W Polsce nie ma homofobii? Raport OBWE dotyczący przestępstw z nienawiści
Zdaniem polskich władz w 2015 roku nie doszło w Polsce do ani jednego przestępstwa motywowanego homofobią lub transfobią. Innego zdania są organizacje pozarządowe, do których w zeszłym roku zgłoszono aż 53 takie przypadki. Przyczynę tej niezgodności wyjaśniają eksperci z Kampanii Przeciw Homofobii i Stowarzyszenia Lambda Warszawa – organizacji odpowiedzialnych za przygotowanie sprawozdania nt. przestępstw motywowanych homo- i transfobią w Polsce, którego dane weszły w skład opublikowanego właśnie raportu Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE dot. przestępstw z nienawiści
Kwiecień, wioska w województwie mazowieckim. 35-letni gej jest bity, prześladowany i terroryzowany przez swojego szwagra – policjanta przy użyciu broni. Sprawa zostaje zgłoszona na Policję. Po złożeniu zawiadomienia ataki nasilają się. Maj, mała miejscowość niedaleko Włocławka. Prześladowany przez rówieśników młody chłopak popełnia samobójstwo. Nastolatek był podejrzewany o to, że jest gejem. Nie wytrzymał. Październik, centrum Krakowa. Para gejów zostaje zaatakowana i pobita przed sklepem nocnym. Zgłaszają się do najbliższego komisariatu. Na miejscu nie ma ani jednego policjanta, który mógłby zareagować. To tylko trzy z 53 przestępstw, które zgłoszono w 2015 roku do Kampanii Przeciw Homofobii i Stowarzyszenia Lambda Warszawa. W tym samym czasie polskie władze, bazując na statystykach policyjnych, nie odnotowały żadnego przypadku przestępstwa z nienawiści motywowanego homofobią lub transfobią. Dane te znalazły odzwierciedlenie w raporcie OBWE dokumentującym przypadki przestępstw motywowanych uprzedzeniami, do których doszło w 2015 roku w 57 krajach. Z 53 przestępstw motywowanych homofobią lub transfobią zgłoszonych przez obie organizacje, do raportu zaliczono 17 przypadków odpowiadających rygorystycznej definicji przestępstwa z nienawiści, którą posługuje się Biuro Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE.
Celem raportu OBWE, który bazuje na danych zebranych zarówno przez państwa, jak i działające na ich terenie organizacje pozarządowe, jest pokazanie skali zjawiska przestępczości z nienawiści. W przypadku większości państw, raport ten ukazuje nieadekwatność statystyk policyjnych, które zawierają mniej spraw niż statystyki NGOsów. W takiej sytuacji jest m. in. Polska, która, choć technicznie ma taką możliwość, nie zarejestrowała żadnego przestępstwa homo- czy transfobicznego. Dla porównania, Wielka Brytania zgłosiła do OBWE za 2015 r. aż 8,252 przypadków przestępstw motywowanych homo- i transfobią.
Przyczyn różnicy pomiędzy danymi zebranymi przez Policję i organizacje pozarządowe jest kilka. Przede wszystkim, w przeciwieństwie do prawa brytyjskiego, prawo polskie nie zakazuje wprost przestępstw motywowanych homofobią czy transfobią, przez co tego rodzaju zachowania nie są traktowane z należytą uwagą przez polityków, organy ścigania czy sądy. Jak jednak wyjaśnia Piotr Godzisz ze Stowarzyszenia Lambda Warszawa:
– Problem polega również na tym, że w polskiej Policji ciągle pokutuje kult statystyki. Policji zależy na tym, aby liczba zgłoszonych przestępstw była jak najniższa, a wykrywalność jak najwyższa – twierdzi Godzisz i dodaje – Z badań wynika, że ponad połowa osób LGBT, które próbowały złożyć zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, była zniechęcana przez Policję. To dlatego, że przestępstwa motywowane uprzedzeniami są trudne w prowadzeniu i „psują” statystyki.
Potwierdzają to dane opublikowane w tegorocznym raporcie Kampanii Przeciw Homofobii, zgodnie z którymi jedynie 8,2% osób LGBT, które doświadczyły przemocy fizycznej motywowanej homo- lub transfobią, zgłosiło ten fakt na Policję. Zdarza się i tak, że pokrzywdzeni z obawy przed reakcją funkcjonariusza decydują się na ukrycie motywacji przestępstwa.
– Jeżeli żyjemy w państwie, w którym obywatele obawiają się zgłaszać po pomoc do powołanych do tego celu instytucji publicznych, to znaczy, że mamy bardzo poważny problem. Raport OBWE dobitnie pokazuje, że system ochrony jest niewydolny i ujawnia to, co politycy woleliby przemilczeć – alarmuje adwokat Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii.
Sejm wielokrotnie rozważał dopisanie nowych przesłanek chronionych, takich jak płeć, wiek, tożsamość płciowa, orientacja seksualna i niepełnosprawność, do przepisów Kodeksu karnego penalizujących przemoc motywowaną uprzedzeniami i mowę nienawiści. Dwa tygodnie temu projekt nowelizacji Kodeksu karnego, przygotowany przez KPH i Lambdę, zgłosiła Nowoczesna. Posłowie i posłanki odrzucili jednak projekt.
Niepokój wzbudza także niespójność w zajmowaniu się problemem przemocy motywowanej uprzedzeniami przez polskie władze. Rząd inaczej zachowuje się, gdy Polki i Polacy doświadczają przemocy poza granicami kraju, niż, gdy atakowani są w domu.
– Polscy ministrowie polecieli do Wielkiej Brytanii zaniepokojeni tym, że ofiarami ataków motywowanych uprzedzeniami padają Polacy. Do Anglii wysłano również polskich policjantów, by tam patrolowali ulice. Ale kiedy ludzie są atakowani ze względu na orientację seksualną czy kolor skóry na polskich ulicach, to polskie władze bagatelizują problem – mówi Mirosława Makuchowska z KPH, i dodaje – W niedawnych wywiadach minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Błaszczak przekonywał, że liczba przestępstw z nienawiści jest w Polsce znikoma, a ich wykrywalność wysoka. Te dane w żaden sposób nie oddają rzeczywistości.
Raport OBWE został opublikowany wkrótce po tym, jak Komitet Praw Człowieka ONZ wyraził zaniepokojenie dyskryminacją i przemocą m.in. ze względu na orientację seksualną. Kto jeszcze musi zabrać głos, by Polska podjęła działania zmierzające do ochrony Polek i Polaków LGBT przed dotykającą ich przemocą? Takie pytanie zadają sobie organizacje pozarządowe, które, jak wynika z raportu OBWE, są dla osób doświadczających dyskryminacji ze względu na orientację czy tożsamość płciową pierwszym – i często jedynym – miejscem, do którego zgłaszają się po pomoc.
Raport OBWE dostępny jest TUTAJ
Sprawozdania nt. przestępstw motywowanych homo- i transfobią w Polsce, którego wybrane dane weszły w skład raportu OBWE dostępne jest TUTAJ
Konferencja prasowa: Statystyki policyjne a rzeczywistość. Raport OBWE dot. przestępstw z nienawiści
Dwa tygodnie po odrzuceniu przez polski Sejm projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny tak, by ochroną prawną zostały objęte również osoby LGBT, opublikowany zostanie najnowszy raport Biura Instytucji Demokratycznych i Praw Człowieka OBWE Hate Crime Reporting nt. przestępstw z nienawiści, do których doszło w 2015 roku w 57 krajach. W raporcie opisane zostały niepublikowane dotąd przypadki przestępstw motywowanych homofobią i transfobią w Polsce, które podczas konferencji prasowej zaprezentują odpowiedzialne za przygotowanie tej części raportu polskie organizacje – Kampania Przeciw Homofobii oraz Stowarzyszenie Lambda Warszawa.
Konferencja odbędzie się 17 listopada 2016 r. (czwartek) o godz. 11.00 w siedzibie Kampanii Przeciw Homofobii przy ul. Solec 30a w Warszawie (wejście od Al. 3 Maja).
W konferencji udział wezmą:
- Piotr Godzisz – Stowarzyszenie Lambda Warszawa
- adw. Paweł Knut – Kampania Przeciw Homofobiiprof. Monika Płatek – Uniwersytet Warszawski
Prosimy o potwierdzenie obecności na adres cjakubczak@kph.org.pl do 16 listopada.
Kontakt dla mediów:
Cecylia Jakubczak
Kampania Przeciw Homofobii
kom. +48 790 866 388
email: cjakubczak@kph.org.pl
www.kph.org.pl
www.lambdawarszawa.org
KPH komentuje wyniki wyborów w USA
Wyniki wyborów prezydenckich w USA, podobnie jak Brexit, dotyczą nas wszystkich. Nie tylko ze względu na relacje międzynarodowe i ważną rolę organizacji takich jak ONZ czy NATO w kontekście ochrony praw człowieka, ale przede wszystkim dlatego, że są świadectwem olbrzymiej mocy nienawiści.
Donald Trump w swojej kampanii wyborczej opierał się na wzbudzaniu strachu i nienawiści do różnych grup społecznych: osób trans, osób czarnoskórych, latynosów i latynosek, osób pochodzenia arabskiego oraz wyznawców i wyznawczyń Islamu. Społecznością LGBT posłużył się instrumentalnie wznosząc tęczową flagę i sugerując, że ma w niej poparcie mimo, że nie wsparła go żadna grupa ani organizacja LGBT.
Donald Trump i Mike Pence wygrali mimo, że wykazali się brakiem kompetencji umożliwiających należyte sprawowanie powierzonych im funkcji. Wygrali przez siłę, którą kryje w sobie nienawiść. Nie są pierwszymi ani ostatnimi rządzącymi, którzy zdobywają władzę dzieląc ludzi, nastawiając jednych przeciwko drugim cynicznie posługując się agresją. Znamy te strategie także z polskich kampanii wyborczych.
My, jako społeczność LGBT żyjąca w Polsce, nasze rodziny i bliscy, musimy przeciwstawić się nienawiści na każdym froncie. Porażki, jakich doświadczamy od roku, świadczą o tym, że w następnych latach musimy zwielokrotnić wysiłki i nakład pracy tak, abyśmy mogli w końcu żyć w Polsce otwartej i szanującej wszystkich i na świecie otwartym i bezpiecznym.
My, jako KPH obiecujemy dalej stawiać opór radykalnym ruchom godzącym w prawa człowieka zarówno w Polsce jak i na świecie, edukować społeczeństwo i budować mocny ruch poparcia dla osób LGBT, ich rodzin i bliskich.
Jeśli chcesz nam pomóc realizować naszą misję i włączyć się w nasze działania, zostań darczyńcą KPH: www.kph.org.pl/wspieraj
Sejm zagłosował przeciw ochronie prawnej Polek i Polaków LGBT
Posłowie i posłanki zadecydowali, że Kodeks karny nie będzie chronił Polek i Polaków, którzy zostali pokrzywdzeni przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami ze względu na orientację seksualną, tożsamość płciową, niepełnosprawność, wiek lub płeć. Za odrzuceniem projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny głosowało 248 posłów i posłanek, przeciw odrzuceniu – 127, od głosu wstrzymało się 4 posłów i posłanek.
W piątek (4.11) odbyło się głosowanie nad projektem ustawy nowelizującej Kodeks karny. Projekt został wniesiony do Sejmu przez posłów Nowoczesnej. Jego współtwórcami są eksperci z Kampanii Przeciw Homofobii i Stowarzyszenia Lambda Warszawa. Obecne przepisy gwarantują ochronę prawną przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami z uwagi na wyznanie, bezwyznaniowość, narodowość, rasę i pochodzenie etniczne. Nowelizacja miała polegać na tym, że ochronie będą podlegać również Polki i Polacy, którzy zostali pokrzywdzeni przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami ze względu na orientację seksualną, tożsamość płciową, niepełnosprawność, wiek lub płeć.
Wynik głosowania jest rozczarowujący. Nie oznacza to jednak zakończenia działań zmierzających do zwiększenia ochrony prawnej osób LGBT w Polsce. Jestem przekonany, że osoby i instytucje pracujące na rzecz przeciwdziałania przestępstwom z nienawiści będą nadal konsekwentnie działać na rzecz zmiany prawa. Na niektóre kamienie milowe w systemie ochrony praw człowieka trzeba bowiem pracować latami – komentuje wynik głosowania Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii.
Podczas debaty na temat projektu głos z sejmowej mównicy zabrał m.in. Minister Zbigniew Ziobro, którego wystąpienie zwróciło uwagę Piotra Godzisza, eksperta Stowarzyszenia Lambda Warszawa:
Wypowiedź Ministra Sprawiedliwości i Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobry pokazuje prawdziwą twarz partii rządzącej. PiS twierdzi, że będzie bronić praw osób LGBT, ale nie będzie ich chronić przed przemocą. Tak samo z osobami z niepełnosprawnością: Krytykując aborcję, posłowie udają, że zależy im na dobru osób z niepełnosprawnością. Jednocześnie, ci sami posłowie odrzucają projekt zmiany kodeksu karnego, przygotowany w konsultacji z organizacjami pozarządowymi, mający na celu realną poprawę ochrony tych osób. Nie umiem tego nazwać inaczej niż hipokryzją – stwierdza Godzisz. Na uwagę zasługuje fakt, że Prokuratura Generalna reprezentowana przez Ministra Ziobrę, w przeciwieństwie do Sądu Najwyższego, który nie zgłosił do projektu żadnych uwag, całkowicie go skrytykowała.
Jak podkreślają pomysłodawcy projektu z KPH i Lambda Warszawa, Polska jest zobowiązana do zwalczania wszystkich przestępstw motywowanych uprzedzeniami, w tym tych popełnianych m.in. ze względu na wiek, płeć, niepełnosprawność, orientację seksualną czy tożsamość płciową. Wynika to zarówno z Konstytucji RP (art. 32) jak i z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zmiany zaproponowane w projekcie od lat rekomenduje Polsce Komitet Praw Człowieka ONZ oraz OBWE. Co ciekawe, w wydanych w dniu dzisiejszym zaleceniach Komitet Praw Człowieka ONZ ponownie zarekomendował Polsce znowelizowanie Kodeksu karnego w zakresie przestępstw z nienawiści. Polska już w 2012 r. zobowiązała się do ich wprowadzenia. Mimo to posłowie i posłanki zdecydowali się na odrzucenie projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny odmawiając tym samym ochrony prawnej wielu milionom Polek i Polaków.
Królowa polskich seriali, Ilona Łepkowska laureatką Tolerantia Award
Chciałabym bardzo, bardzo podziękować za tę nagrodę. To jest dla mnie wielka przyjemność i potwierdzenie, że to co robię ma sens w wymiarze społecznym – powiedziała królowa polskich seriali, Ilona Łepkowska w odpowiedzi na nominacje do międzynarodowej nagrody Tolerantia Award. Scenarzystka została nominowana do nagrody dla sojuszników i sojuszniczek osób LGBT przez Kampanię Przeciw Homofobii i Stowarzyszenie Lambda Warszawa. Statuetkę w imieniu Łepkowskiej odbierze 25 października na wieczornej gali w Belfaście aktor Przemysław Stippa – odtwórca roli geja w serialu „Barwy szczęścia”.
Od początku kiedy zaczęłam pracować w serialach, które szczęśliwie mają wielką oglądalność, uważałam, że trzeba przekuć tę oglądalność w coś pozytywnego, a nie tylko w czystą rozrywkę. Dlatego zawsze starałam się poruszać tematy, które są czasem trudne, ale ważne społecznie. Ważne dla edukowania ludzi, dla uczenia ich wielu rzeczy w tym dla uczenia ich tolerancji dla każdej inności, która zdarza się między nami i która powinna być szanowana, popierana – mówi wzruszona wyróżnieniem scenarzystka i dodaje – Jesteśmy różni. Nie jesteśmy tacy sami i jedno jest pewne – powinniśmy szanować się nawzajem. To staram się przekazywać w swojej pracy i dlatego ta nagroda sprawiła mi wielką przyjemność.
Kampania Przeciw Homofobii i Stowarzyszenie Lambda Warszawa zdecydowały się nominować Ilonę Łepkowską do nagrody Tolerantia Award z uwagi na odwagę jaką wyróżnia się od lat jako scenarzystka. Organizacje doceniły olbrzymi wkład Łepkowskiej w kształtowanie postaw akceptacji w stosunku do lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych poprzez dodanie wątku pary gejów w bijącym rekordy popularności serialu „Barwy szczęścia”. Poruszającą historię coming outu słynnego piłkarza obejrzało miliony widzów w całej Polsce, co miało ogromny wpływ na budowanie pozytywnego stosunku do osób LGBT w polskim społeczeństwie.
Tolerantia Award to międzynarodowa nagroda przyznawana od 2006 roku przez Berlin Anti-Violence-Project MANEO w partnerstwie z czterema europejskimi organizacjami: SOS Homophobia z Francji, Rainbow Project z Irlandii oraz polskim Stowarzyszeniem Lambda Warszawa i Kampanią Przeciw Homofobii. Laureatami nagrody są osoby, które aktywnie działają na rzecz tolerancji, równouprawnienia i walki z homo- i transfobią. Do grona polskich laureatów i laureatem należą m.in. Izabela Jaruga-Nowacka, Ewa Siedlecka, Prof. Monika Płatek, Rzecznik Praw Obywatelskich – Adam Bodnar oraz Ewa Wanat.
Nauczycielu, nauczycielko, przygotuj się do Tęczowego Piątku!
Jesteś nauczycielką lub nauczycielem, który dba o to, aby każdy czuł się w szkole dobrze? Pracujesz w szkole, gdzie każdy może liczyć na wsparcie ze strony kadry, bez względu na orientację seksualną i tożsamość płciową? Nazywasz siebie sojusznikiem lub sojuszniczką osób LGBT? Tęczowy Piątek to coś specjalnie dla Ciebie!
W tym roku po raz pierwszy w szkołach w całej Polsce zorganizowany zostanie Tęczowy Piątek. Chcemy, aby w ostatni piątek października (28.10), nauczyciele i nauczycielki pokazali, że zależy im na dobrostanie każdego ucznia i każdej uczennicy w ich „drugim domu” jakim jest szkoła. Dołącz do grona otwartych nauczycielek i nauczycieli i wywieś wybrany przez Ciebie plakat u siebie w klasie lub na korytarzu, przypnij sobie znak ruchu sojuszniczego, aby pokazać, że osoby LGBT mogą na Ciebie liczyć. Opowiedz kolegom i koleżankom z kadry nauczycielskiej, że wparcie różnorodności nie wymaga dużo, a dla młodzieży, która tego potrzebuje wiele znaczy. Szkoły w Polsce mają szansę stać się miejscem przyjaznym młodzieży LGBT. Czy tak będzie zależy od nauczycieli i nauczycielek, którzy mają bezpośredni kontakt z uczniami i uczennicami.
Jeśli chcesz dostać od nas pakiet materiałów (plakaty, materiały edukacyjne, przypinki, poradnik „Jak być sojusznikiem_czką osób LGBT”) wypełnij krótki formularz tutaj
W piątek Sejm zadecyduje czy Kodeks karny będzie chronił osoby LGBT
Na najbliższym posiedzeniu Sejmu (piątek, 21.10) odbędzie się pierwsze czytanie projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny. Projekt, wniesiony do Sejmu przez posłów Nowoczesnej, przewiduje wprowadzenie przepisów gwarantujących m.in. osobom LGBT ochronę przed przestępstwami motywowanymi uprzedzeniami i mową nienawiści. Sąd Najwyższy nie zgłosił do projektu żadnych uwag. Odmienne stanowisko zajęła Prokuratura Generalna. O tym, co stanie się z projektem ostatecznie zadecydują posłowie i posłanki. Współtwórcami projektu są eksperci z Kampanii Przeciw Homofobii i Stowarzyszenia Lambda Warszawa.
Osobą reprezentującą wnioskodawców projektu jest Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej. Projekt wsparło aż 68 organizacji pozarządowych, w tym m.in. Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny oraz Helsińska Fundacja Praw Człowieka. Projekt uzyskał także poparcie Związku Nauczycielstwa Polskiego. Główne zmiany zaproponowane w projekcie dotyczą wprowadzenia do Kodeksu karnego nowych przesłanek podlegających ochronie. Są nimi wiek, płeć, niepełnosprawność, orientacja seksualna oraz tożsamość płciowa. Zmiany te mają zagwarantować skuteczną ochronę prawną osobom, które doświadczyły przestępstw motywowanych uprzedzeniami i mową nienawiści z uwagi na powyższe przesłanki. Eksperci z KPH i Lambda Warszawa podkreślają, że zaproponowane przez Nowoczesną zmiany nie wpłyną na swobodę wypowiedzi. Chodzi o to, by ochroną zostały objęte pomijane dotąd grupy, a więc m.in. osoby LGBT.
Sąd Najwyższy mówi tak, Prokuratura Generalna nie
Po raz pierwszy w historii prac nad tego rodzaju regulacją Sąd Najwyższy w przesłanym przez siebie stanowisku nie zgłosił żadnych uwag do projektu. Dał tym samym zielone światło do uchwalenia projektu ustawy wniesionego do Sejmu przez Nowoczesną, który partia przygotowała we współpracy z KPH i Lambdą Warszawa. Odmienne stanowisko zajęła Prokuratura Generalna, która całkowicie negatywnie zaopiniowała projekt. Należy to postrzegać jako regres w stosunku do lat ubiegłych, kiedy to Prokurator Generalny wyrażał jedynie wątpliwości co do zasadności dodania niektórych przesłanek ochronnych. Ta zmiana stanowiska niepokoi tym bardziej, że na początku tego roku Minister Sprawiedliwości, pełniący jednocześnie funkcję Prokuratora Generalnego, oznajmił, że nie przewiduje dalszych prac w zakresie zmian dotyczących przepisów, o których mowa w projekcie ustawy.
Nadzieja w instytucjach międzynarodowych
Jak podkreślają pomysłodawcy projektu z KPH i Lambda Warszawa, Polska jest zobowiązana do zwalczania wszystkich przestępstw motywowanych uprzedzeniami, w tym tych popełnianych m.in. ze względu na wiek, płeć, niepełnosprawność, orientację seksualną czy tożsamość płciową. Wynika to zarówno z Konstytucji RP (art. 32) jak i z Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Zmiany zaproponowane w projekcie od lat rekomenduje Polsce Komitet Praw Człowieka ONZ oraz OBWE. Sama Polska zobowiązała się w 2012 roku do ich wprowadzenia. Mimo to prowadzone w trakcie dwóch poprzednich kadencji Sejmu prace nad tego rodzaju zmianami nie przyniosły żadnych rezultatów.
– Odrzucenie projektu stanowić będzie wyraz lekceważenia przez Polskę zobowiązań międzynarodowych w zakresie przeciwdziałania przestępstwom motywowanym uprzedzeniami, a także sygnał, że ochrona osób pokrzywdzonych tą kategorią przestępstw nie jest dla polskich decydentów istotna – wskazuje adw. Paweł Knut z Kampanii Przeciw Homofobii.
Dlaczego zmiana Kodeku karnego jest niezbędna?
Ustawa w nowym kształcie ma za zadanie dostarczyć organom ścigania narzędzi niezbędnych do wykonywania ciążących na nich obowiązków.
– Odpowiednie przepisy dotyczące przemocy motywowanej uprzedzeniami są niezbędne, by dobrze zrozumieć problem i móc z nim skutecznie walczyć – twierdzi Piotr Godzisz z Lambdy Warszawa, który prowadzi na ten temat badania na University College London. – Widać to wyraźnie w statystykach zbieranych przez Policję, które nijak się mają do prawdziwej skali zjawiska. W statystykach Policji przestępstw na tle niepełnosprawności nie ma w ogóle (choć istnieje taka kategoria), a przestępstw, gdzie motywacją była orientacja seksualna, jest kilka, w porównaniu do około tysiąca zarejestrowanych przestępstw rasistowskich i ksenofobicznych. To niewiarygodne! – ocenia ekspert.
Jak wynika z ostatnich badań Kampanii Przeciw Homofobii zrealizowanych we współpracy z Centrum Badań nad Uprzedzeniami Uniwersytetu Warszawskiego, średnio 3 na 10 osób LGBT doświadczyło przemocy fizycznej i/lub psychicznej w ciągu ostatnich pięciu lat. Jednocześnie jedynie 8,2% osób LGBT, które doświadczyły przemocy fizycznej, zgłosiło ten fakt na policję (dane opisane w „Raporcie o Polsce. Homofobiczne i transfobiczne przestępstwa z nienawiści a wymiar sprawiedliwości”).
Przemoc motywowana uprzedzeniami szczególnie szkodliwa
Z prowadzonych od lat badań wynika, że choć większość przestępstw niesie za sobą negatywne skutki dla osób pokrzywdzonych, przemoc motywowana uprzedzeniami cechuje się szczególną szkodliwością społeczną, a pozostawiany przez nią ślad psychiczny jest porównywalny ze śladem pozostawianym przez najcięższe przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu. Dzieje się tak dlatego, że ataki motywowane uprzedzeniami są powtarzalne, a narażone na nie osoby często czują się wykluczone, zastraszone i bezsilne. To z kolei przekłada się na konieczność dłuższego leczenia osób pokrzywdzonych, a także dłuższego okresu, który jest potrzebny do tego, by powróciły do normalnego funkcjonowania.
Nie ma racjonalnego powodu dla którego m.in. przestępstwa homofobiczne powinny być traktowanie inaczej niż np. rasistowskie. Jeśli ktoś jest ofiarą przestępstwa kilka razy częściej niż „statystyczny” Polak, to potrzebna jest też zwiększona ochrona prawna – wskazuje Mirosława Makuchowska z Kampanii Przeciw Homofobii.
O tym, czy m.in. osoby LGBT zostaną objęte należytą ochroną przez polskie prawo zadecydują już piątek 21 października posłowie i posłanki. Przekonamy się wówczas, czy ich zaangażowanie w działania na rzecz ochrony Polek i Polaków będzie porównywalne do tego, którym polskie władze wykazały się tuż po Brexicie, kiedy to przestępstwa motywowane nienawiścią były popełnianie w stosunku do obywateli i obywatelek Polski mieszkających w Wielkiej Brytanii.
Apel w związku z opublikowaniem projektu Opinii Komisji ds. Unii Europejskiej Sejmu RP
Warszawa, dnia 18 października 2016 r.
Do: Szanowna Pani
Izabela Kloc
Przewodnicząca
Komisji ds. Unii Europejskiej Sejmu RP
Wiejska 4/6/8
00-902 Warszawa
APEL
W związku z opublikowaniem projektu Opinii Komisji ds. Unii Europejskiej Sejmu RP dotyczącej Konkluzji Rady Unii Europejskiej z dnia 16 czerwca br. (w sprawie równouprawnienia osób LGBTI),
chcielibyśmy wyrazić poważne zaniepokojenie treścią projektowanego stanowiska Komisji.
W treści dokumentu wskazuje się m.in., że przedmiotowe Konkluzje Rady Unii Europejskiej stanowią „oczywiste poparcie dla postulatów politycznego ruchu homoseksualnego”. Projekt opinii określa nieheteronormatywną orientację seksualną mianem „skłonności” oraz „aktów”. Ponadto, dokument ten deprecjonuje występowanie zjawiska dyskryminacji osób LGBTI, a także traktuje działania prawne i edukacyjne zmierzające do jego ograniczania jako „naruszające wiele praw obywatelskich, jak wolność sumienia czy wolność wychowania”.
W ocenie organizacji pozarządowych podpisanych pod tym apelem oświadczenie
o tego rodzaju treści ma charakter silnie krzywdzący dla osób LGBTI. Jego przyjęcie przez Komisję może spowodować, że zostanie ono odebrane przez niektórych obywateli i obywatelki jako wyrażenie przez jedną z najważniejszych instytucji publicznych aprobaty dla naruszania zasady równego traktowania osób LGBTI.
Mając powyższe na uwadze, apelujemy o odstąpienie przez Komisję od przyjęcia opinii w projektowanym kształcie.
Z wyrazami szacunku,
Lista organizacji podpisanych pod Apelem:
- Kampania Przeciw Homofobii
- Fundacja Trans-fuzja
- Fundacja Wolontariat Równości
- Stowarzyszenie LGBT Business Forum
- Queer UW
- Lambda Warszawa
- Stowarzyszenie bez!miar
- Stowarzyszenie Tęczówka
- Miłość Nie Wyklucza
- Prowincja Równości
- Kultura Równości
- Stowarzyszenie Queerowy Maj
- Fundacja Równość.org.pl
- Stowarzyszenie Tolerado
- Stowarzyszenie Pracownia Różnorodności
- Stowarzyszenie Grupa Stonewall
- Fundacja RÓWNOŚĆ.INFO
Tłum gwiazd na gali Kampanii Przeciw Homofobii
Trzecia gala sojuszników i sojuszniczek osób LGBT „Ramię w ramię po równość” za nami. Jak co roku na imprezie Kampanii Przeciw Homofobii pojawił się tłum gwiazd. Ze sceny przemawiali: Julia Kamińska, Ilona Łepkowska, Rafała Maślak i Michał Kwiatkowski. Na publiczności można było zobaczyć Dodę, Saszan, Agnieszką Włodarczyk, Dorotę Zawadzką i Rafała Jonkisza. Wspaniały koncert dała Aga Zaryan, a galę poprowadziła Odeta Moro. Wręczono również Nagrodę Sojusznika Roku 2016, która trafiła w ręce Czesława Mozila.
Podczas imprezy „Ramię w ramię po równość”, którą zorganizowała Kampania Przeciw Homofobii, mogliśmy usłyszeć historię czterech znanych gwiazd, które podzieliły się swoimi osobistymi historiami. Julia Kamińska opowiedziała historię swojej cioci, którą 80 lat temu „dopadła” miłość od pierwszego wejrzenia. Odwzajemniona! Niestety, jak zauważyła aktorka, nic się w Polsce od tego czasu nie zmieniło i pomimo upływu lat pary żyjące w związkach jednopłciowych nadal nie mają możliwości zawarcia związku partnerskiego. Po serialowej Brzyduli na scenę weszła królowa polskich seriali, Ilona Łepkowska. Scenarzystka mówiła o wyzwaniu jakim było przekonanie jednej z aktorek do zagrania roli lesbijki. Obecnie podobne problemy zdarzają się znacznie rzadziej i dziś aktorzy chętniej przyjmują podobne role podkreśliła Łepkowska na końcu przemówienia. Po autorce sukcesu „M jak Miłość” i „Barwy szczęścia” przyszedł czas na Rafała Maślaka. Mister Polski zwierzył się ze swoich uprzedzeń, które żywił w stosunku do osób LGBT przed przyjazdem do Warszawy. Podkreślił, że teraz już wie, że nie miały one nic wspólnego z rzeczywistością – Moje nastawienie do gejów i lesbijek całkowicie zmieniło się, kiedy przeprowadziłem się do Warszawy (…) Dziś wiem, że nie ma w tymi nic złego – mówił Maślak. Na koniec na scenie pojawił się Michał Kwiatkowski, którzy urzekł publiczność swoją szczerością i naturalnością. Wokalista, który rok temu wsparł KPH darowizną w wysokości 10.000 zł, skradł serce zgromadzonych gości swoją historią o wspierających go sojusznikach – tacie, dziadku, fryzjerze oraz panu z kwiaciarni, u którego kupuje kwiaty, gdy pokłóci się z narzeczonym. Po występach gwiazd przyszedł czas na wręczenie Nagrody Sojusznika Roku 2016. Jej laureatem został Czesław Mozil – Jestem bardzo wzruszony i bardzo, bardzo dziękuję. To jedna z najważniejszych dla mnie nagród – powiedział muzyk tuż po otrzymaniu nagrody. Część oficjalną, na którą składały się również wystąpienia przedstawicieli ambasady Kanady i Norwegii oraz rządu Flandrii , zamknął koncert Agi Zaryan. Wokalistka zdecydowała się wystąpić na gali charytatywnie, by w ten sposób wyrazić swoje wsparcie dla działalności Kampanii Przeciw Homofobii.
Zobacz zdjęcia gwiazd, które wzięły udział w gali „Ramię w ramię po równość”
Pierwsza gala „Ramię w ramię po równość” odbyła się dwa lata temu. Wówczas zainaugurowana została kampania społeczna o tej samej nazwie. Pierwszym głośnym hetero sojusznikiem, który wsparł akcję Kampanii Przeciw Homofobii był Dariusz Michalczewski wyróżniony rok później Nagrodą Sojusznika Roku. Od czasu zaangażowania się słynnego boksera w budowania ruchu osób heteroseksualnych wspierających osoby LGBT, do akcji „Ramię w ramię po równość” dołączyło kilkadziesiąt gwiazd. Wśród nich m.in. Dorota Wellman, Maryla Rodowicz, zespół Lao Chce, Małgorzata Ostrowska, Zbigniew Wodecki, Mela Koteluk czy Marta Jadłonomia Dymek.
Zobacz zdjęcia sojuszników i sojuszniczek z gali „Ramię w ramię po równość”
Czesław Mozil Sojusznikiem Roku 2016
– Jestem bardzo wzruszony i bardzo, bardzo dziękuję. To jedna z najważniejszych dla mnie nagród – powiedział Czesław Mozil tuż po otrzymaniu Nagrody Sojusznik Roku 2016 przyznawanej przez Kampanię Przeciw Homofobii.
Czesław Mozil dołączył do grona gwiazd wspierających akcję społeczną KPH „Ramię w ramię po równość” równo rok temu. Wystarczyło 12 miesięcy, aby o Czesławie, jako sojuszniku osób LGBT, było głośno wszędzie. Muzyk aktywnie propaguje równość i różnorodność. Czesław apeluje o akceptacje względem osób LGBT zarówno z wielkich jak i małych scen, podczas koncertów i recitali. Jego głos wybrzmiał niezwykle głośno podczas Światowych Dni Młodzieży, kiedy powiedział: „Ja Czesław Mozil wierze w Boga. Wspieram aktywnie środowiska LGBT, bo w Polsce jest miejsce dla każdego Polaka”. Dzięki swojemu szczeremu zaangażowani przekonał już tysiące Polek i Polaków do tego, by otworzyli swoje serce na drugiego człowieka niezależnie od jego orientacji czy tożsamości płciowej.
Zobacz WIDEO, w którym Czesław Mozil dziękuję za nagrodę
Nagroda Sojusznika Roku została przyznana po raz drugi. W 2015 roku KPH wyróżniło Dariusza Michalczewskiego – pierwszego głośnego hetero sojusznika wspierającego akcję społeczną „Ramię w ramię po równość”. Celem akcji jest rozbudzenie w społeczeństwie poczucia solidarności z osobami homo-, biseksualnymi oraz transpłciowymi. KPH stara się o to także przy wsparciu znanych osobistości ze świata kultury i mediów, otwarcie deklarujących swoją solidarność z osobami LGBT. Pośród osób publicznych wspierających akcję „Ramię w ramie po równość” znaleźli się już m.in. Dorota Wellman, Maryla Rodowicz, zespół Lao Che czy Zbigniew Wodecki.
Doda, Kamińska, Herman, Kwiatkowski i Maślak razem na gali KPH. Kto otrzyma nagrodę?
Julia Kamińska, Katarzyna Herman, Doda, Michał Kwiatkowski, Rafał Maślak i Saszan. To tylko niektóre z wielu gwiazd, które 13 października pojawią się na gali sojuszników i sojuszniczek osób LGBT „Ramię w ramię po równość” organizowanej przez Kampanię Przeciw Homofobii. Jedna ze sław opuści imprezę z Nagrodą Sojusznika Roku 2016. Która? Śledźcie instagram KPH, a dowiecie się jako pierwsi.
Pierwsza gala „Ramię w ramię po równość” odbyła się dwa lata temu. Wówczas zainaugurowana została kampania społeczna o tej samej nazwie. Pierwszym głośnym hetero sojusznikiem, który wsparł akcję Kampanii Przeciw Homofobii był Dariusz Michalczewski wyróżniony rok później Nagrodą Sojusznika Roku. Od czasu zaangażowania się słynnego boksera w budowania ruchu osób heteroseksualnych wspierających osoby LGBT, do akcji „Ramię w ramię po równość” dołączyło kilkadziesiąt gwiazd. Wśród nich m.in. Dorota Wellman, Maryla Rodowicz, Czesław Mozil, zespół Lao Chce, Małgorzata Ostrowska, Zbigniew Wodecki, Mela Koteluk czy Maffashion.
Czas na kolejną galę i kolejnego laureata lub laureatkę Nagrody Sojusznika Roku. Kto ją otrzyma, tego jeszcze nie wiemy. Wiemy jednak, że swoją obecność na gali zapowiedzieli: Julia Kamińska, Katarzyna Herman, Doda, Dorota Zawadzka, Ilona Łepkowska, Aga Zaryan, Michał Kwiatkowski, Michał Dimon Jastrzębski (Lao Che), Odeta Moro, Rafał Maślak, Rafał Jonkisz, Agnieszka Włodarczyk, Saszan, Robert Rient oraz Kuba Kowalski.
KPH żąda od Marszałka Sejmu odwołania wykładu Paula Camerona
11 października w Sali Kolumnowej Sejmu planowana jest konferencja z udziałem Paula Camerona – amerykańskiego psychologa, który ponad 30 lat temu został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA) z uwagi na pogwałcenie kodeksu etycznego stowarzyszenia oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań. Teraz Paul Cameron ma wystąpić w Sejm RP. Oburzona tym faktem Kampania Przeciw Homofobii wystosowała pismo do Marszałka Sejmu, Marka Kuchcińskiego z apelem o odwołania tego spotkania (treść poniżej). Przygotowywane zostało również wspólne Oświadczenie w sprawie wizyty Paula Camerona w Polsce podpisane przez ponad 20 organizacji. Oburzone jest także polskie społeczeństwo, czego wyraz stanowi zaplanowany na wtorek protest „Stop nienawiści. Nie dla konferencji Paula Camerona w Sejmie” (11.10, 8:30, Sejm RP).
LIST OTWARTY DO MARSZAŁKA SEJMU RP, MARKA KUCHCIŃSKIEGO WS. WYKŁADU PAULA CAMERONA
Szanowny Panie Marszałku,
występując w imieniu Kampanii Przeciw Homofobii, ogólnopolskiej organizacji pożytku publicznego działającej na rzecz równego traktowania osób LGBT (gejów, lesbijek, osób biseksualnych i transpłciowych) muszę wyrazić swoje oburzenie faktem, że Sejm RP wyraził zgodę na organizację wykładu Paula Camerona w jednej z sejmowych sal, umożliwiając tym samym szerzenie w gmachu tej instytucji homofobicznych tez pod pozorem popularyzowania wiedzy naukowej.
W dn. 11 października br. w Sali Kolumnowej planowana jest konferencja z udziałem Paula Camerona – amerykańskiego psychologa, który ponad 30 lat temu został usunięty z Amerykańskiego Towarzystwa Psychologicznego (APA). Powodem usunięcia Paula Camerona z tego stowarzyszenia było pogwałcenie przez niego kodeksu etycznego APA oraz liczne skargi ekspertów na merytoryczną poprawność jego badań. Co więcej, organizacja, którą prowadzi Paul Cameron (Family Research Institute), została wpisana na listę grup nienawiści Southern Poverty Law Center ze względu na nienaukowy i nienawisty charakter wydawanych przez nią publikacji. Mimo tego, że wyniki badań Paula Camerona zostały zdyskredytowane przez środowisko naukowe już wiele lat temu, wykorzystuje on je do dzisiaj w celu poparcia głoszonych przez siebie tez. Informacje na temat błędów zawartych w badaniach Paula Camerona przesyłam w załączniku.
Szczególnie niepokojące dla nas jako obywatelek i obywateli RP jest to, że Sejm zezwalając na wystąpienie Paula Camerona w Sali Kolumnowej udostępnia przestrzeń publiczną na szerzenie stereotypów dotyczących osób LGBT, które stoją w sprzeczności z rzetelną wiedzą naukową nt. nieheteroseksualności. Organizacja takich wydarzeń w gmachu Sejmu podważa jego autorytet. To przyzwolenie każe nam przypuszczać, że dla posłów i posłanek, którzy ślubowali rzetelność, sumienność oraz działanie na rzecz pomyślności swoich obywateli, obojętne jest, że autorytet ten wykorzystywany jest wbrew zawartemu w Konstytucji obowiązkowi ochrony godności i praw człowieka. W naszej opinii głęboko niepokojące jest, że posłom i posłankom zezwala się na organizację wydarzeń, których celem jest szerzenie nienaukowych twierdzeń krzywdzących setki tysięcy Polek i Polaków.
Mając powyższe na uwadze, oczekujemy niezwłocznej reakcji ze strony Pana Marszałka zmierzającej do odwołania tego spotkania. W naszej ocenie Sejm powinien bowiem działać na rzecz swoich obywateli
i obywatelek, a nie na ich szkodę.
Z poważaniem,
A. Chaber
Prezes Kampanii Przeciw Homofobii
Mela Koteluk o gejach, różnorodności i curry
Pochodzę z niewielkiej miejscowości w województwie lubuskim, z Sulechowa, gdzie coming outy nie są wcale taką oczywistą sprawą. Z domu wyniosłam takie wartości jak poszanowanie różnorodności, nie klasyfikowanie świata przez pochodzenie, status społeczny czy orientację seksualną – mówi Mela Koteluk, która została ambasadorką akcji społecznej Kampanii Przeciw Homofobii „Ramię w ramię po równość”. Tym samym popularna wokalistka dołączyła do grona aktorów, blogerów i osobowości telewizyjnych, które wspierają równość, akceptację i szacunek dla osób nieheretoseksulanych.
W spocie opublikowanym na facebooku KPH Mela Koteluk opowiada m.in. o wspólnym mieszkaniu z dwoma parami gejów, muzycznych inspiracjach i o tym, dlaczego tak ważnym dla niej wspomnieniem jest gotowanie curry.
W 2004 roku po maturze wyjechałam do Anglii. Tam pracowałam jako kelnerka przez prawie 4 lata. Wylądowałam we wschodnim Londynie w małym mieszkanku, które współdzieliłam z dwoma parami gejów. Jeden z chłopaków był pochodzenia hinduskiego. Nauczył mnie gotować potrawy z curry i to była dla mnie wielka przygoda – wspomina i dodaje – Jest to dla mnie wspaniałe wspomnienie wzajemnej wymiany. Wymiany tego, co w nas jest dobre, fajne i inspirujące.
Opowiadając o Londynie i wspólnym gotowaniu z zaprzyjaźnionymi parami gejów, wokalistka mówi o różnorodności, która ją inspiruje.
Jako artystka szukam inspiracji i widzę, że najpotężniejsze jej źródło leży w różnorodności, w odmienności. To jest fascynujące! Gdybyśmy byli zhomogenizowani, jednolici, to byłaby straszna nuda. A świat taki nie jest. Świat jest totalnie inspirujący! – przekonuje.
Ambasadorkami i ambasadorami akcji społecznej „Ramię w ramie po równość” są m.in. Dorota Wellman, Zbigniew Wodecki, zespół Lao Che, Aga Zaryan, Małgorzata Ostrowska czy Maryla Rodowicz. A już w październiku odbędzie się doroczna gala sojuszników i sojuszniczek osób LGBT, podczas której po raz drugi zostanie wręczona Nagroda Sojusznika Roku. W 2015 roku nagrodę otrzymał Dariusz Michalczewski.
[wideo] Transfobia i homofobia w Polsce – to dotyka konkretnych ludzi
Piotr przez wiele miesięcy był nękany psychicznie. Na policję zdecydował się zgłosić, gdy został pobity i grożono mu okaleczeniem ciała. Lukrecja w drodze do szpitala została zaatakowana przez dwóch mężczyzn. Wyzywano ją i gdyby nie interwencja zostałaby pobita. Piotr jest gejem. Lukrecja to transpłciowa kobieta. Jak wynika z najnowszego raportu KPH i Centrum Badań nad Uprzedzeniami UW należą oni do grup najbardziej narażonych na przemoc wśród osób LGBT.
„O patrz, idzie transwestyta!” usłyszała Lukrecja w drodze do szpitala. Zauważona przez stojących pod sklepem mężczyzn zaczęła być wyzywana. Jeden z nich próbował ją uderzyć. Nie udało się.
– W tamtym momencie bałam się najbardziej w całym swoim dotychczasowym życiu. Nie byłam w stanie uciec, nie byłam w stanie przyspieszyć, nie byłam w stanie się bronić – wspomina Lukrecja.
Zgodnie z wynikami najnowszego raportu nt. przemocy wobec osób LGBT na przestrzeni ostatnich 5 lat przemocy najczęściej doświadczyły osoby transpłciowe, bo aż połowa z nich oraz geje – 37,6%.
Sprawcami przemocy wobec osób LGBT są najczęściej grupy mężczyzn. Tak było w przypadku Piotra, który przez wiele miesięcy był nękany. Prześladowano również jego partnera. Obaj mężczyźni byli systematycznie zaczepiani i wyzywani. Decyzję o włączeniu w sprawę policji Piotr podjął, gdy został pobity i grożono mu okaleczeniem ciała.
– Powiedziałem, że nie podaruję mu i zgłoszę to na policję. Wówczas zagroził mi, że jeżeli to zrobię, to mnie potnie – relacjonuje.
Agresja fizyczna, groźby przemocy fizycznej i wyzwiska to najpoważniejsze rodzaje przemocy, których najczęściej doświadczają osoby LGBT.
Z kolei miejscami, w których zazwyczaj dochodzi do przemocy wobec osób LGBT jest przestrzeń publiczna (m.in. ulice, place i parkingi) oraz szkoły i uczelnie. Zagrożony na ulicy czy w komunikacji miejskiej czuje się 18-letni Stanisław.
– Wszystko zaczęło się od poniżającej wiadomości, jaką dostałem na swoją skrzynkę mailową. Bałem się, że niezrozumienie czy strach przerodzą się w agresję – mówi i dodaje – Od tamtej pory, gdy jadę tramwajem do szkoły rozglądam się uważnie. Odczuwam strach, gdy widzę kibiców. Myślę, że zaraz któryś z nich mnie uderzy.
Na szczęście w szkole Stanisław może liczyć na wsparcie dyrektorki, która całkowicie go akceptuje jako osobą transpłciową.
Ze zrozumieniem ze strony najbliższego otoczenia nie spotkała się Sandra, której w dzieciństwie i w wieku szkolnym narzucano męskość. Dlatego teraz jako osoba dorosła apeluje o to, aby uwolnić polskie szkoły od homofobii i transfobii.
– Chciałabym, aby szkoła promowała różnorodność i możliwość bycia sobą – mówi Sandra.
Kampania Przeciw Homofobii oferuje bezpłatną pomoc prawną i psychologiczną dla osób LGBT. Może z niej skorzystać każda osoba, która doświadczyła przemocy motywowanej homo-, bi- i transfobią. Jest to możliwe dzięki darczyńcom, którzy regularnie wspierają działalność KPH. Możesz do nich dołączyć przekazując darowiznę na www.kph.org.pl/wspieraj.
Powyższe filmy powstały w ramach warsztatów „Storytelling – odkryj moc swojej historii” stanowiących element projektu „Strong and Proud – Hate Crime Storytelling”. Projekt realizowany przy wsparciu Ambasady USA w Polsce.
Katolicy i LGBT zapraszają do znaku pokoju – wystartowała nowa kampania społeczna
„Przekażmy sobie znak pokoju” to nazwa pierwszej w Polsce kampanii społecznej, w którą – na zaproszenie organizacji LGBT – włączyli się przedstawiciele środowisk katolickich. Kampania ma na celu przypomnienie, że z wartości chrześcijańskich wypływa konieczność postawy szacunku, otwarcia i życzliwego dialogu wobec wszystkich ludzi, także homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych. W ramach kampanii na ulicach największych polskich miast zawisną setki billboardów i plakatów. Uruchomiona zostanie również specjalna strona internetowa znakpokoju.com
„Każda osoba, niezależnie od swojej orientacji seksualnej [w oryg. orientamento sessuale], musi być szanowana w swej godności i przyjęta z szacunkiem, z troską, by uniknąć jakichkolwiek oznak niesłusznej dyskryminacji, a zwłaszcza wszelkich form agresji i przemocy” – pisze w najnowszej adhortacji „Amoris laetitia” Franciszek. – Już w kilku wypowiedziach papież stawał w obronie godności, dobrego imienia oraz prawa do obecności w Kościele osób homoseksualnych – zauważa Cezary Gawryś, publicysta z katolickiego kwartalnika „Więź”. – Umacnia mnie to w postawie solidarności z osobami homoseksualnymi i każe się sprzeciwiać wobec języka, który odwołuje się do religii po to, by ludzi tych obrażać, upokarzać i ranić – wyjaśnia.
Gawryś to jeden ze znanych publicystów katolickich, który zdecydował się wesprzeć akcję „Przekażmy sobie znak pokoju”. To pierwsza kampania społeczna w Polsce i jedna z pierwszych w Europie, w którą wspólnie angażują się przedstawiciele kilku środowisk katolickich i społeczności LGBT – tłumaczy Katarzyna Remin, członkini zarządu Kampanii Przeciw Homofobii, jednego z organizatorów akcji. – Jej celem jest pogłębianie postaw szacunku, życzliwego dialogu i otwartości wobec osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych wśród osób wierzących. Chcemy zejść na poziom bezpośredniego spotkania z drugim człowiekiem, skupić się na budowaniu mostów zrozumienia między osobami wierzącymi a LGBT. Jednym z wątków kampanii będzie uświadomienie, że także w Kościele są osoby homoseksualne, biseksualne i transpłciowe – dodaje. Uczestnicy kampanii różnią się w wielu zasadniczych kwestiach. Dlatego jej celem nie jest zgłaszanie postulatów dotyczących zmian politycznych, prawnych czy doktrynalnych, lecz dialog i spotkanie z drugim człowiekiem – podkreślają organizatorzy.
Obok KPH, kampanię współorganizuje Grupa Polskich Chrześcijan LGBTQ „Wiara i Tęcza” oraz Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado. Patronatu medialnego kampanii udzieliły redakcje katolickich pism: „Tygodnika Powszechnego”, „Znaku”, „Więzi” oraz „Kontaktu”. Swoje wsparcie zadeklarowały też m.in. Kluby „Tygodnika Powszechnego”.
W ramach kampanii na ulicach największych polskich miast (Warszawa, Kraków, Łódź, Bydgoszcz, Trójmiasto, Lublin, Wrocław, Śląsk, Poznań, Szczecin) zawisną setki billboardów i plakatów. Wyemitowanych też będzie kilkanaście spotów, w których znani działacze katoliccy, ale też wierzące osoby LGBT apelują o szacunek wobec osób homoseksualnych, biseksualnych i transpłciowych. Na filmach swoimi przemyśleniami na ten temat dzielą się m.in. teolożka Halina Bortnowska, Dominika Kozłowska, redaktor naczelna miesięcznika „Znak”, Katarzyna Jabłońska i Cezary Gawryś z kwartalnika „Więź”, Zuzanna Radzik, teolożka i publicystka „Tygodnika Powszechnego”, a także psycholożka Natalia de Barbaro. Głos zabiorą też same osoby LGBT oraz ich rodzice, m.in. Marta Abramowicz i Anna Strzałkowska z Tolerado oraz Kinga Kosińska, autorka książki „Brudny róż”. Uruchomiona zostanie specjalna strona internetowa ZnakPokoju.com, a w całej Polsce odbędą się spotkania dyskusyjne z udziałem środowisk katolickich i wierzących osób LGBT.
Wielu katolików, którzy wsparli akcję, podkreśla, że podstawowym czynnikiem, który ukształtował ich stosunek do LGBT, było bliższe, osobiste poznanie tych osób. Katarzyna Jabłońska, sekretarz redakcji „Więzi”, przyznaje, że gdy pisała pierwsze artykuły o homoseksualności i osobach homoseksualnych, towarzyszyły jej stereotypy na ten temat. I dodaje: – Zweryfikowało je jednak samo życie, kiedy przez lata towarzyszyliśmy – razem z Cezarym Gawrysiem – bohaterom naszych tekstów i z niektórymi z nich zaprzyjaźniliśmy się. Przekonałam się, że osoby homoseksualne, tak samo jak heteroseksualne, potrafią kochać głęboko, czule i wiernie; potrafią też być oddanymi przyjaciółmi. Bóg stworzył człowieka z miłości i do miłości. W centrum chrześcijaństwa znajduje się relacja: człowieka z Bogiem i człowieka z człowiekiem. Obie one nawzajem się budują i umacniają. Trudno mi więc wyobrazić sobie, jak osoba homoseksualna miałaby kochać Boga, nie kochając drugiego człowieka – dodaje.
Z kolei Maciej Onyszkiewicz, publicysta wydawanego przez warszawski Klub Inteligencji Katolickiej magazynu „Kontakt”, podkreśla, że poznanie i zrozumienie osób homoseksualnych jest niezbędne dla prawidłowego funkcjonowania Kościoła. – Podczas mszy przekazujemy sobie znak pokoju. Często osoby heteroseksualne ściskają wtedy rękę wiernym homoseksualnym, choć nieraz o tym nie wiedzą. A potem wychodzą z kościoła i posługują się językiem nienawiści i pogardy. To pokazuje, że ten gest, który się odbył w kościele, nie był na serio, że coś z nami jako wspólnotą jest nie tak – podkreśla Onyszkiewicz. A Halina Bortnowska dodaje: – Znak pokoju zawsze zdobywa dodatkową wartość, o ile się wiąże z pokonaniem jakichś trudności. Nauczanie papieża Franciszka powinno wszystkim wierzącym dopomóc, by także wobec osób LGBT znak pokoju wykonać nie tylko świadomie, ale też z radością.
Projekt „Przekażmy sobie znak pokoju” finansowany jest ze środków Open Society Foundations. Za koncepcję kreatywną plakatu i jego realizację odpowiada agencja Mullenlowe Warsaw.
ORGANIZATORZY: Kampania Przeciw Homofobii, Grupa Chrześcijan LGBTQ Wiara i Tęcza, Stowarzyszenie na rzecz Osób LGBT Tolerado
PATRONI MEDIALNI: Kontakt, Queer.pl , Replika, Tygodnik Powszechny, Warszawski Klub Tygodnika Powszechnego, Więź, Znak
Kontakt dla mediów:
Paweł Dobrowolski, kom. 508 907 255
Cecylia Jakubczak, kom. 790 866 388, email: cjakubczak@kph.org.pl