o których albumie „Powstanie Warszawskie” słyszał każdy, oficjalnie wyrazili solidarność z osobami homo- i biseksualnymi oraz transpłciowymi.
Dlaczego członkowie zespołu Lao Che zdecydowali się zostać ambasadorami akcji „Ramię w ramię po równość”? Nie bez znaczenia miał fakt, że perkusista zespołu jest gejem. Michał Dimon Jastrzębski zespołowy coming out ma już dawno za sobą. Teraz, przy okazji akcji „Ramię w ramię po równość”, zdecydował się na publiczne wyjście z szafy. Jak mówi wokalista Lao Che, Hubert Dobaczewski
Znamy się od kilkunastu lat i podczas naszej drogi Dimon zrobił zespołowy coming out. I co? I nic się nie zmieniło. Podobne odczucia ma Mariusz Denst, który w zespole gra na samplerze – Traktujmy to naturalnie. Jak ktoś się mnie pyta, jak u mojej żony, to jak tak samo pytam, co u partnera Michała – Mikołaja. Wtóruje mu frontman – Każdy się rodzi taki, jaki się rodzi i mi się wydaje, że jak Bóg miał plan na kogoś taki, a nie inny, to ja mu się w tą robotę nie będę pakował.
O tym, że nigdy nie ukrywał tego, kim jest przed kolegami z zespołu mówi Michał:
W zespole byłem ujawniony od samego początku. Nigdy szczególnie nie ukrywałem tego, że jestem osobą homoseksualną, że mam partnera. Ale dopiero ostatnio razem z Mikołajem zdecydowaliśmy się, żeby na facebooku upublicznić nasz status związku i przestać to ukrywać. Ujawniając swoją orientację poczułem się jakbym zdjął mocno za ciasne buty, które nosiłem przez wiele lat. Ze swojej decyzji jest bardzo zadowolony – Miało to kolosalne znaczenie dla naszego związku. Nie wstydzimy się tego, że jesteśmy ze sobą, że się kochamy, że prowadzimy wspólne gospodarstwo domowe. To nie jest powód do wstydu czy ukrywania tego – wręcz przeciwnie. W momencie, w którym to zrobiliśmy poczuliśmy ulgę.
Zaangażowanie w walkę o równe prawa dla osób ze społeczności LGBT+ mówi wokalista Lao Che:
Warto być zaangażowanym w coś, co ma zdrowy rozsądek, a osoby LGBT należy wspierać poprzez absolutną akceptację i traktowanie wszystkich równo. Prawo powinno brać osoby homoseksualne, które są w związku, pod ochronę i umożliwiać uczestniczenie w społeczeństwie na pełnych prawach, a nie na pół gwizdka.
W piątek, 16 października Lao Che zagra w Warszawie pierwszy koncert po dołączeniu do akcji „Ramię w ramię po równość” i publicznym coming outice perkusisty – Michała Dimona Jastrzębskiego.
Dzień Edukacji Narodowej – list KPH do nauczycieli i nauczycielek
Dzisiaj obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej – święto nauczycieli i nauczycielek, święto osób, które pełnią niezwykle ważną rolę życiowych przewodników i przewodniczek przekazujących młodym osobom intelektualny dorobek poprzednich pokoleń. Zadaniem nauczycieli i nauczycielek, wychowawców i wychowawczyń jest nie tylko realizacja zadań dydaktycznych, ale również (jeśli nie przede wszystkim) przygotowanie młodych osób do budowania społeczeństwa, w którym wszyscy są tak samo ważni.
Kampania Przeciw Homofobii priorytetowo traktuje współpracę z osobami i instytucjami systemu edukacji formalnej. W ten szczególny dzień chcemy złożyć wyrazy uznania osobom, z którymi współdzielimy naszą wizję Polski. Polski jako kraju, w którym prawa człowieka są respektowane, a każdy jest traktowany równo i sprawiedliwie, z poszanowaniem swojej orientacji seksualnej i tożsamości płciowej, bez względu na różnice społeczne, polityczne i religijne. Bieżący rok szkolny rozpoczęliśmy od niezwykle ważnej deklaracji Ministerstwa Edukacji Narodowej. Rok ten został zadedykowany „Otwartej szkole” – „[…] takiej, która wymyka się rutynie, oferuje współpracę, zaprasza do działania. Jest przyjazna, bezpieczna, bez dyskryminacji i homofobii, wspierająca uczniów i rodziców”. Stoi przed nami jeszcze wiele wyzwań, na które powinniśmy być przygotowani i przygotowane. Musimy pamiętać, że szkoła jest bezpieczna i przyjazna tylko i wyłącznie wtedy, kiedy każdy i każda czuje się w niej jak w domu, niezależnie od stopnia sprawności, płci, orientacji seksualnej, tożsamości płciowej, pochodzenia etnicznego czy statusu społecznego.
Przypominamy, że skuteczny proces dydaktyczny może przebiegać jedynie w takich warunkach, które każdemu uczniowi i każdej uczennicy gwarantują poszanowanie własnej tożsamości oraz bezpieczeństwo w życiu szkolnym, społecznym oraz w sieci. Gratulujemy szkołom, placówkom edukacyjnym, instytucjom kontrolującym i prowadzącym, osobom zaangażowanym w prowadzenie edukacji antydyskryminacyjnej, w tym kadrze nauczycielskiej, administracyjnej, rodzicom oraz uczniom i uczennicom, którzy wartości te uznają za priorytetowe. Życzymy wielu sukcesów w podejmowanych działaniach!

